reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
Mój chciałby dużą imprezę. Dla mnie jeśli on chce dużą imprezę to będzie na niej sam, bo ja ucieknę i schowam się do szafy.
Poza tym my mało imprezowi pod tym kątem jesteśmy (w sensie takie tańczone imprezy typu wesela nas nie bawią, moglibyśmy za to w ramach wesela zorganizować koncert metalowy, na którym chętnie machalibyśmy głowami). Także tego... Żeby nie iść na kompromis, który skończyłby się małym przyjęciem i żadna ze stron nie byłaby usatysfakcjonowana to uznaliśmy, że dobrze jest jak jest.

Musicie znaleźć kompromis. My wzięliśmy cywilny dla nazwiska jedynie, bo (głównie ja) nie odczuwam jakiejś wybitnie wielkiej potrzeby brania ślubu z miłości. Dla mnie jest to po prostu jakieś tam nieobowiązkowy dodatek. Zorganizowaliśmy obiad dla kilkunastu osób i to wszystko. Ja też wolałabym taki koncert niż wesele.

Co do dokumentów, które można załatwić przed porodem, to również w urzędzie stanu cywilnego: uznanie ojcostwa - wtedy dziecko już w szpitalu dostaje nazwisko partnera po porodzie i mając taki papierek partner może sam np. zarejestrować dziecko w urzędzie, bez Twojej obecności.
 
Musicie znaleźć kompromis. My wzięliśmy cywilny dla nazwiska jedynie, bo (głównie ja) nie odczuwam jakiejś wybitnie wielkiej potrzeby brania ślubu z miłości. Dla mnie jest to po prostu jakieś tam nieobowiązkowy dodatek. Zorganizowaliśmy obiad dla kilkunastu osób i to wszystko. Ja też wolałabym taki koncert niż wesele.

Co do dokumentów, które można załatwić przed porodem, to również w urzędzie stanu cywilnego: uznanie ojcostwa - wtedy dziecko już w szpitalu dostaje nazwisko partnera po porodzie i mając taki papierek partner może sam np. zarejestrować dziecko w urzędzie, bez Twojej obecności.
Właśnie kompromis znaleźliśmy już dawno :D Ślubu nie ma i na razie nie będzie :D Tylko o te formalności mi chodziło, żeby nie było jakiś cyrków później to lepiej teraz się nad tym zastanowić, więc dzięki za wskazówki.
Dla mnie dodatkowo zmiana nazwiska nie jest istotna. Ba, nawet gdyby ślub był to nie zamierzam nazwiska zmieniać (wiesz... firma itp.).
 
w szpitalu wypełnia się osobne deklaracje. Ja nawet przy drożności wypełniałam kogo upoważniam i kogo w razie wu powiadomić.
Kiedyś coś mi się obiło o uszy, że można notarialnie załatwić przed porodem czy w urzędzie stanu cywilnego, że stary jest ojcem (ale tu mogę kłamać) 😅 moje koleżanki rodziły bez ślubów i wszyscy faceci byli przy porodach :) nikt nie sprawdza czy to mąż czy kochanek

Przede wszystkim przy porodzie ma się po prostu prawo do obecności drugiej osoby. Np. moja koleżanka z sali rodziła z koleżanką bo powiedziała, że przy 5 porodzie to mąż się bardziej przyda w domu niż jej

A jeżeli chodzi o kwestie prawne to tak - można iść do USC z kartą ciąży i ustanowić ojcostwo bo to jest zawsze na świadczenie, chyba że np. jest się w nowym związku, a rozwodu jeszcze brak - ale to już inna kwestia.

My nie jesteśmy małżeństwem, zawsze co do info. podaję Starego, a dzieci były uznawane po porodzie. Jedyny minus mają moje nazwisko w książeczkach zdrowia przekreślone wpisane nowe po Starym.

Jedynie ja raz miałam problem na Warszawskim Okęciu, gdzie trafiłam na celnika debilka, który twierdził że nie mam prawa jechać z własnymi dziećmi na wakacje do kraju w uni europejskiej bo mam inne nazwisko, a nie mam przy sobie ich aktów urodzenia. Afera była gruba. Wakacje ostatecznie udane
 
Właśnie kompromis znaleźliśmy już dawno :D Ślubu nie ma i na razie nie będzie :D Tylko o te formalności mi chodziło, żeby nie było jakiś cyrków później to lepiej teraz się nad tym zastanowić, więc dzięki za wskazówki.
Dla mnie dodatkowo zmiana nazwiska nie jest istotna. Ba, nawet gdyby ślub był to nie zamierzam nazwiska zmieniać (wiesz... firma itp.).
Poeca załatwić wszystko notarialnie. W razie wypadku/choroby/urodzenia dziecka czy nie daj boże, zgonu, partner ma wszelkie prawo decydować i wiedzieć o tobie wszystko.
 
Właśnie kompromis znaleźliśmy już dawno :D Ślubu nie ma i na razie nie będzie :D Tylko o te formalności mi chodziło, żeby nie było jakiś cyrków później to lepiej teraz się nad tym zastanowić, więc dzięki za wskazówki.
Dla mnie dodatkowo zmiana nazwiska nie jest istotna. Ba, nawet gdyby ślub był to nie zamierzam nazwiska zmieniać (wiesz... firma itp.).

No i świetnie. 😁 W szpitalu Ty sama również zawsze możesz upoważnić partnera. Niektórzy nawet robią tak, że nie życzą sobie, by udzielano informacji komuś z (formalnej) rodziny, tylko właśnie samemu partnerowi i to jest respektowane. Już nie pamiętam, ale przy tym uznaniu ojcostwa chyba podejmuje się decyzję jakie nazwisko ma mieć dziecko. Ojca, matki albo oba. - ale co do tego nie dam sobie ręki uciąć, bo już tak dokładnie nie pamiętam. 😅
 
reklama
Poeca załatwić wszystko notarialnie. W razie wypadku/choroby/urodzenia dziecka czy nie daj boże, zgonu, partner ma wszelkie prawo decydować i wiedzieć o tobie wszystko.
Załatwiałaś coś takiego? Mogłabyś podać szczegółowo jak to zapisać, żeby nikt nie podważył?
 
Do góry