reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

No bez sensu takie gadanie ze strony rodziny. A jak u Was w ogóle kontakty z rodziną po ogłoszeniu nowiny? U mnie wszyscy przyjęli to z wielką radością, ale zaczyna mnie przytlaczac ilość pytań o to jak się czuje codziennie, pytania o to co i ile jem, kiedy lekarz i badania itd. Wiem że to wszystko z dobrego serca, ale zaczyna mnie to przytłaczać. Też tak macie, czy robię się już marudna? 😂
Ja jeszcze nikomu nie powiedziałam 🙊 wie tylko mąż. U mnie zbyt dobrze tego nie przyjmą więc nie widzę sensu mówić 😜
 
reklama
No bez sensu takie gadanie ze strony rodziny. A jak u Was w ogóle kontakty z rodziną po ogłoszeniu nowiny? U mnie wszyscy przyjęli to z wielką radością, ale zaczyna mnie przytlaczac ilość pytań o to jak się czuje codziennie, pytania o to co i ile jem, kiedy lekarz i badania itd. Wiem że to wszystko z dobrego serca, ale zaczyna mnie to przytłaczać. Też tak macie, czy robię się już marudna? 😂
Moja mama traktuje mnie jak niepełnosprawną 🙈 zabrania mi cokolwiek robić, schylać się, itd. Ale to pewnie przez doświadczenia z mojej pierwszej ciąży, ciągle miałam napięty brzuch jak kamień, skracała mi się szyjka macicy. Raz wystarczyło, że poszłam sobie na miasto na zakupy, żeby szyjka skróciła mi się do takiego stopnia, że później musiałam przez dwa tygodnie leżeć i wstawać tylko na siku. Na szczęście później się wydłużyła, później znowu się skracała.. Eh, ciągle coś mi wtedy było.
 
Dziewczyny wiem że każda z nas marzy tylko o zdrowym dziecku a płeć jest nieważna. Ale czy po cichu marzycie o konkretnej płci? Ja mam już chłopca i marzę o dziewczynce. Śmieje się z mojego partnera bo jak mówi do brzuszka to tak się zwraca jak do dziewczynki ;D
mi się marzy dziewczynka 🙂 do męża mówię że" jesteśmy głodne" 😂😂
 
Ja jeszcze nikomu nie powiedziałam 🙊 wie tylko mąż. U mnie zbyt dobrze tego nie przyjmą więc nie widzę sensu mówić 😜

Jeju podziwiam, jak ja się dowiedziałam to byłam takaaa szczęśliwa, że najchętniej powiedziałabym całemu światu hehe. No radość ogromna u nas była, bo wyczekiwane Maleństwo przez prawie rok.
A jeśli mogę spytać, dlaczego myślisz że nie przyjmą tego zbyt dobrze?
 
No bez sensu takie gadanie ze strony rodziny. A jak u Was w ogóle kontakty z rodziną po ogłoszeniu nowiny? U mnie wszyscy przyjęli to z wielką radością, ale zaczyna mnie przytlaczac ilość pytań o to jak się czuje codziennie, pytania o to co i ile jem, kiedy lekarz i badania itd. Wiem że to wszystko z dobrego serca, ale zaczyna mnie to przytłaczać. Też tak macie, czy robię się już marudna? 😂
Ucieszyli się, pogratulowali i tyle ;) Jedynie moi rodzice częściej zapytają jak tam, ale my remontujemy u nich piętro i niedługo będziemy się przeprowadzać, więc widzimy się z nimi codziennie i mamy bardzo bliski kontakt. Mnie w poprzedniej ciąży irytowały tylko pytania czy już urodziłam zadawane przez ciotkę męża. Ciąża zagrożona porodem przedwczesnym, ja leżąca plackiem, żeby donosić, a ta co 2 dni pytanie czy już urodziłam 🤦
 
