Hej, hej. Któraś z Was chciała zdjęcie testu który zrobiłam, więc wklejam
U mnie wizyta do gin dopiero na 01.08 także trochę czasu jeszcze upłynie i bardzo chciałabym wytrzymać, a nie załatwiać czegoś szybciej haha. U mnie pełen pakiet objawów. Z nowości ograniczyły mi się mdłości, ale rozpoczęły bóle głowy ciągłe od wczoraj. Nie czuję tego ciągnięcia o którym mówiłyście. Ja to odczuwam typowo jako promieniujący ból od jajników, ciągnięciem bym tego nie nazwała. Problemy z nastrojem mam olbrzymie. Wczoraj to była tragedia, złapałam taki dół, że nie chciałam iść do pracy i nikogo widzieć, a co zrobić kiedy klientki są, a pracuję sama.. płaczę z różnych powodów.. z powodu że musiałam zabić ćmę, która była tak duża i miała futerko, że mogłaby być zwierzątkiem domowym (jak mogłam ją zabić?), że za kilka dni odbieram nasz samochód z naprawy, że leci piosenka o miłości itd. Straszne sprawy..
W nadchodzącym tygodniu zrobię betę, ale waham się jeszcze kiedy dokładnie. Przyzwyczaiłam się do swoich objawów w zasadzie. Kiedy rano się budzę nie czuję nic. Dopiero tak po chwili zaczyna się wszystko budzić i na nowo się dzieje. Ja nie siusiam jakoś ponad miarę narazie. Ból piersi mam codziennie i to jest konkretny ból, żyła na żyle
jak tylko się da to chodzę bez stanika. Jestem właśnie w jakimś czasie okresowym. Moje cykle wyglądały w ciągu pół roku ostatnio tak, że miałam 37dni, 27dni,27dni,27dni,35dni, 27dni, więc jestem w stanie gotowości od 1 do 11 lipca. Wczoraj właśnie zauważyłam brązowe plamienie jednorazowo, ale nic się nie rozkręciło, także obserwuję i was podczytuję