Nie no Dziewczyny, ja mam dość
Wczoraj mdłości od rana aż do północy kiedy wreszcie udało mi się zasnąć. Dzisiaj rano od razu mnie mdliło, ale myślałam że to z głodu. Zjadłam, godzinę było ok i od nowa... Tak mnie mdli, że aż robi mi się słabo. Nie umiem ani posprzątać, ani ugotować. Mąż jest po nocce, chciałam zabrać młodego na plac zabaw, żeby go nie budził, ale boje się, że w końcu zemdleje, bo tak się czuję. Do tego młody ma fazę na udawanie na zmianę dinozaura i goryla, krzyczy na cały głos i żadne prośby nie pomagają