Dziewczyny wiem że każda z nas marzy tylko o zdrowym dziecku a płeć jest nieważna. Ale czy po cichu marzycie o konkretnej płci? Ja mam już chłopca i marzę o dziewczynce. Śmieje się z mojego partnera bo jak mówi do brzuszka to tak się zwraca jak do dziewczynki ;D
Mój partner kategorycznie chce drugą dziewczynkę ;) i nie bierze pod uwagę innej możliwości, mówi, że on robił dziewczynkę, haha :D Ja w pierwszej ciąży czułam od początku, że dziewczynka, a teraz na początku jakoś miałam przeczucie, że chłopak 🤔 Ale jest mi totalnie wszystko jedno :) Kocham dzieci, płeć mi nie robi żadnego znaczenia. :) Ale dla chłopaka mamy wybrane imię, a o dziewczynkę będą ostre kłótnie i tylko dlatego trochę wolałabym chłopca hahaha :D Ale dziewczynki mają takie śliczne sukienki, body i w ogóle... :D
Ja jeszcze nikomu nie powiedziałam 🙊 wie tylko mąż. U mnie zbyt dobrze tego nie przyjmą więc nie widzę sensu mówić 😜
Ja też nikomu nie mówię. Wie tylko narzeczony i przyjaciółka najbliższa. I to tyle. Najchętniej do porodu bym nic nie mówiła :D A przynajmniej do genetycznych albo połówkowych...
My zgadzamy się tylko w kwestii imienia dla dziewczynki, a dla chłopca żadne nam się nie podoba, więc pod tym względem łatwiej by było z dziewczynką 😂 Ale tak serio, to mieliśmy bardzo trudne przejścia w poprzedniej ciąży i po porodzie z synkiem i zgodnie twierdzimy, że niech tam sobie będzie kto chce, byle szczęśliwie się urodzi zdrowe i bez komplikacji, bo drugi raz takiego stresu nie przeżyjemy. Strasznie mnie wkurza teściowa z jej gadką, że drugie to musi być dziewczynka i oby nam się udało, bo ona chce wreszcie wnuczkę... Jakby płeć była najważniejsza.
Współczuję. U nas było podobnie z teściem w pierwszej ciąży - ostro chciał wnuka, bo jego syn jako jedyny może nazwisko rodowe przekazać. Reszta rodziny już nie może, bo albo same kobiety, a mężczyzn z nazwiskiem brak lub już bardzo starsi i nie mieli dzieci lub mają córkę. Także on mega chciał wnuka, bo nazwisko itd itd... I był rozczarowany, chyba dalej jest. Ma już trzy wnuczki. ;) Teraz też na bank będzie tylko o wnuku marzył...
Betę robiłam tylko raz, nie powtarzalam ponownie.
Chce sprawdzić jak przyrasta
Aaaaa no to rozumiem :) Ale pamiętam, że pisałaś, że nie chcesz powtarzać, bo poprzednim razem ładnie przyrastała i nic to nie dało... W każdym razie trzymam kciuki!
 
Moja mama traktuje mnie jak niepełnosprawną 🙈 zabrania mi cokolwiek robić, schylać się, itd. Ale to pewnie przez doświadczenia z mojej pierwszej ciąży, ciągle miałam napięty brzuch jak kamień, skracała mi się szyjka macicy. Raz wystarczyło, że poszłam sobie na miasto na zakupy, żeby szyjka skróciła mi się do takiego stopnia, że później musiałam przez dwa tygodnie leżeć i wstawać tylko na siku. Na szczęście później się wydłużyła, później znowu się skracała.. Eh, ciągle coś mi wtedy było.
Też miałam problemy z szyjką i musiałam leżeć od 27 do 33 tygodnia, później mogłam siadać na godzinę dziennie... Mąż teraz nic mi nie pozwala robić 🙈
 
Mój partner kategorycznie chce drugą dziewczynkę ;) i nie bierze pod uwagę innej możliwości, mówi, że on robił dziewczynkę, haha :D Ja w pierwszej ciąży czułam od początku, że dziewczynka, a teraz na początku jakoś miałam przeczucie, że chłopak 🤔 Ale jest mi totalnie wszystko jedno :) Kocham dzieci, płeć mi nie robi żadnego znaczenia. :) Ale dla chłopaka mamy wybrane imię, a o dziewczynkę będą ostre kłótnie i tylko dlatego trochę wolałabym chłopca hahaha :D Ale dziewczynki mają takie śliczne sukienki, body i w ogóle... :D

Ja też nikomu nie mówię. Wie tylko narzeczony i przyjaciółka najbliższa. I to tyle. Najchętniej do porodu bym nic nie mówiła :D A przynajmniej do genetycznych albo połówkowych...

Współczuję. U nas było podobnie z teściem w pierwszej ciąży - ostro chciał wnuka, bo jego syn jako jedyny może nazwisko rodowe przekazać. Reszta rodziny już nie może, bo albo same kobiety, a mężczyzn z nazwiskiem brak lub już bardzo starsi i nie mieli dzieci lub mają córkę. Także on mega chciał wnuka, bo nazwisko itd itd... I był rozczarowany, chyba dalej jest. Ma już trzy wnuczki. ;) Teraz też na bank będzie tylko o wnuku marzył...

Aaaaa no to rozumiem :) Ale pamiętam, że pisałaś, że nie chcesz powtarzać, bo poprzednim razem ładnie przyrastała i nic to nie dało... W każdym razie trzymam kciuki!
Jakie imię macie wybrane dla chłopczyka? U nas dla dziewczynki mamy parę imion a dla chłopczyka żadne nam się specjalnie nie podoba 😂
 
reklama
Ostatnio oglądałam kanał naukowy na temat tego jak to jest z płcią, że rozkłada się po równo itd. I dowiedziałam się, że każde dziecko przez kilkanaście pierwszych dni życia płodowego było dziewczynką 😯
 
Do góry