reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

Robię te testy chyba z paranoi, tak szczerze.. W ostatnim cyklu zrobiłam test, wyszła blada kreska. Żeby się upewnić zrobiłam znowu, innej firmy i dalej była bledziutka kreska, więc kolejnego dnia zrobiłam z porannego moczu (wiesz, chciałam zobaczyć normalną ciemna kreskę), ale okazało się że kreska była jeszcze bledsza, niż wcześniej. Potem już nie było kreski wcale i przyszło krwawienie. Lekarz powiedział mi, że to prawdopodobnie oznaczało ciążę biochemiczną (nie robiłam bety więc na 100 procent nie mógł potwierdzić). Dlatego w tym cyklu jestem przewrażliwiona i robię te testy, żeby sprawdzać, czy kreska znowu nie znika... Nie mogę iść na betę, nie mieszkam w Polsce i tutaj to nie jest robione tak od ręki, na życzenie.. Wiem, świruję, ale bardzo bym chciała, żeby się udało..
Rozumiem :( To nie rób tak często tych testów, bo nie będzie dobrze widać, czy ciemnieje. Odczekaj 3 dni i wtedy zrób test znowu. Powinno być już wtedy takie stężenie, że kreska będzie ładna :) i zobaczysz różnice
 
reklama
U mnie też 6 fiolek, ale krew sikała tak, że kolejne 6 też bym zapełniła hahahaha i teraz jeszcze mi leci, nie chce przestać :)

Kochana, bardzo mocno trzymam kciuki za Twoją wizytę. Mam nadzieję, że ten lekarz ma super sprzęt? Będzie dobrze, musi być!

Po co robisz tyle testów? Testami się przyrostu bety nie sprawdza, bo one się niemiarodajne wybarwiają. Nawet przy becie 100 mogą mieć mega jasną kreskę. Ja przy będzie 50 miałam cienie, a robiłam dwa różne o czułości 10.
Idź normalnie na betę do labo, za dwa dni powtórzysz i będziesz wiedziała czy rośnie i jest przyrost. Po co się tak katować. :) Trzymam kciuki!
Nie mam możliwości iść na betę tak od ręki niestety.. Wiem, wiem, testy nie pokazują mi dokładnie, jaki mam poziom bety, ale generalnie jak robi się tej samej firmy, to przy niższym stężeniu zazwyczaj kreska wyjdzie bledsza, niż przy wyższym, dlatego sie zmartwiłam, że po kilku dniach ciemnejszej kreski, nagle wyszła blada.. A robię w ogóle te testy ze strachu, wiem, chore trochę, ale po ostatniej prawdopodobnej ciąży biochemicznej, troche się boję i nie mogę się powstrzymać, żeby nie sprawdzać, czy kreska mi nie znika, jak w ostatnim cyklu.. Chyba nie zaznam spokoju do wizyty u lekarza 🙃 Na szczęście już niedługo..
 
Cześć dziewczyny! Mam pytanie. Czy zdażyło Wam się kiedyś, że mocz w teście ciążowym rozlał Wam się tak nierównomiernie i wynik wyszedł nieprawidłowo w związku z tym? Dziś rano robiłam test strumieniowy, ale po nasikaniu zamiast odwrócić go tą posikaną końcówką w dół, odwróciłam go końcówką do góry i zorientowałam się dopiero, jak zobaczyłam, że mocz przechodzi po okienkach testowym i kontrolnym tylko bokiem i tak jakby się rozlewa. Po kilku minutach wszystko się wyrównało, ale zaniepokoił mnie wynik. Dziś jest dzień, w którym normalnie powinnam dostać okres. Testuję się już od tygodnia i w ostatnich dniach już miałam normalne wyraźne pozytywne wyniki, a na tym dzisiejszym felernym teście druga kreska jest bardzo blada. Ostatnio miałam prawdopodobnie ciążę biochemiczną i martwię się, że tym razem znów coś złego się dzieje.. Jak myślicie, nierównomiernie rozlewający się mocz mógł mieć wpływ na ten wynik, czy raczej poziom hcg mógł spaść? Kreska kontrolna wygląda zupełnie normalnie.... Jutro, albo jeszcze dziś po południu zrobię kolejny test i zobaczę, ale narazie się bardzo niecierpliwię i martwię.. Na zdjęciu test z wczoraj (na górze) i ten dzisiejszy (na dole)...
Jak pisały dziewczyny wyżej - poszłabym na betę i spokój.
Ale odzywam się, żeby ci powiedzieć, że ja też robiłam testy jak szalona, obserwowałam sobie jak ta druga kreska staje się coraz bardziej widoczna 😁 (sory, ale po tylu negatywach po prostu musiałam) i któregoś dnia rzeczywiście źle nasikałam na test strumieniowy, kilka kropelek poleciało po prostu w to pole, gdzie jest wynik i mimo wcześniejszych leciutkich pozytywów tym razem wyszedł negatywny. Więc spokojnie :) I beta przede wszystkim, odpuściłabym już sobie testy :)
 
