Marcia 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2022
- Postów
- 1 401
O rybach to słyszałam, że niektórych nie można jeść ale żeby pasztet to pierwsze słyszę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No nie można - jest tez zagrożenie listerioza. A jeszcze w pasztecie jest dodatkowy problem z podrobami. Można by sobie pewnie jakiś swój w domu zrobić ale ja aż taka miłośniczka nie jestem żeby się w to bawićJak to nie mozna pasztetu? Ja od tygodnia pozeram pasztet. Nawet ki do glowy nie przyszlo!
Byliśmy w weekend u ciotki I wpychają wszystkim własnoręcznie robiony pasztet z królika. Robiłam alpejskie kombinacje, żeby tego nie wziąć. Dobrze, że dużo ludzi byłoMiałam to samo z pasztetem najpierw wjechała bułka z nim i ogórkiem kiszonym a po chwili zonk... bo czytam, że nie można. Tak mi się ciężko z tym pogodzić
Ja tez byłam zdziwiona i cieszyłam się ze zdążyłam zjeść ta wymarzona kanapeczkęO rybach to słyszałam, że niektórych nie można jeść ale żeby pasztet to pierwsze słyszę
Rybki, pasztet teraz kisiel no ja to do końca ciąży to chyba modelką zostanę jak nic jeść nie można heheheMnie wczoraj naszło wieczorem mega na kisiel Wyciągnęłam dziarsko z szuflady niedawno zakupiony wspaniały eko - wagański malinowy kisiel bez cukru. Rozpuściłam w garnuszku proszek i naszło mnie żeby przeczytać etykietkę. A na etykiecie substancja słodząca SUKRALOZA. Zgooglałam to od razu a tam, że wspaniały słodzik dla cukrzyków, generalnie super, ale w ciąży zabroniony bo może uszkodzić płód Kisiel skończył w zlewie a ja musiałam obejść się smakiem
Tez ostatnio zjadłam kisiel ale w sumie pół kubka bo mi w trakcie przeszła ochota. Nawet nie pomyślałam ze może z nim być coś nie tak. Poza tym ze to tona cukruMnie wczoraj naszło wieczorem mega na kisiel Wyciągnęłam dziarsko z szuflady niedawno zakupiony wspaniały eko - wagański malinowy kisiel bez cukru. Rozpuściłam w garnuszku proszek i naszło mnie żeby przeczytać etykietkę. A na etykiecie substancja słodząca SUKRALOZA. Zgooglałam to od razu a tam, że wspaniały słodzik dla cukrzyków, generalnie super, ale w ciąży zabroniony bo może uszkodzić płód Kisiel skończył w zlewie a ja musiałam obejść się smakiem