reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

To może dodaj do wody jakieś owoce? Na pocieszenie powiem tak, że ja kiedyś też prawie w ogóle nie piłam (nie tylko wody, w ogóle oprócz kawy to chyba nic 😬), ale to było kilka lat temu. Wtedy zaczęłam po prostu zmuszać się do regularnego picia wody, a teraz to dla mnie zupełnie naturalne. Jak mam zabiegany dzień i zapomnę o piciu, to od razu czuję tego skutki, np. boli mnie głowa.
Ja lubię wodę i wolę wodę niż słodkie. To poprostu taka przypadłość, że nie czuje się pragnienia. Teraz się zmuszam i ciągle pije, ale to nie jest tak, że organizm mi daje sygnał :) pije bo trzeba. Teraz kubek to mój przyjaciel, wszędzie razem 😆
 
reklama
Przyrost ładny! Moim zdaniem to po prostu dużo młodsza ciąża, bo sama mówisz, że owulacja była później. A wizyta na NFZ czy prywatnie? Może lekarz miał po prostu gorszy sprzęt. Bo zobacz, nawet jeśli dzisiaj beta była 1400, to lekarz miał jeszcze prawo nic nie zobaczyć.
Dziękuję za pocieszenie ❤ wizyta prywatna u bardzo dobre lekarza. Na przeciwko mnie wisiał telewizor i sama widziałam,że nie ma pęcherzyka... czekam na te wyniki bety, sprawdzam co chwilę..
 
Początek ciąży to dla każdej z nas tak naprawdę ciężki moment, różne rzeczy mogą się zdarzyć a my zazwyczaj nie mam na to wpływu i jest to bardzo frustrujące. Ja np umieram ze strachu przed następna wizyta, nie mam żadnych objawow, czuje się rewelacyjnie i jestem prawie pewna że za tydzień się rozczaruje ale musimy dać radę i trzymać się razem😊
 
Początek ciąży to dla każdej z nas tak naprawdę ciężki moment, różne rzeczy mogą się zdarzyć a my zazwyczaj nie mam na to wpływu i jest to bardzo frustrujące. Ja np umieram ze strachu przed następna wizyta, nie mam żadnych objawow, czuje się rewelacyjnie i jestem prawie pewna że za tydzień się rozczaruje ale musimy dać radę i trzymać się razem😊
Dobrze, że mamy to forum i się możemy powspierać...
U mnie jakieś jaja :( zaraz jak otrzymałam wynik dzisiejszej bety przestały boleć mnie piersi. szukam czegokolwiek czego mogłabym się złapać i mieć nadzieję, a tu jeszcze objawy zanikające.
 
Kurcze, ja się zastanawiam, czy mi ginekolog nie kazała przyjść za wcześnie. Beta w piątek 82, beta w poniedziałek 409. Mam przyjść jutro. To będzie dokładnie 5+0. Jak nie będzie nic widać, to się załamię przecież. Nie wiem czy nie przełożyć wizyty na poniedziałek.
 
Kurcze, ja się zastanawiam, czy mi ginekolog nie kazała przyjść za wcześnie. Beta w piątek 82, beta w poniedziałek 409. Mam przyjść jutro. To będzie dokładnie 5+0. Jak nie będzie nic widać, to się załamię przecież. Nie wiem czy nie przełożyć wizyty na poniedziałek.
Może być jeszcze za wcześnie nawet na pęcherzyk. Jeśli nie masz jakiś specjalnych wskazań, to ja bym nie poszła tak wcześnie. Sama idę około 5+5 (wg OM 6+6 ale owu była sporo później, chociaż nie wiem dokładnie kiedy) i stresuje się, że to za szybko, ale to był jedyny dostępny termin :/ Betę 530 miałam w piątek, a wizytę mam dopiero 13.07, więc od tego wyniku minie już 11 dni.
 
reklama
Do góry