reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

Czy któraś z was robiła w ciąży badanie na D-Dimery? Podobno w ciąży mogą być podwyższone, mi wyszło 670 przy normie do 500 i zastanawiam się, czy jest to wynik na który można przymknąć oko w ciąży czy jednak powinnam rozważyć heparynę...?
Dodatkowo robiłam glukozę na czczo i wyszło 85 czyli na chwile mogę odetchnąć z ulgą 😌
 
reklama
Cześć, rozgość się ☺️ Ja bym sugerowała się tym co mówi gin, pewnie owulacja ci się przesunęła. Jeśli jednak teraz wychodzi 5 tydzień, to pewnie termin będziesz mieć po 10 marca 😅

Cześć! Wpisze cię na 21.03, najwyżej będziemy zmieniać 😁 Nudnych 9 miesięcy!
Dzięki 😀w sumie ta data jakoś bardziej mi się podoba haha😜
 
hej w Waszych ciepłych, wspierających progach.
Ogólnie jestem niemożliwa. Artystka.
Wiadomo, jak to mają artyści, chciałam z tym poczekać do 30-stki... Jednak sądząc po tym, jak większości ciężko jest zajść w ciążę, (parę osób nawet adoptowało dzieci) postanowiłam, pod presją bijącego zegara biologicznego..zacząć starania właśnie w tym roku. Określiłam nawet prześmiewczo, że fajnie by było urodzić w swoje 28. urodziny w lutym :D i podeszłam do tego wszystkiego zbyt lekko, bo bardzo łatwo poszło... a tak być przecież nie miało. W czerwcu tak bardzo czekałam na wypłatę, że zgubiłam okres. A żeby było śmieszniej, w kwietniu zmieniłam telefon, w którym nie prowadziłam już apkowego kalendarzyka... Iphone jakoś rozleniwia. 1 lipca zrobiłam 3 testy... nic. 9 lipca dwa potwierdzające i od razu wyszły 2 kreski :o byłam w ogromnym szoku! i jestem do dziś... bo przecież, miało to trwać... Mąż przeszczęśliwy, cała rodzina, a ja chodzę jak na rzęsach... no bo, jak to przecież możliwe?! tak szybko? W poniedziałek, potwierdziło się na badaniu, 1,6mm i 5 tydzień. Jutro kolejna wizyta. Jeszcze tak dobrze nie określono, ale z tego co pamiętam, to chyba rozwiązanie będzie na 1 marca jeśli dobrze liczę... ;) // myślałam, że termin będzie w lutym...troszkę się przeliczyłam.
Hej identyczny twoj post widzialam na lutowych mamach, doslownie kopiuj wklej. 5/6 tc to nie termin na 1 marca tylko gdzies w okolicach polowy. 1.6 mm tyle wynosil pecherzyk ciazowy?
 
Hej, dołączam powolutku do was. Termin wg. OM wychodzi na 21/22 marca (mam 2 aplikacje i każda inaczej 😜). Mam już prawie 4 letnią córeczkę, która powstała w sumie w 1 cyklu starania i tu mamy podobną sytuacje więc liczę, że wszystko będzie dobrze :) poprzednia ciąża minęła spokojnie, oprócz mega zmęczenia w pierwszych miesiącach…a teraz narazie nie odczuwam nowego :) a wizyta u gin. Dopiero 9.08 🥲
Hej gratulacje i spokojnych miesiecy zycze 🙂
 
Heja, ja mam dziś wizytę, powinni być już widać duzo przy 6+5
Ale przy poprzednich dwóch ciążach nie miałam czegoś takiego, zdarzył osie wam?
Wczoraj wieczorem okropny ból z prawej strony. Jak jajnik promieniujący na pachwinę i udo. A w nocy takie kłóćcie promieniujące jak na przestrzał na plecy. Trochę się przestraszyłam wiec dobrze ze dziś ta wizyta.
trzymam kciuki za wizyte i czekam na wiesci.

🙂 ja czuje czasem takie pieczenie w srodku i klucia wlasnie w okolicy pachwin.

@Manvi trzymam kciuki i dawaj znac po wizycie 🙂
 
Piszecie o badaniach krwii jakby to nic nie było a ja już histeryzuję że niedługo lekarz zleci i będę musiała zrobić 😱 mam igłofibię, chciałabym iść na pobieranie i z godnością zemdleć a mi się załącza "uciekaj albo walcz" 🤦‍♀️ To jest dla mnie niewyobrażalny stres(ktoraś boi się myszy/pająków i mnie rozumie? To nie jest logiczne zeby się bać i wiem to dobrze, ale jak przychodzi co do czego to logika nie działa).Przy porodzie jak założyli mi wenflon to powiedziałam "no, najgorsze już za mną"😆 I autentycznie tak myślę ;) ech no nic, poprzednie 2 ciąże jakoś się udało to i teraz się uda...
 
