reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2022

Dzieki Wam dziewczyny. Martwilam sie troche tym. Bo raz mam biegunke innym razem nie moge sie zalatwic… ale jak ma kazda cos takiego to mnie uspokaja ;)
Mi lekarz powiedział, że w razie coś trzeba brać lactulosum czy coś takiego i zaparcia w ciąży nie są dobre, bo przemy i po pierwsze hemoroidy mogą się zrobić, a po drugie w starszej ciąży takie parcie to takie samo jak przy porodzie.
 
reklama
OM 24.05.21
Jestem już po dwóch wizytach z usg i dzidzia pięknie rośnie. Teraz czekam na wizytę 2.08
To ja OM 22.05. Kolejną wizytę mam 29.07
Pracuje w punkcie pobrań krwi, więc nie ma szansy na pracę zdalną [emoji85] Chyba jednak wrócę na L4, bo miewam też zawroty głowy i strasznie się boje zakłucia. Może przesadzam, ale nie wybaczyłabym sobie tego, gdybym się zakuła, zaraziła czymś i przekazała dziecku. Chciałam pracować przynajmniej do końca I trymestru, ale chyba czas zmienić plany.
Oj to rzeczywiście lepiej iść na l4 bo praca wysokiego ryzyka
 
Też tak mam - praca zdalna a jeszcze czasami nadgodziny wpadną. A tu mi nie dobrze ciągle, a tu oczy się zamykają.... a w pracy same liczby do obrobienia i ludzie do zarządzania 😅 Kiedy myślisz iść na l4?
Właśnie na samym początku myślałam, a będę sobie siedzieć jak najdłużej, bo to w końcu praca zdalna, więc niby wygodnie i w ogóle 😛 Ale tak mnie złapały nudności około 6 tygodnia i taka niemożliwa senność w ciągu dnia, że tylko bym spała i spała, to zdecydowałam, że pójdę na l4, bo nie dawałam rady 😆 U mnie też liczby, stres, odpowiedzialność, więc tym bardziej chciałam. I teraz w sumie wróciłam do pracy, zastępuje dodatkowo koleżankę przez 2 tygodnie i jej to obiecałam, ale potem myślę, że zacznę rozważać już dłuższe zwolnienie od sierpnia:) Mi na każdej wizycie lekarze chcą sami z siebie dać l4 i tak zachęcają do niego😅 Pewnie z powodu mojej trombofilii, bo ciąża z nią wysokiego ryzyka i chyba się zdecyduje z początkiem nowego miesiąca na te środki ostrożności już😊 W pracy mnie denerwują, więc jest kolejny powód 😆
 
Apropos karty ciąży. Byłam zdziwiona że przy 5+6 lekarz mi jej jeszcze nie założył. Chyba że to jest tak, że czeka na serduszko i dopiero wtedy ? Wiem że czasem zakładają kartę szybciej. No i dwa, co też mnie zmartwiło, dostałam skierowanie tylko na glukozę,TSH i grupę krwi. A czytałam że często lekarze od razu przepisują wszystko na raz. Od razu przyszło mi do głowy że może z jakichś znanych mu powodów źle rokuje ta ciaza i może dlatego poszedł tak zachowawczo. 🥺
Ja przy 6+4 nie miałam też założonej karty, a wszystko jest ok. Dopiero za tydzień po badaniach będę miała założoną.
 
Dziewczyny czy Wy tez tak swirujece ? 🙈 praktycznie od owulacji bolą mnie piersi i w zasadzie to jedyny objaw który towarzyszy mi cały czas do dziś. Czasem pojawia się bardzo delikatne mdłości i uczucie jakby ciągnięcia w jajnikach no i zmęczenie. Ale gdzieś przeczytałam 🤦🏼‍♀️ Ze jak piersi bolą od początku i przestają bolec przed 12 tyg to zły znak… i od tego czasu jak nienormalna kilka razy dziennie sprawdzam czy aby na pewno bolą… raz bardziej raz mniej i wtedy kiedy czuje ze bolą mniej lub mam wrażenie ze prawie wcale to zaczynam panikować 🙈 no oszaleć można 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️
Dokladnie 😂u mnie tez tylko biust ,jak przestal boleć na jeden dzień to chodzilam po ścianach :)
 
reklama
Właśnie na samym początku myślałam, a będę sobie siedzieć jak najdłużej, bo to w końcu praca zdalna, więc niby wygodnie i w ogóle 😛 Ale tak mnie złapały nudności około 6 tygodnia i taka niemożliwa senność w ciągu dnia, że tylko bym spała i spała, to zdecydowałam, że pójdę na l4, bo nie dawałam rady 😆 U mnie też liczby, stres, odpowiedzialność, więc tym bardziej chciałam. I teraz w sumie wróciłam do pracy, zastępuje dodatkowo koleżankę przez 2 tygodnie i jej to obiecałam, ale potem myślę, że zacznę rozważać już dłuższe zwolnienie od sierpnia:) Mi na każdej wizycie lekarze chcą sami z siebie dać l4 i tak zachęcają do niego😅 Pewnie z powodu mojej trombofilii, bo ciąża z nią wysokiego ryzyka i chyba się zdecyduje z początkiem nowego miesiąca na te środki ostrożności już😊 W pracy mnie denerwują, więc jest kolejny powód 😆
Ja to samo kochana , odpowiedzialność ogromna , dziewczyna ode mnie poszła na L4 psychiczne bo mamy nowego szefa chama i seksiste. I ja pracuje za 2 😐 rozważam l4 od końca sierpnia to wtedy byłby ok 11,12 tydzień. Też mam ciążę bardzo wysokiego ryzyka I staram się nie denerwować.
A ty musiałaś wracać z l4? Czy wróciłaś ze względu na koleżankę? Szefowi mówiłaś o ciąży?
 
Do góry