reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2023

reklama
Dziewczyny jecie majonez sklepowy (Winiary) w ciąży? Chodzą za mną jajka gotowane z majonezem a są sprzeczne opinie w Internecie.
W pierwszej ciąży w pierwszych miesiącach jadłam tzn. próbowałam jeść przykładnie "książkowo".. kończyło się to błyskawicznymi wizytami w wc. Raz nawet po zrobieniu sobie super zdrowego soku z warzyw owoców, zwróciłam go do szklanki i zlewu.. Byłam załamana żeby z Dzidziusiem nie było nic złego.. Któregoś dnia wypiłam colę (byłam przerażona bo na codzień jak w ciąży nie byłam to nie piłam a w ciazy to uważałam, że szczególnie niebezpieczne). Koleżanka która urodziła powiedziała mi, że też na colę miała ochotę a jak miała to piła i kłopotów nie robiła. Miałam okropne wyrzuty sumienia i przyszedł kiedyś dzień, że zjadłam pizzę (za którą również nie przepadałam) popiłam colą i nagle poczułam się jak nowo narodzona! Nie wiem czego mi brakowało.. :) Zdarzało mi się jeść śmieciowe jedzenie i o dziwo lepiej mi po nim było niż po zdrowych frykasach. Synek urodzony 10/10 :) Wszystko jak najlepiej.. a coli to sporo w ciąży wypiłam, po kilku miesiącach chęci same odeszły :)
Jak dla mnie to trzeba jeść to na co ma się ochotę :)
Dziś mąż sam chciał mnie na McDonald zabrać bo widzi jak się w ostatnich tygodniach męczę ale tym razem czuję, że to by jednak nie pomogło. Chociaż z 2 tygodnie temu zawitałam w tej "restauracji" ;) i było później bardzo ok :)
 
Hej dziewczyny! Chciałam do Was wrócić wcześniej ale aplikacja mi nie działała! Ktoś tez miał takie problemy?

Czytam Was praktycznie na bierząco ale szczerze mówiąc to co się działo w mojej głowie.. nie byłam w stanie odpowiadać. Musiałam po cichu, po swojemu sobie poczytać i do Was wrócić w pełni sił.
Nie wiem czy tez tak macie ale ja żyje w takim środowisku, ze czego nie zrobie to jest jakieś „ale Ty to możesz jeść/pic.. itp” 😶 wczoraj znajome na mnie naskoczyly bo piłam miętę! Tak się zestresowałam, ze tez musiałam się uspokoić. Wszyscy mi zakazują, mówią jak mam żyć.. nie jem nic zakazanego, czytam co chwile czy coś mogę zjeść czy nie zanim zjem. Powiem Wam, ze na głowę można dostać z tymi ludźmi. Musiałam aż przybiec do Was bo to co się działo przez ten czas w niczym mi nie pomagało. Jedyny błąd jaki zrobiłam to wypiłam cocacole zero jeden jedyny i ostatni raz i mam nadzieje, ze nic się nie stanie po moim wybryku.

Nadal mam duże problemy z apetytem - generalnie go nie odczuwam - któraś z Was tak może miała?

We wtorek mam wizytę prywatna. Spytam się o te badania dodatkowe o których pisaliście czy mogę je tutaj wykonać - nawet notatki sobie porobilam to co pisałyście! 😇

Jedna z Was pytała się czy korzysta ktoras z 2 lekarzy - prywatnie i na NFZ. Ja tak robię :) prywatnego mam świetnego lekarza, z nim czuje się komfortowo i wiele razy mi pomógł, mam do niego zaufanie dlatego zdecydowałam się na dwie karty! :)

Pamiętacie jak pisałam Wam, ze mam te pieczenie w pochwie w środku bądź na zewnątrz? Znowu wróciło! Dzisiaj to się znowu załamałam..

Życzę Wam miłego wieczoru!

Trzymam za Was wszystkie cały czas kciuki! Jeśli rano nie uda mi się wysłać wcześnie wiadomości, każdej życzę udanych wizyt w tym tygodniu! 😇


PS jak będzie wiadomo cos o prywatnej grupie to myśle, ze wszystkie czekają na to kiedy będziemy ja miały! :)
Ja mam tak że nie czuje głodu ... Ale to mam jeszcze przed ciążą. Teraz doszły mdłości i czy coś zjem czy nie potrafią męczyć cały dzień. Co do coca-coli to możesz być spokojna moim zdaniem ja czasami na mdłości muszę napić się 2 łyki żeby jakoś przetrwać jak nie daje rady.
 
W pierwszej ciąży również bardzo uważałam na to co jem. Teraz jem wszystko. Zamówiłam właśnie cole bezkofeinową, bo również mi wchodzi jak złoto. Zimna, z lodem jezuniuuuu
Wczoraj zamówiliśmy sushi, ale wszystko grill bez surowizny.
 
Ja właśnie chodzę do pracy (praca przy biurku, doradca klienta) ale przez ten weekend mdłości Mnie pokonały. Więc chyba jestem zmuszona iść na L4, bo jedynie co mi na nie pomaga to sen i leżenie😀
Macie jakieś swoje sposoby na te dolegliwości? Co wam sprawiało ulgę? Ja powoli już mam dosyć. Gumy nawet nie pomagają :(
Ja do herbaty dodaje 2-3 plasterki imbiru, czasami również do wody. Kupuję cukierki imbirowe, ale ostatnio trochę słabiej działały, możesz jeszcze spróbować migdały.
 
reklama
Hmmm a co z tą colą zero jest nie tak? Skład? Bo jakoś nic nie słyszałam o tym. Nie pije takich rzeczy raczej w ogole, ale pytam z ciekawości, gdyby mi się zachciało 😅😂
podobno lepiej wypić normalnie słodzona niż tymi słodzikami 😶 tak na mnie naskoczyli z tym, ze aż mi się wstyd zrobiło jak z ta miętowa i dużo stresu we mnie to wywołało niestety..
 
Do góry