reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

Jutro będę 6+2, ale to wizyta na NFZ. No ale usg i tak powinni mi zrobić. 🤔
Ale później mam wizytę jeszcze 20.07 prywatnie, to będzie 7+2. Po tym czasie już dam sobie siana i planuje rzadziej wizytować 😁
Właśnie ja się biję z myślami co zrobić bo wizytę u mojego lekarza mam 22.07 zresztą tak jak Wam pisałam ale cały czas mnie kusi iść jeszcze w piątek teraz bo wiem że jak pójdę to mnie przyjmie al czy jest sens nie wiem , w piątek będę 6+3
 
reklama
Właśnie ja się biję z myślami co zrobić bo wizytę u mojego lekarza mam 22.07 zresztą tak jak Wam pisałam ale cały czas mnie kusi iść jeszcze w piątek teraz bo wiem że jak pójdę to mnie przyjmie al czy jest sens nie wiem , w piątek będę 6+3
Szczerze to nie wiem co ci doradzić, myśle że nie ma sensu aby tak często chodzić na usg jeśli wszystko dobrze rokuje, ale z drugiej strony jeśli masz być przez ten czas kłębkiem nerwów (jak ja) to bym poszła. 🤷🏼‍♀️
 
Ja zaczynam łapać stresa przed jutrzejszą wizytą. Tydzień temu był pęcherzyk i YS, więc jutro wypadałoby aby był zarodek i to z bijącym sercem. 🙃 Wiem dodatkowo, że ten gin do którego jutro idę jest niezbyt czuły, a sprzęt w przychodni jest delikatnie mówiąc średni...
U nas sprzęt w przychodni na NFZ też jest beznadziejny. Wgl cały oddział jest bardzo słaby.. moja ginka ostatnio ostro narzekała.
Robiła mi usg w lutym i nie mogła złapać dokładnego obrazu torbieli. Nawet zmierzyć jej dokładnie nie mogła tylko kalkulowała. Jak skończyłyśmy badanie i pokazałam jej widok z usg u prywatnego lekarza, u którego byłam w listopadzie, to wtedy powiedziała: o! Dopiero tutaj widać! Gdybym jej nie ufała, to w tym momencie zmieniłabym lekarza 😅 ale też wychodzę z założenia, że nie po to płacę składki, żeby chodzić potem prywatnie...
 
Hej dziewczyny ja dziś mam 6+ 3 i czuję się super nadal jakbym w ciąży nie była 🙈 a serduszko już sobie bije tak jak pisałam w poniedziałek😊 wiadomo piersi mam większe, po dniu noszenia gdy zdejmuje stanik to czuje się jakby miały ciężarki ale to nie jest ból bardziej obrzmiałe. Spadek energij mam zazwyczaj po obiedzie godz drzemki i znowu jak nowo narodzona🤣 nie mam co narzekać w porównaniu do niektórych z Was.
 
@Altojaxx @Mija9191 @Dolvit @Mamachlopcow trzymamy kciuki za dzisiejsze wizyty ❤️
@XnetiX ty dziś robisz drugą betę, prawda? 🙈
O której macie wizyty?
Według OM dzisiaj równy 7tydzien
Według moich obliczeń, kiedy mniej więcej była owulacja to dzisiaj albo 6+0 albo 6+1 😃
Wizyta na 15stą. Trzymajcie za mnie kciuki bo stresuje się okropnie 😩 ❤️ i sama też trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty 💕💕
 
Według OM dzisiaj równy 7tydzien
Według moich obliczeń, kiedy mniej więcej była owulacja to dzisiaj albo 6+0 albo 6+1 😃
Wizyta na 15stą. Trzymajcie za mnie kciuki bo stresuje się okropnie 😩 ❤️ i sama też trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty 💕💕
Trzymam mocno kciukasy!!! Znajdź sobie jakieś zajęcie, żeby do 15 nie oszaleć 😅
 
Właśnie dodzwoniłam się do mojej Pani z rejestracji 😅 i historia ta sama, najpierw mi mowi, że najbliższy termin jest na listopad.. przemilczałam to i wzięłam to na przeczekanie i sierpień się znalazł 😅 moja pierwsza wizyta będzie 9 sierpnia.. wtedy według om 9+1, ale chyba owulacja była później, więc stawiam 8+5. Późno ta wizyta, ale tym razem biorę to na chłodno. Jeśli ma się coś stać, to i tak nic na to nie poradzę... jeśli poczuję się źle lub będę miała presję, żeby powiadomić rodzinę szybciej, to pewnie będę się umawiać prywatnie. Ale na ten moment mi pasuje wizyta tak późno... chyba, że pęknę bo naoglądam się waszych fasolek i zapragnę zobaczyć swoją 😅
 
reklama
U nas sprzęt w przychodni na NFZ też jest beznadziejny. Wgl cały oddział jest bardzo słaby.. moja ginka ostatnio ostro narzekała.
Robiła mi usg w lutym i nie mogła złapać dokładnego obrazu torbieli. Nawet zmierzyć jej dokładnie nie mogła tylko kalkulowała. Jak skończyłyśmy badanie i pokazałam jej widok z usg u prywatnego lekarza, u którego byłam w listopadzie, to wtedy powiedziała: o! Dopiero tutaj widać! Gdybym jej nie ufała, to w tym momencie zmieniłabym lekarza 😅 ale też wychodzę z założenia, że nie po to płacę składki, żeby chodzić potem prywatnie...
Mam podobne podejście, tzn mi szczerze zależy tylko na tych wszystkich badaniach, bo to będzie ok. 1k spokojnie. Bo tak to mam swoją gin prywatnie, ale trochę mi szkoda kasy na badania. 😅
 
Do góry