Cześć dziewczyny! Mam pytanie. Czy zdażyło Wam się kiedyś, że mocz w teście ciążowym rozlał Wam się tak nierównomiernie i wynik wyszedł nieprawidłowo w związku z tym? Dziś rano robiłam test strumieniowy, ale po nasikaniu zamiast odwrócić go tą posikaną końcówką w dół, odwróciłam go końcówką do góry i zorientowałam się dopiero, jak zobaczyłam, że mocz przechodzi po okienkach testowym i kontrolnym tylko bokiem i tak jakby się rozlewa. Po kilku minutach wszystko się wyrównało, ale zaniepokoił mnie wynik. Dziś jest dzień, w którym normalnie powinnam dostać okres. Testuję się już od tygodnia i w ostatnich dniach już miałam normalne wyraźne pozytywne wyniki, a na tym dzisiejszym felernym teście druga kreska jest bardzo blada. Ostatnio miałam prawdopodobnie ciążę biochemiczną i martwię się, że tym razem znów coś złego się dzieje.. Jak myślicie, nierównomiernie rozlewający się mocz mógł mieć wpływ na ten wynik, czy raczej poziom hcg mógł spaść? Kreska kontrolna wygląda zupełnie normalnie.... Jutro, albo jeszcze dziś po południu zrobię kolejny test i zobaczę, ale narazie się bardzo niecierpliwię i martwię.. Na zdjęciu test z wczoraj (na górze) i ten dzisiejszy (na dole)...
Dla mnie robienie wielu testów to głupota i strata kasy. Najlepiej iść na betę bo od razu ci pokaże czy jesteś w ciąży.
 
Nie mam możliwości iść na betę tak od ręki niestety.. Wiem, wiem, testy nie pokazują mi dokładnie, jaki mam poziom bety, ale generalnie jak robi się tej samej firmy, to przy niższym stężeniu zazwyczaj kreska wyjdzie bledsza, niż przy wyższym, dlatego sie zmartwiłam, że po kilku dniach ciemnejszej kreski, nagle wyszła blada.. A robię w ogóle te testy ze strachu, wiem, chore trochę, ale po ostatniej prawdopodobnej ciąży biochemicznej, troche się boję i nie mogę się powstrzymać, żeby nie sprawdzać, czy kreska mi nie znika, jak w ostatnim cyklu.. Chyba nie zaznam spokoju do wizyty u lekarza 🙃 Na szczęście już niedługo..
A nie możesz iść prywatnie żeby chociaż potwierdzić ciążę?
 
Rozumiem :( To nie rób tak często tych testów, bo nie będzie dobrze widać, czy ciemnieje. Odczekaj 3 dni i wtedy zrób test znowu. Powinno być już wtedy takie stężenie, że kreska będzie ładna :) i zobaczysz różnice
Powiem Ci, że pierwszy test zrobiłam tydzień temu, czyli w 22dc (cykle mam plus minus 28 dniowe), kreska była bledziutka, potem kolejne testy były właśnie coraz ciemniejsze i dopiero ten dzisiaj znowu wyszedł taki bledziutki, bledszy niż poprzedni, dlatego się zaniepokoiłam. W sumie robiłam testy w piątek, sobotę i niedzielę, potem dałam sobie spokój przez 3 dni, ale wczoraj już nie wytrzymałam i zrobiłam znowu i dziś też. Ale racja, nie ma co panikować. To w końcy dalej bardzo wczesna ciąża, z kalendarzyka i z testów ovu wynika, że dopiero 4+1 , zresztą wykonałam ten test nie do końca prawidłowo. Najlepiej zaczekać spokojnie do wozyty u lekarza :-) Stres tylko może zaszkodzić.
 
U mnie też 6 fiolek, ale krew sikała tak, że kolejne 6 też bym zapełniła hahahaha i teraz jeszcze mi leci, nie chce przestać :)

Kochana, bardzo mocno trzymam kciuki za Twoją wizytę. Mam nadzieję, że ten lekarz ma super sprzęt? Będzie dobrze, musi być!

Po co robisz tyle testów? Testami się przyrostu bety nie sprawdza, bo one się niemiarodajne wybarwiają. Nawet przy becie 100 mogą mieć mega jasną kreskę. Ja przy będzie 50 miałam cienie, a robiłam dwa różne o czułości 10.
Idź normalnie na betę do labo, za dwa dni powtórzysz i będziesz wiedziała czy rośnie i jest przyrost. Po co się tak katować. :) Trzymam kciuki!

Potwierdzam - ja przy becie 100, a nawet i wyższej, miałam drugą kreseczkę, coś tam widoczne, krecha zdecydowanie to nie była :D testy czułość 10.
 
reklama
Jak pisały dziewczyny wyżej - poszłabym na betę i spokój.
Ale odzywam się, żeby ci powiedzieć, że ja też robiłam testy jak szalona, obserwowałam sobie jak ta druga kreska staje się coraz bardziej widoczna 😁 (sory, ale po tylu negatywach po prostu musiałam) i któregoś dnia rzeczywiście źle nasikałam na test strumieniowy, kilka kropelek poleciało po prostu w to pole, gdzie jest wynik i mimo wcześniejszych leciutkich pozytywów tym razem wyszedł negatywny. Więc spokojnie :) I beta przede wszystkim, odpuściłabym już sobie testy :)
Jestem teraz za granicą, nie mam tu możliwości zrobić od ręki bety, dlatego noe zrobiłam .. Wiem, że to paranoja z tymi testami, ale po ostatniej biochemicznej ciaży, nie mogę się powstrzymać, podobnie jak Ty nie mogłaś. Ale chyba tak bedzie najlepiej, poczekać spokojnie na wizytę u lekarza i postarać sie nie myślec zbyt wiele o tym :) Dzięki za historię o Twoim nieudanym teście, pocieszyłaś mnie :-)
 
Do góry