reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2022

Podziel się koniecznie nowiną, jeśli będziesz wiedziała 😍 Ja niestety wizytę mam dopiero 20 października i w sumie wcześniej pewnie bym się i tak nie dowiedziała, bo to dopiero 13+3 (więc podczas wizyty będę w 17 tygodniu) , ale obawiam się, że nie będę miała wtedy USG. Jestem w Niemczech i tutaj niestety przysługują tylko 3 USG na całą ciążę, jedno już miałam, a drugie ma być wykonane dopiero od 18 tygodnia 🙄 Więc się nie łapie jeszcze na kolejnej wizycie. Zastanawiam się, czy sobie nie opłacić po prostu dodatkowego, bo kolejnych kilku tygodni chyba nie wytrzymam 🤔 Ale jak się dzidziuś nie ustawi dobrze i nadal się nie dowiem, to będę na prawdę zła 😂
Ja bym dokupiła chyba dodatkowe USG 😂 A właśnie, czemu tylko 3 przysługują? Chodzi o bezpieczeństwo? Ja ostatnio jak byłam na wizycie to pytałam czy szkodzi. Lekarz powiedział że teraz te nowe urządzania do USG mają jakieś dodatkowe zabezpieczenia i są bardzo bezpieczne w porównaniu do tych co byly np 20 lat temu. Nawet jakby była konieczność robienia USG co tydzień to nic się nie stanie. 😊
 
reklama
Nie miej żadnych wyrzutów resztę opisuje dalej. Popieram, my to w ciąży sobie też pozwalamy na małe co nieco, zwłaszcza jak syn śpi i pozwala. Po porodzie po pierwsze 6 tyg połogu zero współżycia potem jak dziecko ma kolki tak jak moje to dopiero po 2 miesiąch jakoś się uspokoiło, a seks oj jakoś był nawet nie pamiętam ile po porodzie, ale z początku było ciężko, bo po szyciu, ciut zwężone wejście do pochwy i jakoś opornie szło, ale doszliśmy w końcu do normy. Teraz jak mamy ochotę i syn pozwala sobie używamy, bo później przy dwójce maluchów z półtora roczną różnicą wieku może być ciężko. W pierwszej ciąży mąż też miał opory, że dziecku zrobi krzywdę chyba przed każdym zbliżeniem musiałam mu powtarzać że lekarz pozwolił.
Ja mam już 3 dzieciaków i doskonale wiem, jak marne może być życie łóżkowe przy małych dzieciach - kiedy niemowlak budzi się ze 3, albo i więcej razy w nocy na karmienie, to wieczorem myśli się tylko o tym, żeby zasnąć. A jak dziecko statsze, to różnie bywa, ale u mnie były ciągłe wędrówki maluchów do naszego łóżka, więc nadal nie było spokoju. Nigdy nie mogliśmy wiedzieć, w którym momencie dzieciaczek się zbuszi i wparuje nam do pokoju. Także my teraz korzystamy, póki można :) Obawiam się, że wszystko co dobre skończy się jeszcze przed porodem, bo ostatnie tygodnie ciąży też bywają ciężki.. I wcale nie uważamy, żeby być bardziej delikatni niż normalnie, czy coś, lekarz powiedział, że z szyjką i łożyskiem wszystko wporządku, ciąża przebiega całkowicie prawidłowo, więc wszystko jest dozwolone.
 
W takiej sytuacji najlepiej dopytaj lekarza, wtedy będziesz wiedziała na 100 procent i będziesz spokojniejsza 😘 Ale myślę, że lekarze w szpitalu powiedzieli by Ci o wstrzymaniu się ze współżyciem, gdyby była taka potrzeba.
Moja lekarka właśnie mówiła o wstrzymaniu się przy krwiaku ale na poprzedniej wizycie już nie było więc już pozwolił normalnie😁 Tylko, że ja panikara i nawet po słowach lekarza mam wątpliwości😂
 
Ja bym dokupiła chyba dodatkowe USG 😂 A właśnie, czemu tylko 3 przysługują? Chodzi o bezpieczeństwo? Ja ostatnio jak byłam na wizycie to pytałam czy szkodzi. Lekarz powiedział że teraz te nowe urządzania do USG mają jakieś dodatkowe zabezpieczenia i są bardzo bezpieczne w porównaniu do tych co byly np 20 lat temu. Nawet jakby była konieczność robienia USG co tydzień to nic się nie stanie. 😊
Nie wiem, dlaczego. Chyba dlatego, że po prostu te 3 są uznawane za istotne w monitorowaniu ciaży, a dodatkowe, to tylko zachcianka.. . W Polsce wiem, że teoretycznie też przysługują 3, ale wielu lekarzy robi ich o wiele więcej w ciągu całej ciaży. Tutaj w Niemczech lekarze zdecydowanie bardziej trzymają się wytycznych. Tak chyba zrobię i wykupię to dodatkowe USG 😊
 
Nie wiem, dlaczego. Chyba dlatego, że po prostu te 3 są uznawane za istotne w monitorowaniu ciaży, a dodatkowe, to tylko zachcianka.. . W Polsce wiem, że teoretycznie też przysługują 3, ale wielu lekarzy robi ich o wiele więcej w ciągu całej ciaży. Tutaj w Niemczech lekarze zdecydowanie bardziej trzymają się wytycznych. Tak chyba zrobię i wykupię to dodatkowe USG 😊
Ja w Polsce prowadząc na NFZ będę miała tylko 4 USG. Potwierdzenie i potem te 3 ( 11-14, 18-22 i potem nie wiem dokładnie). Ale w pierwszej ciąży to chodziłam sobie dodatkowo jak miałam jakieś wątpliwości prywatnie bo jednak czasami jak jest dwa miesiące bez USG to można wykitowac z niecierpliwości:)
 
