reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2022

Witam. Dziewczyny jestem załamana. Jestem w 37+1 tc. Dostałam dziś wyniki i wyszły mi kwasy żółciowe lekko powyżej normy. Lekarz stwierdził cholestaze i dał skierowanie do szpitala na oddział ginekologiczno położniczy. Strasznie się boję, że coś będzie nie tak z dzieckiem. Ze będą rozwiązywać ciąże cc. Macie dziewczyny jakieś doświadczenie z tą chorobą?
jak rodzilam pierwszego syna to na forum jedna dziewczyna tez sie z tym zmagala. Wywolali jej porod w 37-38tc i urodzila sn. Ale to chyba loteria jak wywoluja na takim etapie bo cialo moze nie byc gotowe na porod (szyjka) wtedy pewnie cc. Ale jak bedziesz w szpitalu to beda cie obserwowac i na pewno dobrze sie skonczy.
 
reklama
Dopegyt 1x1 to jak placebo także bardzo dobrze ze Ci podnieśli. Ja teraz mam 3x1 ale kardiolog mi mówiła że do 6 tab. w ciazy można spokojnie. A nie zatrzymuje Ci się woda w organizmie bo mi bardzo. Mam i ręce i nogi i chyba nawet na buzi widać opuchniecie choc wyniki i białko w normie. Trzymaj się dzielnie.
O tak 😕 te obrzęki to masakra. Stopy są jak płetwy, do tego obrzęk robi się "ciastowaty", po buzi na szczęście lekko ale za to dłonie i palce to tragedia. Nadgarstki mam tak napełnione wodą że nie mam władzy w palcach, same palce tak napęczniałe że nie da się ich zacisnąć 😕 mam nadzieję że po porodzie ta woda szybko zejdzie. Liczę na to że wywołają we wtorek czyli 38+0. Szczerze to dłużej nie dam rady psychicznie tu wysiedzieć. Wolę urodzić i za dwa dni iść do domu 😕 boje się że w stresie szpitalnym poród nie ruszy, za dużo adrenaliny 😕
 
Cześć Wam :) Poczytuje Was od dawna, często poruszałyście kwestie, które akurat mnie zastanawiały, więc nie miałam potrzeby zakładać konta, ale... Termin zbliża się wielkimi krokami, obecnie jestem 36+3tc i zaczynam trochę bardziej panikować, zwłaszcza że to moja pierwsza ciąża. Od kilku dni mam jakby odrętwiałą część brzucha - na środku, nad pępkiem czuję jakbym miała jakieś miejscowe znieczulenie. Jak np. drapię się z boku brzucha, to czuję to drapanie, a w tym odrętwiałym miejscu czuję tylko tyle, że dotykam. Brzuch nie jest twardy, dd czasu do czasu mnie trochę pobolewa, ale nic regularnego. Czy któraś z Was spotkała się z czymś takim? Jak dotąd nie miałam większych problemów, poza przodującym łożyskiem, które jest na granicy dopuszczenia do SN, ale raczej będzie CC. Wizytę u gin mam w przyszłym tygodniu, na pewno zapytam, ale ciekawa jestem czy może ktoś tez tak ma.
 
Cześć Wam :) Poczytuje Was od dawna, często poruszałyście kwestie, które akurat mnie zastanawiały, więc nie miałam potrzeby zakładać konta, ale... Termin zbliża się wielkimi krokami, obecnie jestem 36+3tc i zaczynam trochę bardziej panikować, zwłaszcza że to moja pierwsza ciąża. Od kilku dni mam jakby odrętwiałą część brzucha - na środku, nad pępkiem czuję jakbym miała jakieś miejscowe znieczulenie. Jak np. drapię się z boku brzucha, to czuję to drapanie, a w tym odrętwiałym miejscu czuję tylko tyle, że dotykam. Brzuch nie jest twardy, dd czasu do czasu mnie trochę pobolewa, ale nic regularnego. Czy któraś z Was spotkała się z czymś takim? Jak dotąd nie miałam większych problemów, poza przodującym łożyskiem, które jest na granicy dopuszczenia do SN, ale raczej będzie CC. Wizytę u gin mam w przyszłym tygodniu, na pewno zapytam, ale ciekawa jestem czy może ktoś tez tak ma.
Hej ☺️ ja czuję taka zdrętwiałą skórę ale w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam ani nie przejmowałam ☺️ wydaje mi się że to mocno naciągnięta skóra i tyle. Z dzieckiem w środku wszystko w idealnym porządku także to raczej żadnego negatywnego wpływu nie ma 😉 mnie dodatkowo jeszcze brzuch mocno swędzi, ulgę przynosi nawilżenie olejkiem
 
