reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2023

U mnie 3 marzec data porodu. 19 lipca skan
Dziewczyny mówiłyście juz bliskim? Ja tak bardzo chcialabym sie podzielic 🙈 ale wole poczekac, minimum do skanu. A w pracy jeszcze dłużej
 
reklama
U mnie wie tylko moja mama(mieszkamy razem ) i mąż . Nawet córce nie mówiłam bo już by wiedział każdy,poczekam albo do pierwszego USG albo do 12tygodnia.
 
U mnie wie tylko przyjaciółka i kierowniczka, bo musiałam jej zgłosić L4, a na resztę przyjdzie jeszcze czas
u mnie narazie wiemy tylko my i lekarka prowadząca IVF 😅
Jeśli chodzi o rodzinę to uzgodniłam z partnerem, że jak będzie ❤️ to wtedy powiemy (takze musimy wytrwac) no i 2jka znajomych wie, że mieliśmy transfer teraz takze jeśli zapytają to niestety trzeba będzie powiedzieć 😜 ja się tam stresuje że coś będzie nie tak ze najchętniej nie mówiłabym nikomu aż do testów genetycznych 🤪 no ale cóż, wiem że z moim partnerem to nie przejdzie 😜
 
u mnie narazie wiemy tylko my i lekarka prowadząca IVF 😅
Jeśli chodzi o rodzinę to uzgodniłam z partnerem, że jak będzie ❤️ to wtedy powiemy (takze musimy wytrwac) no i 2jka znajomych wie, że mieliśmy transfer teraz takze jeśli zapytają to niestety trzeba będzie powiedzieć 😜 ja się tam stresuje że coś będzie nie tak ze najchętniej nie mówiłabym nikomu aż do testów genetycznych 🤪 no ale cóż, wiem że z moim partnerem to nie przejdzie 😜
choć jak widzicie udzielam się to żeby gdzies dać upust euforii 😅😜
 
reklama
My powiemy po 1 usg. Ostatnio też nikomu nie mówiłam i cieszyłam się, że nie muszę się tłumaczyć w trakcie poronienia. Ciężkie to było i łatwiej mi było o tym nie rozmawiać.
 
Do góry