reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

Witajcie, jak samopoczucie? Bo u mnie z każdym dniem mdłości są bardziej uciążliwe. Czuję się jak w zamkniętym kole. Jeśli nie zjem czuje mdłości i wiecie takie uczucie że zaraz zwymiotujesz. Natomiast jak pomyślę o jedzeniu to też mnie bierze na mdłości. Masakra z tymi zapachami. Idę klatka schodowa i mdli mnie zapach perfum który zostawiła sąsiadka. W domu to prawie każde jedzenie. Wcale nie mam ochoty. Ale na szczęście to tylko rano bo na kolację mam odwrotnie. Wczoraj robiłam sobie spaghetti z krewetkami na kolację mniam.
 
reklama
Hej, u mnie słaba noc. Syn w lipcu zaczął chodzić do żłobka (zwlekaliśmy z decyzją, ale byłam pewna, że w tym cyklu się nie udało) i złapał jelitówke. Biedny męczył się jak chyba jeszcze nigdy. Nie wiem czy jest sens go w ogóle posyłać w przyszłym tygodniu, bo miałby pochodzić 2 tygodnie, w potem żłobek ma 2 tygodnie przerwy o której nikt mi nie wspominał przy zapisach, więc musiałby się na nowo adaptować, a ja i tak będę pracować max do września, więc nie będzie dłużej chodził. Jestem taka zła, że tylko straciliśmy kasę na wpisowe i 2 miesiące czesnego, z których i tak pewnie nie skorzysta... Jakbym wiedziała o tej przerwie to na pewno nie zaczynał by w lipcu... Wiem, że to nie ciążowy temat, ale musiałam się wygadać 🙈
 
Witajcie, jak samopoczucie? Bo u mnie z każdym dniem mdłości są bardziej uciążliwe. Czuję się jak w zamkniętym kole. Jeśli nie zjem czuje mdłości i wiecie takie uczucie że zaraz zwymiotujesz. Natomiast jak pomyślę o jedzeniu to też mnie bierze na mdłości. Masakra z tymi zapachami. Idę klatka schodowa i mdli mnie zapach perfum który zostawiła sąsiadka. W domu to prawie każde jedzenie. Wcale nie mam ochoty. Ale na szczęście to tylko rano bo na kolację mam odwrotnie. Wczoraj robiłam sobie spaghetti z krewetkami na kolację mniam.
Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno jak masz mdłości należy ucisnąć i masować sobie "żyły" przed nadgarstkiem. Podobno ustępują ale nie miałam okazji testować bo nigdy nie miałam takich dolegliwości 😁 ale może akurat tobie pomorze ;)

Ja mam wizytę w poniedziałek. Rodzice juz wiedzą i moi i mojego partnera :) dzisiaj mam ortopedę, muszę wziąść ostatnie zwolnienie przynajmniej na dwa tygodnie zeby ogarnąć wszystko jeśli chodzi o ciaze i umowę w pracy. Troszkę mnie to stresuje, nie chce żeby Dyrka krzywo na mnie patrzyła
 
Hej, u mnie słaba noc. Syn w lipcu zaczął chodzić do żłobka (zwlekaliśmy z decyzją, ale byłam pewna, że w tym cyklu się nie udało) i złapał jelitówke. Biedny męczył się jak chyba jeszcze nigdy. Nie wiem czy jest sens go w ogóle posyłać w przyszłym tygodniu, bo miałby pochodzić 2 tygodnie, w potem żłobek ma 2 tygodnie przerwy o której nikt mi nie wspominał przy zapisach, więc musiałby się na nowo adaptować, a ja i tak będę pracować max do września, więc nie będzie dłużej chodził. Jestem taka zła, że tylko straciliśmy kasę na wpisowe i 2 miesiące czesnego, z których i tak pewnie nie skorzysta... Jakbym wiedziała o tej przerwie to na pewno nie zaczynał by w lipcu... Wiem, że to nie ciążowy temat, ale musiałam się wygadać 🙈
Ile syn ma lat? Ja swojego od razu do przedszkola posyłałam jako 2.5 latka. Pomyśl czy jednak go nie zostawić w żłobku, co wśród dzieci to w śród dzieci. No i wychoruje Ci się już i w przedszkolu będziecie mieli spokój. U mnie porą zimowa jest tragedia dwa tygodnie w domu dwa w przedszkolu😂🤣 chociaż w tym roku juz aż tak źle nie było. Ale pocztaki tragedia zarówno z jednym jak i z drugim synem 😁😆
 
Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno jak masz mdłości należy ucisnąć i masować sobie "żyły" przed nadgarstkiem. Podobno ustępują ale nie miałam okazji testować bo nigdy nie miałam takich dolegliwości 😁 ale może akurat tobie pomorze ;)