U mnie nadciśnienie było przed ciążą już - średnio 140/100, jakoś około 8/9 TC podskoczyło do 160/110. Dostałam najpierw L4, dopegyt 1x1 i acard i tak sobie leciało. Kilka tyg temu zaczęło znowu skakać powyżej 150/100 więc stopniowo zwiększano dawkę. Obecnie biorę dopegyt 4x1 a ciśnienia i tak wahają się od 135/95 do 160/110. Dziś na dwóch pomiarach miałam względnie dobre, tzn na granicy bo 137/97. Poobserwują mnie kilka dni i zdecydują kiedy wywoływać lub kiedy CC. Jeszcze nic chyba nie ustalili. W żartach podpytuje położne kiedy wychodzę do domu, oczywiście jeszcze przed porodem to wszyscy się śmieją ze mnie 😅 dowiedziałam się że tak wysokiej ciąży (37+4) z cukrzyca i takim ciśnieniem nie puszczą, a rozwiązywać będą między 38 a 39, chyba że będzie źle to wcześniej
Kurczę to wysokie dosyć. Mi jak wczoraj sprawdzali to było 107/63 ale u mnie to normalne bo zawsze mam niskie. Pobyty w szpitalach nigdy nie są przyjemnością, ale to lepiej dla ciebie i dzidzia jak maja was na oku.
 
Hej ☺️ ja czuję taka zdrętwiałą skórę ale w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam ani nie przejmowałam ☺️ wydaje mi się że to mocno naciągnięta skóra i tyle. Z dzieckiem w środku wszystko w idealnym porządku także to raczej żadnego negatywnego wpływu nie ma 😉 mnie dodatkowo jeszcze brzuch mocno swędzi, ulgę przynosi nawilżenie olejkiem
Dzięki! Trzymam kciuki za jak najkrótszy pobyt w szpitalu :)
 
Pobyt w szpitalu to właśnie takie plusy i minusy. Z jednej strony się człowiek czuje bezpieczniej a z drugiej taka ta szpitalna rutyna, ciemno jeszcze a idą bo poranny pomiar temp i ciśnienia. Śpisz to cię budzą. Ty się dobrze czujesz a koleżance z sali coś dolega to chodzi całą noc tam i spowrotem. 🙂
 
O tak 😕 te obrzęki to masakra. Stopy są jak płetwy, do tego obrzęk robi się "ciastowaty", po buzi na szczęście lekko ale za to dłonie i palce to tragedia. Nadgarstki mam tak napełnione wodą że nie mam władzy w palcach, same palce tak napęczniałe że nie da się ich zacisnąć 😕 mam nadzieję że po porodzie ta woda szybko zejdzie. Liczę na to że wywołają we wtorek czyli 38+0. Szczerze to dłużej nie dam rady psychicznie tu wysiedzieć. Wolę urodzić i za dwa dni iść do domu 😕 boje się że w stresie szpitalnym poród nie ruszy, za dużo adrenaliny 😕
Tak najbardziej palce u rąk az mi na stawach w kostkach jak zginam palce tak dziwnie przeskakują, no i buty sznurowane rozsznurowane muszą być.
Ja dopiero 35tc ale za tydzień mam dostać skierowanie do szpitala. Mnie szpital akurat nie przeraża, bardziej dzieci pozostawione w domu 😊
 
Pobyt w szpitalu to właśnie takie plusy i minusy. Z jednej strony się człowiek czuje bezpieczniej a z drugiej taka ta szpitalna rutyna, ciemno jeszcze a idą bo poranny pomiar temp i ciśnienia. Śpisz to cię budzą. Ty się dobrze czujesz a koleżance z sali coś dolega to chodzi całą noc tam i spowrotem. 🙂
To tutaj nie przychodzą z rana ale trzeba się stawić w odpowiednim pokoju o 6 na odsłuch tętna i pomiar ciśnienia ☺️ właśnie pisząc to leże pod porannym ktg 🙈 wczoraj byli po śniadaniu, dziś o dziwo przed.
Póki co jestem sama na sali co jest dla mnie wybitnie na plus bo mam swój rytm dnia i nikt go nie zaburza 😁 i wyspać się można bo nikt obok nie chrapie 😅
 
reklama
To tutaj nie przychodzą z rana ale trzeba się stawić w odpowiednim pokoju o 6 na odsłuch tętna i pomiar ciśnienia ☺️ właśnie pisząc to leże pod porannym ktg 🙈 wczoraj byli po śniadaniu, dziś o dziwo przed.
Póki co jestem sama na sali co jest dla mnie wybitnie na plus bo mam swój rytm dnia i nikt go nie zaburza 😁 i wyspać się można bo nikt obok nie chrapie 😅
Ja to zarówno przed i po poprzednim porodzie trafiałam do sal 6 czy 4 osobowych z paniami z różnych "sfer". :)
 
Do góry