Heja, ja mam dziś wizytę, powinni być już widać duzo przy 6+5
Ale przy poprzednich dwóch ciążach nie miałam czegoś takiego, zdarzył osie wam?
Wczoraj wieczorem okropny ból z prawej strony. Jak jajnik promieniujący na pachwinę i udo. A w nocy takie kłóćcie promieniujące jak na przestrzał na plecy. Trochę się przestraszyłam wiec dobrze ze dziś ta wizyta.
ja mam sporadycznie takie lekkie bóle promieniujące do pachwiny i trochę na lędźwie. Pytałam lekarza o to na ostatniej wizycie i powiedział, żeby się tym nie martwić, bo to się zdarza. Trzymam kciuki za wizytę ✊🏻☀️
 
Piszecie o badaniach krwii jakby to nic nie było a ja już histeryzuję że niedługo lekarz zleci i będę musiała zrobić 😱 mam igłofibię, chciałabym iść na pobieranie i z godnością zemdleć a mi się załącza "uciekaj albo walcz" 🤦‍♀️ To jest dla mnie niewyobrażalny stres(ktoraś boi się myszy/pająków i mnie rozumie? To nie jest logiczne zeby się bać i wiem to dobrze, ale jak przychodzi co do czego to logika nie działa).Przy porodzie jak założyli mi wenflon to powiedziałam "no, najgorsze już za mną"😆 I autentycznie tak myślę ;) ech no nic, poprzednie 2 ciąże jakoś się udało to i teraz się uda...
ja nie znoszę igieł i pobierania krwi, ale znalazłam na to sposób 🙂 Nigdy nie patrzę, od momentu jak siadam na fotel, zamykam oczy i wyobrażam sobie jakieś piękne miejsce w którym niedawno byłam. Przez ostatnie 2-3 tygodnie miałam pobieraną krew chyba z 10 razy i 10 razy poleciałam w głowie na Majorkę 🤪☀️ Wszystko jest w naszej głowie i jak tylko włożymy trochę pracy, to dużo możemy sobie przeprogramować 🙂 Poza tym wiedza, jaką zyskujemy z tych badań jest na wagę złota i warto się na tym skupić ✊🏻
 
Piszecie o badaniach krwii jakby to nic nie było a ja już histeryzuję że niedługo lekarz zleci i będę musiała zrobić 😱 mam igłofibię, chciałabym iść na pobieranie i z godnością zemdleć a mi się załącza "uciekaj albo walcz" 🤦‍♀️ To jest dla mnie niewyobrażalny stres(ktoraś boi się myszy/pająków i mnie rozumie? To nie jest logiczne zeby się bać i wiem to dobrze, ale jak przychodzi co do czego to logika nie działa).Przy porodzie jak założyli mi wenflon to powiedziałam "no, najgorsze już za mną"😆 I autentycznie tak myślę ;) ech no nic, poprzednie 2 ciąże jakoś się udało to i teraz się uda...
Dla mnie to też nic przyjemnego, ale w sumie po 1 ciąży trochę lepiej podchodzę do igieł 🤪 ale też nie patrzę i głęboko oddycham, potem muszę szybko coś zjeść bo mi słabo Haha najbardziej to się boje krzywej cukrowej, to jest dla mnie obrzydlistwo i ciężko mi to przełknąć 🥲
 
reklama
Piszecie o badaniach krwii jakby to nic nie było a ja już histeryzuję że niedługo lekarz zleci i będę musiała zrobić 😱 mam igłofibię, chciałabym iść na pobieranie i z godnością zemdleć a mi się załącza "uciekaj albo walcz" 🤦‍♀️ To jest dla mnie niewyobrażalny stres(ktoraś boi się myszy/pająków i mnie rozumie? To nie jest logiczne zeby się bać i wiem to dobrze, ale jak przychodzi co do czego to logika nie działa).Przy porodzie jak założyli mi wenflon to powiedziałam "no, najgorsze już za mną"😆 I autentycznie tak myślę ;) ech no nic, poprzednie 2 ciąże jakoś się udało to i teraz się uda...
tez nie nawidzilam igiel do momentu poronien wtedy mi bylo wszystko jedno czy mnie kuja czy nie. Na pobraniu krwi zawsze odwracam glowe, a teraz sama musze sobie igle wkuwac w brzuch 🙂 taka przekornosc losu hehe
 
Do góry