Ja mam wizytę w poniedziałek. Rodzice juz wiedzą i moi i mojego partnera :) dzisiaj mam ortopedę, muszę wziąść ostatnie zwolnienie przynajmniej na dwa tygodnie zeby ogarnąć wszystko jeśli chodzi o ciaze i umowę w pracy. Troszkę mnie to stresuje, nie chce żeby Dyrka krzywo na mnie patrzyła
Ufff....cieszę się, że mam taką sytuację w pracy, że z powodu mojej ciąży nikt mi problemów nie robił, a kierownikowi mogłam od razu powiedzieć bez przeszkód. Sam nawet sugerował bym od razu poszła do gina i na zwolnienie. Plusem jest to, że mam umowę na czas nieokreślony więc mam gdzie wracać w razie co 🙂 współczuję dziewczynom, które mają problemy z pracodawcą i wcale się nie dziwię, że stres ich bierze jak mają powiedzieć o ciąży...
 
2 latka, jeszcze za mały na przedszkole. Wiesz, żłobek to jest droga impreza (mamy w mieście tylko prywatny), a ja chętnie spędzę z nim więcej czasu. Wróciłam do pracy jak miał roczek, niech się jeszcze nacieszy mamą, bo jako 3 latek na pewno pójdzie do przedszkola. Taka długa przerwa chwilę po rozpoczęciu to praktycznie adaptacja od nowa. Ja teraz jestem w domu i mogę go odbierać po 3h, w sierpniu już nie będzie takiej możliwości. Naprawdę nie posłałabym go teraz, gdybym uczciwie wiedziała o przerwie.
 
Spróbuję z tymi żyłami, ale wydaje mi się to jakieś abstrakcyjne, że miałoby pomóc. Trzeba przetrwać bo to hormony, tak bywa w ciąży. Nie mam wymiotów to itak już duży plus ☺️

Akurat moi chłopcy niewiele chorowali. Jeden zaczął jako 3 latek, drugi jako 2 latek (przedszkole bo u nas takie dzieci już do przedszkola). Starszy kilka razy chorował w pierwszym półroczu, ale młodszy ani razu. To chyba zależy od dziecka bo roczniak szwagierka w żłobku i co chwila choruje.
Ale ja też bym go dała do tego żłobka bo akurat do porodu może się trochę uodpornić i może już tak nie będzie chorował i znosił zarazków do maleństwa które się urodzi w marcu.
 
U mnie wczoraj na wizycie pęcherzyk widoczny, z pojawiającym się pęcherzykiem zoltkowym 😊 wczoraj 5+0, beta 1600, więc chyba tak akuratnie :)

widzę, że więcej tu nas z małymi dziećmi (głownie chlopcami? :p ). Nie martwicie się, jak dacie sobie radę z dwójką z małą różnicą wieku? U mnie, jeśli wszystko będzie dobrze, to wychodzi równo dwa lata.
 
Spróbuję z tymi żyłami, ale wydaje mi się to jakieś abstrakcyjne, że miałoby pomóc. Trzeba przetrwać bo to hormony, tak bywa w ciąży. Nie mam wymiotów to itak już duży plus ☺️

Akurat moi chłopcy niewiele chorowali. Jeden zaczął jako 3 latek, drugi jako 2 latek (przedszkole bo u nas takie dzieci już do przedszkola). Starszy kilka razy chorował w pierwszym półroczu, ale młodszy ani razu. To chyba zależy od dziecka bo roczniak szwagierka w żłobku i co chwila choruje.
Ale ja też bym go dała do tego żłobka bo akurat do porodu może się trochę uodpornić i może już tak nie będzie chorował i znosił zarazków do maleństwa które się urodzi w marcu.
Szczerze mówiąc nie widzę sensu w prowadzeniu go do żłobka jak ja będę w domu. Jak będzie z nami, to też nie przyniesie zarazków. A s tymi chorobami to tak jak mówisz, różnie bywa. Znam dzieci, które od 2 lat chodzą do przedszkola i łapią każdą infekcje, a inne nie chorują wcale. Akurat ta jelitówka nie minęła chyba nikogo, wyjątkowe paskudztwo.
 
reklama
U mnie wczoraj na wizycie pęcherzyk widoczny, z pojawiającym się pęcherzykiem zoltkowym 😊 wczoraj 5+0, beta 1600, więc chyba tak akuratnie :)

widzę, że więcej tu nas z małymi dziećmi (głownie chlopcami? :p ). Nie martwicie się, jak dacie sobie radę z dwójką z małą różnicą wieku? U mnie, jeśli wszystko będzie dobrze, to wychodzi równo dwa lata.
U mnie różnica będzie już prawie 3 lata, tak jak zawsze chciałam ;) Szczerze mówiąc wcześniej nie wyobrażałam sobie tego, a już szczególnie dzieci rok po roku 🙈 Te 3 lata różnicy mi się wydaje idealne, bo starszak jest już trochę większy, ale ta różnica jeszcze się między nimi zatrze, żeby się razem bawili :D
 
Do góry