AnielkoweLove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2023
- Postów
- 787
Witamy współczuję tylu strat i oby marzec okazał się tym szczęśliwym miesiącemHej dziewczyny. Czy mogłabym do was dołączyć? To moja szósta ciąża. Mam 8-letniego syna i 4 - krotnie poroniłam. Aktualne 7 tydzień ciąży, dzisiaj byłam na pierwszej wizycie u ginekologa i był widoczny zarodek z bijącym serduszkiem. Termin porodu mam na 27 marca. Bardzo się boję czy wszystko będzie w porządku. Czy są tu mamy po stratach? Jak radzicie sobie ze stresem w pierwszych tygodniach ciąży?
U mnie dwie straty ( 1 pozamaciczna, 1 biochem) trzecia ciąża szczęśliwa ale poród traumatyczny - dzidzia urodziła się z niedotlenieniem i z porodówki trafiła na intensywna terapię do innego szpitala. Widziałam ją kilka sekund bezpośrednio po wyjęciu (cesarka) a potem dopiero zobaczyłam ją jak wyszłam z tamtego szpitala po dwóch dniach. Byla cała w kablach i wenflonach, miała maske tlenowa, widok bolesny...Przez pierwsze dni nie wiedzieliśmy co będzie z malutką, lekarze mowili, że stan ciężki i zagrożenie życia. Przeżyliśmy osobiste piekło. Pierwszy raz ją miałam na rękach po 6 dniach od urodzenia i to na kilka minut. Zamiast cieszyć się maleństwem i tulić ją do siebie po porodzie, każdego dnia modliliśmy się o jej życie, a w domu panowała pustka. Wymodliliśmy cud i maleńka zaczela samodzielnie oddychać i po 10 dniach zabraliśmy ją do domu, jest zdrowa Więc tak boję się cholernie tej ciąży, boję się straty I boję się porodu.
Ostatnia edycja: