reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2022

Witajcie, jak samopoczucie? Bo u mnie z każdym dniem mdłości są bardziej uciążliwe. Czuję się jak w zamkniętym kole. Jeśli nie zjem czuje mdłości i wiecie takie uczucie że zaraz zwymiotujesz. Natomiast jak pomyślę o jedzeniu to też mnie bierze na mdłości. Masakra z tymi zapachami. Idę klatka schodowa i mdli mnie zapach perfum który zostawiła sąsiadka. W domu to prawie każde jedzenie. Wcale nie mam ochoty. Ale na szczęście to tylko rano bo na kolację mam odwrotnie. Wczoraj robiłam sobie spaghetti z krewetkami na kolację mniam.
 
reklama
Hej, u mnie słaba noc. Syn w lipcu zaczął chodzić do żłobka (zwlekaliśmy z decyzją, ale byłam pewna, że w tym cyklu się nie udało) i złapał jelitówke. Biedny męczył się jak chyba jeszcze nigdy. Nie wiem czy jest sens go w ogóle posyłać w przyszłym tygodniu, bo miałby pochodzić 2 tygodnie, w potem żłobek ma 2 tygodnie przerwy o której nikt mi nie wspominał przy zapisach, więc musiałby się na nowo adaptować, a ja i tak będę pracować max do września, więc nie będzie dłużej chodził. Jestem taka zła, że tylko straciliśmy kasę na wpisowe i 2 miesiące czesnego, z których i tak pewnie nie skorzysta... Jakbym wiedziała o tej przerwie to na pewno nie zaczynał by w lipcu... Wiem, że to nie ciążowy temat, ale musiałam się wygadać 🙈
 
Witajcie, jak samopoczucie? Bo u mnie z każdym dniem mdłości są bardziej uciążliwe. Czuję się jak w zamkniętym kole. Jeśli nie zjem czuje mdłości i wiecie takie uczucie że zaraz zwymiotujesz. Natomiast jak pomyślę o jedzeniu to też mnie bierze na mdłości. Masakra z tymi zapachami. Idę klatka schodowa i mdli mnie zapach perfum który zostawiła sąsiadka. W domu to prawie każde jedzenie. Wcale nie mam ochoty. Ale na szczęście to tylko rano bo na kolację mam odwrotnie. Wczoraj robiłam sobie spaghetti z krewetkami na kolację mniam.
Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno jak masz mdłości należy ucisnąć i masować sobie "żyły" przed nadgarstkiem. Podobno ustępują ale nie miałam okazji testować bo nigdy nie miałam takich dolegliwości 😁 ale może akurat tobie pomorze ;)

Ja mam wizytę w poniedziałek. Rodzice juz wiedzą i moi i mojego partnera :) dzisiaj mam ortopedę, muszę wziąść ostatnie zwolnienie przynajmniej na dwa tygodnie zeby ogarnąć wszystko jeśli chodzi o ciaze i umowę w pracy. Troszkę mnie to stresuje, nie chce żeby Dyrka krzywo na mnie patrzyła
 
Hej, u mnie słaba noc. Syn w lipcu zaczął chodzić do żłobka (zwlekaliśmy z decyzją, ale byłam pewna, że w tym cyklu się nie udało) i złapał jelitówke. Biedny męczył się jak chyba jeszcze nigdy. Nie wiem czy jest sens go w ogóle posyłać w przyszłym tygodniu, bo miałby pochodzić 2 tygodnie, w potem żłobek ma 2 tygodnie przerwy o której nikt mi nie wspominał przy zapisach, więc musiałby się na nowo adaptować, a ja i tak będę pracować max do września, więc nie będzie dłużej chodził. Jestem taka zła, że tylko straciliśmy kasę na wpisowe i 2 miesiące czesnego, z których i tak pewnie nie skorzysta... Jakbym wiedziała o tej przerwie to na pewno nie zaczynał by w lipcu... Wiem, że to nie ciążowy temat, ale musiałam się wygadać 🙈
Ile syn ma lat? Ja swojego od razu do przedszkola posyłałam jako 2.5 latka. Pomyśl czy jednak go nie zostawić w żłobku, co wśród dzieci to w śród dzieci. No i wychoruje Ci się już i w przedszkolu będziecie mieli spokój. U mnie porą zimowa jest tragedia dwa tygodnie w domu dwa w przedszkolu😂🤣 chociaż w tym roku juz aż tak źle nie było. Ale pocztaki tragedia zarówno z jednym jak i z drugim synem 😁😆
 
Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno jak masz mdłości należy ucisnąć i masować sobie "żyły" przed nadgarstkiem. Podobno ustępują ale nie miałam okazji testować bo nigdy nie miałam takich dolegliwości 😁 ale może akurat tobie pomorze ;)