A ze współżyciem to mi np. głównie na początku to pojawiały się wątpliwości czy nie zacznę plamić, krwawić po sexie a teraz to sama nie wiem czego się boję, chyba tego uczucia twardnienia brzucha bo jednak dochodzi do kurczenia się macicy itd w trakcie orgazmu to jakoś chyba boje się czy to nie wpłynie na pojawienie się skurczy 🤦🤪
 
Ja dopiero 15 + 2 więc jeszcze trochę i może też poczuje takie prawdziwe ruchy[emoji23] bo na razie czuje takie bulgotanie i lekkie smyranie ale nie jestem pewna czy to dzidzia czy jelita[emoji23] na ostatniej wizycie dowiedziałam się, że łożysko mam na przedniej ściance więc podobno będę czuła duchy później [emoji3064]
Dziewczyny A jak u Was ze współżyciem w ciąży? Przepraszam jak zbyt intymne pytanie ale jestem ciekawa bo my dziś z narzeczonym pierwszy raz od momentu dowiedzenia się o ciąży, pozwoliliśmy sobie na małe co nieco[emoji16] jednak trochę mam wyrzuty sumienia mimo że bardzo uważaliśmy
My tylko przed wizytami i badaniami się powstrzymujemy. Tak to wszystko jak przed ciążą. [emoji16]
 
Ja w Polsce prowadząc na NFZ będę miała tylko 4 USG. Potwierdzenie i potem te 3 ( 11-14, 18-22 i potem nie wiem dokładnie). Ale w pierwszej ciąży to chodziłam sobie dodatkowo jak miałam jakieś wątpliwości prywatnie bo jednak czasami jak jest dwa miesiące bez USG to można wykitowac z niecierpliwości:)
Kurcze, no to właśnie widać, że to zależy od lekarza.. Ja prowadziłam w Polsce na NFZ 2 ciąże. Pierwszą w przyszpitalnej poradni K i na każde USG gin najpierw dawał mi skierowanie i musiałam ustalić termin tego USG w pracowni USG. I wtedy miałam rzeczywiście tylko te przewidywane ustawowo badanie. W kolejnej ciąży chodziłam do innej poradni, tam lekarz miał aparat do USG w gabinecie, nie dawał mi żadnego skierowania, tylko po prostu podczas wizyt robił USG kiedy uznał za stosowne, czyli dość często.
 
A ze współżyciem to mi np. głównie na początku to pojawiały się wątpliwości czy nie zacznę plamić, krwawić po sexie a teraz to sama nie wiem czego się boję, chyba tego uczucia twardnienia brzucha bo jednak dochodzi do kurczenia się macicy itd w trakcie orgazmu to jakoś chyba boje się czy to nie wpłynie na pojawienie się skurczy 🤦🤪
Ja w pierwszej ciąży też się tego obawiałam - również podczas orgazmu, czy raczej już nawet podczas podniecenia twardnieje mi brzuch.. Ale lekarz mnie uspokoił, że to jest zupełnie normalne i nieszkodliwe dla ciąży. Zresztą w każdej jednej ciąży począwszy od 2 trymestru i bez orgazmu miałam tzw stawianie się brzucha, czyli takie chwilowe skurcze raz na jakiś czas. Ponoć to "trening" macicy przed skurczami porodowymi i również jest zupełnie normalne. Z tego co czytałam w internecie (ale nie konsultowałam tego nigdy z lekarzem, więc nie wiem, ile w tym prawdy) to dopiero pod sam koniec ciąży, współżycie, a dokładniej nasienie partnera, może wywołać skurcze porodowe, ponieważ nasienie zawiera w sobie oksytocynę. Może i coś z tym jest, bo rzeczywiście w ostatnich tygodniach poprzednich moich ciąż po stosunku miałam delikatne skurcze i ostatecznie rezygnowałam ze współżycia w tych ostatnich tygodniach. Nie tyle ze strachu, że urodzę 2 tyg przed terminem np, co z powodu tego, że te skurcze to nie było nic przykemnego :)
 
reklama
Kurcze, no to właśnie widać, że to zależy od lekarza.. Ja prowadziłam w Polsce na NFZ 2 ciąże. Pierwszą w przyszpitalnej poradni K i na każde USG gin najpierw dawał mi skierowanie i musiałam ustalić termin tego USG w pracowni USG. I wtedy miałam rzeczywiście tylko te przewidywane ustawowo badanie. W kolejnej ciąży chodziłam do innej poradni, tam lekarz miał aparat do USG w gabinecie, nie dawał mi żadnego skierowania, tylko po prostu podczas wizyt robił USG kiedy uznał za stosowne, czyli dość często.
Moja pani doktor ma aparat USG w gabinecie więc mogłaby to USG wykonywać tylko oni są strasznie formalni bo niby jak ona ma to później wpisać w system żeby jej NFZ zwrócił jak w planie prowadzenia ciąży jakimś tam stworzonym przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne itd nie ma tego USG w tym czasie, że co, że ona ma z własnej kieszeni zapłacić :D tylko nie wiem za co ona chce płacić chyba sobie za to, że je zrobiła bo co tam innego się zużyje, żel i prąd :D
 
Do góry