Fajny ten kombinezon
też chcę właśnie na zamek no kocyk też będzie ja to bym pewnie jeszcze szalik dała
ale no zobaczymy jak będzie to to też lubi być tak że niby zimno a przyjemnie jest no na sam dwór to otulę szczelnie kocykiem lub tym otulaczem a w aucie jak się zagrzeje to odkryje z tej pierwszej warstwy żeby się znów nie zagotowała. Jeszcze sie boje jednego ze jak uda mi się ją karmić piersią to czy jak z nią wyjdę i do samochodu do domu to mamy niecałą godzinkę a pewnie może i lekko ponad godzinę pojedziemy bo będzie jechał mega ostrożnie heh to czy jak mi zacznie być głodna w aucie to co ja zrobię
nie chce panikować ale takie myśli już mnie nachodzą, powiedzcie że to normalne jest hehe czy świruje?
Może na sali trafię na jakieś normalne kobiety, chociaż podobno na patologi trafią się dziwne (nie obrażając oczywiście) no ale każda ma inny przypadek że na taki oddział się trafią, podobną się trafiają takie że potrafią psychikę człowiekowi zepsuć
Na pewno przy wychodzeniu będę wołać pielęgniarkę by chociaz spojrzała czy dobrze włożyłam do fotelika, przeraża mnie to ze z oddziału z sali będę musiała sama wszystko tarabanic przecież teraz nie wpuszczą mi męża na oddział żeby chociaż dziecko wziął albo torby nie wyobrażam sobie tego
Śmiałam się że chyba szwagierke poproszę bo na sam szpital wpuszczają tylko kobiety facetów od razu przy drzwiach ochrona zatrzymuje, kobiety nikt nie pyta gdzie i po co idą więc się taki myk ewentualnie zrobi