Ja mam wizytę w poniedziałek. Rodzice juz wiedzą i moi i mojego partnera :) dzisiaj mam ortopedę, muszę wziąść ostatnie zwolnienie przynajmniej na dwa tygodnie zeby ogarnąć wszystko jeśli chodzi o ciaze i umowę w pracy. Troszkę mnie to stresuje, nie chce żeby Dyrka krzywo na mnie patrzyła
Ufff....cieszę się, że mam taką sytuację w pracy, że z powodu mojej ciąży nikt mi problemów nie robił, a kierownikowi mogłam od razu powiedzieć bez przeszkód. Sam nawet sugerował bym od razu poszła do gina i na zwolnienie. Plusem jest to, że mam umowę na czas nieokreślony więc mam gdzie wracać w razie co 🙂 współczuję dziewczynom, które mają problemy z pracodawcą i wcale się nie dziwię, że stres ich bierze jak mają powiedzieć o ciąży...
 
2 latka, jeszcze za mały na przedszkole. Wiesz, żłobek to jest droga impreza (mamy w mieście tylko prywatny), a ja chętnie spędzę z nim więcej czasu. Wróciłam do pracy jak miał roczek, niech się jeszcze nacieszy mamą, bo jako 3 latek na pewno pójdzie do przedszkola. Taka długa przerwa chwilę po rozpoczęciu to praktycznie adaptacja od nowa. Ja teraz jestem w domu i mogę go odbierać po 3h, w sierpniu już nie będzie takiej możliwości. Naprawdę nie posłałabym go teraz, gdybym uczciwie wiedziała o przerwie.
 
Spróbuję z tymi żyłami, ale wydaje mi się to jakieś abstrakcyjne, że miałoby pomóc. Trzeba przetrwać bo to hormony, tak bywa w ciąży. Nie mam wymiotów to itak już duży plus ☺️

Akurat moi chłopcy niewiele chorowali. Jeden zaczął jako 3 latek, drugi jako 2 latek (przedszkole bo u nas takie dzieci już do przedszkola). Starszy kilka razy chorował w pierwszym półroczu, ale młodszy ani razu. To chyba zależy od dziecka bo roczniak szwagierka w żłobku i co chwila choruje.
Ale ja też bym go dała do tego żłobka bo akurat do porodu może się trochę uodpornić i może już tak nie będzie chorował i znosił zarazków do maleństwa które się urodzi w marcu.
 
U mnie wczoraj na wizycie pęcherzyk widoczny, z pojawiającym się pęcherzykiem zoltkowym 😊 wczoraj 5+0, beta 1600, więc chyba tak akuratnie :)

widzę, że więcej tu nas z małymi dziećmi (głownie chlopcami? :p ). Nie martwicie się, jak dacie sobie radę z dwójką z małą różnicą wieku? U mnie, jeśli wszystko będzie dobrze, to wychodzi równo dwa lata.
 
Spróbuję z tymi żyłami, ale wydaje mi się to jakieś abstrakcyjne, że miałoby pomóc. Trzeba przetrwać bo to hormony, tak bywa w ciąży. Nie mam wymiotów to itak już duży plus ☺️

Akurat moi chłopcy niewiele chorowali. Jeden zaczął jako 3 latek, drugi jako 2 latek (przedszkole bo u nas takie dzieci już do przedszkola). Starszy kilka razy chorował w pierwszym półroczu, ale młodszy ani razu. To chyba zależy od dziecka bo roczniak szwagierka w żłobku i co chwila choruje.
Ale ja też bym go dała do tego żłobka bo akurat do porodu może się trochę uodpornić i może już tak nie będzie chorował i znosił zarazków do maleństwa które się urodzi w marcu.
Szczerze mówiąc nie widzę sensu w prowadzeniu go do żłobka jak ja będę w domu. Jak będzie z nami, to też nie przyniesie zarazków. A s tymi chorobami to tak jak mówisz, różnie bywa. Znam dzieci, które od 2 lat chodzą do przedszkola i łapią każdą infekcje, a inne nie chorują wcale. Akurat ta jelitówka nie minęła chyba nikogo, wyjątkowe paskudztwo.
 
reklama
U mnie wczoraj na wizycie pęcherzyk widoczny, z pojawiającym się pęcherzykiem zoltkowym 😊 wczoraj 5+0, beta 1600, więc chyba tak akuratnie :)

widzę, że więcej tu nas z małymi dziećmi (głownie chlopcami? :p ). Nie martwicie się, jak dacie sobie radę z dwójką z małą różnicą wieku? U mnie, jeśli wszystko będzie dobrze, to wychodzi równo dwa lata.
U mnie różnica będzie już prawie 3 lata, tak jak zawsze chciałam ;) Szczerze mówiąc wcześniej nie wyobrażałam sobie tego, a już szczególnie dzieci rok po roku 🙈 Te 3 lata różnicy mi się wydaje idealne, bo starszak jest już trochę większy, ale ta różnica jeszcze się między nimi zatrze, żeby się razem bawili :D
 
Do góry