reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

Dziewczyny a czy te oleje też kobiety w ciąży mogą spożywać? Chętnie bym coś naturalnego pobrała przed sezonem infekcji. W zeszłym roku stosowałam pyłek pszczeli ale to tylko ja z mężem młodej nie dawałam.
 
reklama
Mnie też bolą a dziś miałam gości i ledwo usiedziałam do tego mój brzuch dzisiaj jest tak wzdęty, że wygląda jak balon😏
O jejku współczuję, najgorzej jak człowiek ledwo funkcjonuje a tu goście i trzeba mimo wszystko trzymać fason😑 ciekawe czy są jakieś maści które możemy stosować na ten ból pleców, muszę coś gdzieś poczytać bo normalnie momentami masakra
 
Oj mam identycznie no nie idzie wysiedzieć za długo :/ i brzuch jakiś ciężki uciska na dół jakby nie wiem jak to opisać
Też mam chyba podobne uczucie co do brzucha, taki ucisk, a czasami zaboli raz z jednej raz z drugiej strony w podbrzuszu. Tlumacze sobie ze się macica powiększa się i rozciągają więzadła 🥴
 
Ostatnia edycja:
No to ile zarabiają? 5? Nawet jeśli to według mnie to bardzo mało za taką pracę. Nie sądzę,żeby zarabiały więcej zwłaszcza,że teraz pełno protestów,że nawet nie chcą im podnieść pensji za specjalizacje czy magistra :) wiem bo mam kilka koleżanek w różnych szpitalach i jedna pracuje w powiatowym w mieście 25tys mieszkańców i bierze 3 tys na rękę. Dodatkowo ciągnie dyżury w innym szpitalu i tam wyciąga 2. Więc taka 5 z dwóch prac i to za taką robotę .. ja bym podziękowała. Dawno by mnie tam już nie było. Dla mnie to śmieszna pensja jeśli chodzi o zakres obowiązków jakie wykonują. Nie wiem ile musieliby mi zapłacić,żebym komuś zmieniała obsranego pampersa i to po kilka razy dziennie. Albo pościel na zarzyganym łóżku. O innych rzeczach nie wspomne
ja również sobie nie wyobrażam siebie w roli pielegniarki, praca w piątki świątki, nocki ;/ dźwiganie pacjentów, nie jeden waży ponad sete, te pampersy jak pisałaś...no naprawdę bardzo niewdzięczny zawód, a ktoś go musi wykonywać. Co do zarobków to pewno dużo zależy od miejsca, mama mojego znajomego jest oddziałową i zarabia ok 6tys, tzn dwa lata temu, nie wiem jak teraz, więc pielęgniarki tam pewnie koło 4😑
 
Dziewczyny, a ja mam taki temat zwierzaków w domu...mam 2 koty, Brytyjczyki dośc pokaźne 5,5kg i 7,5kg. Niestety rozpieszczone, śpiące z nami w łóżku, nie wychodzące na dwór. Jak to koty nie patrzy gdzie idą i zdążało się ze w nocy przebiegł któryś po mnie. Miałam nadzieję że może jakoś instynktownie wyczuwa ciążę...ale chyba nie bo dziś w nocy centralnie łapami przeszedł po moim brzuchu naciskając centralnie łapkami na dolną część...czy przydarzyło Wam się tak z waszymi psami lub kotami? Oczywiście sto myśli w głowie, a najgorsze jest to, że oduczenie ich przebywania w sypialni jest jednoznaczne z podrapanymi drzwiami i nieprzespanymi nocami od miauczenia ( już kiedyś próbowaliśmy)
 
Dziewczyny, a ja mam taki temat zwierzaków w domu...mam 2 koty, Brytyjczyki dośc pokaźne 5,5kg i 7,5kg. Niestety rozpieszczone, śpiące z nami w łóżku, nie wychodzące na dwór. Jak to koty nie patrzy gdzie idą i zdążało się ze w nocy przebiegł któryś po mnie. Miałam nadzieję że może jakoś instynktownie wyczuwa ciążę...ale chyba nie bo dziś w nocy centralnie łapami przeszedł po moim brzuchu naciskając centralnie łapkami na dolną część...czy przydarzyło Wam się tak z waszymi psami lub kotami? Oczywiście sto myśli w głowie, a najgorsze jest to, że oduczenie ich przebywania w sypialni jest jednoznaczne z podrapanymi drzwiami i nieprzespanymi nocami od miauczenia ( już kiedyś próbowaliśmy)
Mam 2 koty, od 1.5roku wychodzące ale wcześniej mieszkały z nami w bloku. Rozpieszczone niemiłosiernie. Kotka superinteligentna, kocur inteligentny inaczej, obydwoje preferują spanie w ludzkim łóżku. Jak urodziła się córka to mislam obawy. Zamontowaliśmy jej łóżeczko i przez miesiąc przed porodem były w nim nadmuchane baloniki żeby koty wiedziały że to nie fajne miejsce ;) Ostatecznie córka i tak wolała spać w dorosłym łóżku 🙄 I ci ciekawe- wtedy koty z łóżka wyszły. Bały się tej krzykliwej istoty 😊 Potem córka podrosła, raczkowała do kotów, dopadła kocura i go tarmosiła. Kotka się nie daje. Były też wyścigi do kociej miski. Lekarka pociesza że póki kocia karma nie jest podstawą diety to wszystko jest ok ;) Na szczęście kuweta nigdy nie była jej przedmiotem zainteresowania 🤢
Dla odporności na pewno warto żeby w domu był zwierzak. Jedyne co to zwierzak nie może być agresywny. Kota wytresować nie można ale można go "dostosować". Jak gniecie brzuch to kładź się na boku, nie będzie mu wygodnie to pójdzie ;) nawet jakby ugniatał to brzuchowi nic nie będzie, chyba że skacze na ciebie z wysokości 🙃
Baloników faktycznie nie lubią gagatki. Może baloniki z helem w sypialni przy łóżku?
 
