Ja się dzisiaj dowiedziałam przypadkiem, że tak samo w czwartek ma wizytę moja siostra... Nawet nie wiedziałam, że prowadzi ciążę u tego samego lekarza. Mam nadzieję, że nie mamy jedna po drugiej, bo nie chce żeby się dowiedziała zanim sama uznam, kiedy jest odpowiedni moment. Boje się, że znowu usłyszę od niej coś czego nie chce. Nasze stosunki od tego czasu gdy poroniłam i miała do mnie pretensje, o to że płacze i nie wychodzę z domu i nie chce jej zrobić paznokci są mocno kiepskie a i tak ostatnio przed naszym urlopem musiała mi powiedzieć że " co to za pakowanie jak dzieci nie mamy". Od czasu gdy dowiedziałam się, że i nam się udało, próbowałam jakoś jej wybaczyć, ale nie potrafię. Już nawet nie oczekiwałam przeprosin ani chociaż trochę współczucia... Jednak nie sądziłam, że będzie mi cały czas docinać i przypominać że poroniłam, a nie miałam na to wpływu...