Hej mamusie, ja się witam po ciężkim weekendzie. W czwartek po 10 h stania w pracy plamienie które było krótkie i mało obfite, przeszło jeszcze tego samego wieczora. Wczoraj tak samo pracowałam stojąc przez 10h a później poszłam na imprezę urodzinowa i koło północy zobaczyłam na wkładce średnia plamkę krwi, dziewczyny gdybyście widziały moje przerażenie
natychmiast usiadłam i nie podniosłam się z miejsca, lekarz nie odbierał wiec wzięłam na własna odpowiedzialność 1tab duphastonu. Biorę go 3x dziennie wiec to była 4 tabletka tego dnia. Cały czas siedziałam i jak tylko chodziłam do łazienki nie było już krwi a plamienie, było go mało ale jednak, gęste i ciemnobrązowe, do teraz jest go troszeczkę ale coraz mniej
Mam torbiel na jajniku, nadzerke Wiec liczę ze to może być przyczyna
lekarz odpisał żeby leżeć i brać dalej 3x duphaston a jak pojawi się krwawienie natychmiast do szpitala, we wtorek na 7:50 mam wizytę i modlę się żeby był tam zarodek i serduszko