Mam 2 koty, od 1.5roku wychodzące ale wcześniej mieszkały z nami w bloku. Rozpieszczone niemiłosiernie. Kotka superinteligentna, kocur inteligentny inaczej, obydwoje preferują spanie w ludzkim łóżku. Jak urodziła się córka to mislam obawy. Zamontowaliśmy jej łóżeczko i przez miesiąc przed porodem były w nim nadmuchane baloniki żeby koty wiedziały że to nie fajne miejsce ;) Ostatecznie córka i tak wolała spać w dorosłym łóżku 🙄 I ci ciekawe- wtedy koty z łóżka wyszły. Bały się tej krzykliwej istoty 😊 Potem córka podrosła, raczkowała do kotów, dopadła kocura i go tarmosiła. Kotka się nie daje. Były też wyścigi do kociej miski. Lekarka pociesza że póki kocia karma nie jest podstawą diety to wszystko jest ok ;) Na szczęście kuweta nigdy nie była jej przedmiotem zainteresowania 🤢
Dla odporności na pewno warto żeby w domu był zwierzak. Jedyne co to zwierzak nie może być agresywny. Kota wytresować nie można ale można go "dostosować". Jak gniecie brzuch to kładź się na boku, nie będzie mu wygodnie to pójdzie ;) nawet jakby ugniatał to brzuchowi nic nie będzie, chyba że skacze na ciebie z wysokości 🙃
Baloników faktycznie nie lubią gagatki. Może baloniki z helem w sypialni przy łóżku?
O widzisz, dobra rada z tym balonikiem w łóżeczku na przyszłość. No zazwyczaj śpię na boku, ale już nad ranem Kocica wyczuła ze nie śpię i wtedy leżałam na plecach. Na szczęście nie skoczyła, ale szybko przebiegła swoimi wielkimi łapami najpierw po moich obolałych piersiach i skończyła na dolnecz części brzucha🙃🤪
 
Na pewno będzie dobrze ✊🏻 Pamiętaj, że każdy z nas ma supermoce i może sam się leczyć własną energią. Przyklejaj w głowie tą kosmówkę, oddychaj głęboko i wypoczywaj. Trzymam mocno kciuki ✊🏻✊🏻
Bardzo Wam wszystkim dziękuje za wsparcie 💜 Dzisiaj poranna zmiana to zloto, co chwile pytają jak się czuje, jedna pielęgniarka zapytała czy chciałabym porozmawiać z psychologiem aby się mniej martwić🥹
 
Dziewczyny, a ja mam taki temat zwierzaków w domu...mam 2 koty, Brytyjczyki dośc pokaźne 5,5kg i 7,5kg. Niestety rozpieszczone, śpiące z nami w łóżku, nie wychodzące na dwór. Jak to koty nie patrzy gdzie idą i zdążało się ze w nocy przebiegł któryś po mnie. Miałam nadzieję że może jakoś instynktownie wyczuwa ciążę...ale chyba nie bo dziś w nocy centralnie łapami przeszedł po moim brzuchu naciskając centralnie łapkami na dolną część...czy przydarzyło Wam się tak z waszymi psami lub kotami? Oczywiście sto myśli w głowie, a najgorsze jest to, że oduczenie ich przebywania w sypialni jest jednoznaczne z podrapanymi drzwiami i nieprzespanymi nocami od miauczenia ( już kiedyś próbowaliśmy)
Ja zawsze uważam,żeby czegoś mi nie zrobily. Zwierzę to zwierzę, ciężko mówić o instynkcie o czyjąś ciążę, przecież kot czy pies nie wie,że tam jest mały człowiek w brzuchu nie oszukujmy się. Zawsze pilnuje,żeby mnie głową, łapa nie uderzył. Z nami pies nie śpi. Nie pozwalam też na mni wskakiwac
 
reklama
Dziewczyny, a ja mam taki temat zwierzaków w domu...mam 2 koty, Brytyjczyki dośc pokaźne 5,5kg i 7,5kg. Niestety rozpieszczone, śpiące z nami w łóżku, nie wychodzące na dwór. Jak to koty nie patrzy gdzie idą i zdążało się ze w nocy przebiegł któryś po mnie. Miałam nadzieję że może jakoś instynktownie wyczuwa ciążę...ale chyba nie bo dziś w nocy centralnie łapami przeszedł po moim brzuchu naciskając centralnie łapkami na dolną część...czy przydarzyło Wam się tak z waszymi psami lub kotami? Oczywiście sto myśli w głowie, a najgorsze jest to, że oduczenie ich przebywania w sypialni jest jednoznaczne z podrapanymi drzwiami i nieprzespanymi nocami od miauczenia ( już kiedyś próbowaliśmy)
Ja mam kilka kotów, mniejszych i większych, rozpieszczonych nie do pojęcia. Oczywiście koty są niewychodzące, regularnie odrobaczane i szczepione. Fakt faktem nie pozwalam im w nocy z nami spać, ale to dlatego że chociaż w sypialni chce mieć święty spokój. Inaczej dzień w dzień by mnie budziły o 4 😅
Po mnie również zdarzyło się kotu przelecieć jak po autostradzie. Albo jedna z nich ma ogromną manie ugniatania brzucha i nóg 😅 staram się troszkę bardziej na nie uważać, zasłaniać brzuch poduszką.
A swoją drogą twoje brytole są naprawdę pokaźne, 7,5 kg to niczym maine coon 😂 jakbyś chciała się nimi pochwalić, to przyjmę każde zdjęcie 😍
 
Do góry