U mnie nic. Ale dalej karmie piersią plus biorę tabletki jednoskładnikowe więc raczej okres długo nie wróci
U nas zasypianie wieczorne to też niezłe cyrki. Za dnia drzemki ok ale wieczorem tragedia. Tak jak piszesz - lekki sen, młody wywija rękami itd. U nas najlepiej działa niestety usypianie na rękach, żeby było śmieszniej przy konkretnej muzyce z YT - mały bardzo się uspokaja przy głosie SIA
do tego śpi w rożku i układamy mu ręce wzdłuż ciała, jak zasnie to w ruch idzie szumis i jeszcze dobre 30 min ktoś musi pilnować i trzymać na nim rękę żeby tymi rękami nie machał. Pomaga położenie dłoni na klatce. Kilka dni teraz mieliśmy płacz wieczorem więc wydaje mi się że kolejny skok za nami. A dziś usypianie to makabra - jesteśmy na wyjeździe i mąż jeździł godzinę z małym w wózku po tarasie a w środku gondoli ten zawinięty w rożek z szumisiem na brzuchu. Inaczej nie było szans
chyba za dużo wrażeń jak na jeden dzień