@Agnes4312 OMG straszne :O :O mialas matczyne przeczucie i uchhronilas swoje dziecko WOW
reklama
godzbal
Fanka BB :)
@Agnes4312 jaka masakra!!! Dobrze, że Twój upór prosił o wypisanie. To jest aż niedorzeczne
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
Alexz89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2021
- Postów
- 6 990
Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę!!! Czytałam mężowi Twoją historię i stwierdził, że jakiś konował ***** się zna i ogólnie jesteśmy w szoku jak mogło dojść do takiej pomyłki w każdym razie bardzo się cieszę, że znowu jesteś w grze i, że teraz wszystko będzie w porządkuCześć, wracam do gry to co przeżyłam to jakiś koszmar...
Wczoraj w południe zaczęłam plamić krwią i pojechałam na izbę przyjęć do najbliższego szpitala. Tam zrobili mi usg i lekarz stwierdził ciążę pozamaciczną. Ustalił operacje na godzinę 18. Ale chciał mi zrobić zwykłą operacje przez powłoki brzuszne a nie laparoskopowo. Po godz 16 spytałam się go dlaczego nie laparoskopowo to przyznał, że nie umie, nie mają sprzętu itd. Powiedziałam, że chce pojechać do szpitala gdzie mi to zrobią laparoskopowo. Więc się wypisałam na własne życzenie. Lekarz mnie jeszcze straszył, że nie przeżyje drogi, bo pęcherz może w każdej chwili pęknąć a wtedy dostanę krwotoku wewnętrznego. Ja się uparłam.
Dojechałam do szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu na Polnej. Tu lekarz na usg stwierdził, że ten niby pęcherz w lewym jajowodzie to po prostu ciałko żółte!!!! Ale faktycznie nie ma nigdzie pęcherzyka ciążowego i lekarz zdecydował, że rano go poszukamy na innym sprzęcie. Rano przyszedł profesor, wziął mnie na usg a tam PĘCHERZYK CIĄŻOWY prawidłowo w macicy!!!! Na 95% mam prawidłowo rozwijającą się ciążę, choć jutro jeszcze potwierdzą to kolejnym usg. Ale właśnie dostałam kolejny wynik bhcg-wczoraj 2500, dzisiaj 3363.
Do tej pory nie umiem uwierzyć w to, że w moim szpitalu już dawno by mnie pocięli i tak naprawdę dokonali aborcji. Gdybym się nie uparła...
Taki rollercoster emocjonalny, że nadal się boję cieszyć. Codziennie inna diagnoza. Ale i tak ogromna ulga
Alexz89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2021
- Postów
- 6 990
Nie sugeruj się pojedynczym wynikiem bety bo każda ciąża jest inna i wyniki nie są miarodajne. Natomiast idź zrób kolejną i zobacz jaki masz przyrost. Jeśli jest minimum 66% to jesteś w normie i to się powinno liczyć.Kobitki doradźcie mi bo już mam stresa…
Wynik bety z dziś 20.3 mlu/ml
1dc 11.06
23.06 środa - podczas wizyty pęcherzyk 2cm wiec myśle ze owulacja była piątek/sobota.
Wiec jestem jakieś 8/9 dni po owulacji, do okresu planowo 5 dni. Czy ta beta nie jest zbyt mała ? 3tydzien +4 na apce
Co myślicie ?
Dołączam Testy z dziś, kreska już mocniejsza
J
julianap
Gość
Jak mogło dojść do takiej pomyłki Nie mieści mi się to w głowie. Naprawdę straszne, bo w końcu my mamy przecież ufać lekarzom i czuc sie w ich "rękach" bezpieczne, ale jak Całe szczęście, że się wypisalas, było o włos od takiej tragedii. Jest jednak ta nasza kobieca intuicja albo właśnie jak któraś napisała już instynkt macierzyński ❤ Trzymam kciuki mocno za Ciebie! A tamtego lekarza...to chyba trzeba by było jakiś zgłosić?Cześć, wracam do gry to co przeżyłam to jakiś koszmar...
Wczoraj w południe zaczęłam plamić krwią i pojechałam na izbę przyjęć do najbliższego szpitala. Tam zrobili mi usg i lekarz stwierdził ciążę pozamaciczną. Ustalił operacje na godzinę 18. Ale chciał mi zrobić zwykłą operacje przez powłoki brzuszne a nie laparoskopowo. Po godz 16 spytałam się go dlaczego nie laparoskopowo to przyznał, że nie umie, nie mają sprzętu itd. Powiedziałam, że chce pojechać do szpitala gdzie mi to zrobią laparoskopowo. Więc się wypisałam na własne życzenie. Lekarz mnie jeszcze straszył, że nie przeżyje drogi, bo pęcherz może w każdej chwili pęknąć a wtedy dostanę krwotoku wewnętrznego. Ja się uparłam.
Dojechałam do szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu na Polnej. Tu lekarz na usg stwierdził, że ten niby pęcherz w lewym jajowodzie to po prostu ciałko żółte!!!! Ale faktycznie nie ma nigdzie pęcherzyka ciążowego i lekarz zdecydował, że rano go poszukamy na innym sprzęcie. Rano przyszedł profesor, wziął mnie na usg a tam PĘCHERZYK CIĄŻOWY prawidłowo w macicy!!!! Na 95% mam prawidłowo rozwijającą się ciążę, choć jutro jeszcze potwierdzą to kolejnym usg. Ale właśnie dostałam kolejny wynik bhcg-wczoraj 2500, dzisiaj 3363.
Do tej pory nie umiem uwierzyć w to, że w moim szpitalu już dawno by mnie pocięli i tak naprawdę dokonali aborcji. Gdybym się nie uparła...
Taki rollercoster emocjonalny, że nadal się boję cieszyć. Codziennie inna diagnoza. Ale i tak ogromna ulga
blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 541
Beta zupełnie prawidłowa jak na tyle dni do okresu. Poza tym tak jak Dziewczyny piszą, pojedynczy wynik nic nie mówi - najważniejsza jest przyrost, robi się go po 48 godzinach.Kobitki doradźcie mi bo już mam stresa…
Wynik bety z dziś 20.3 mlu/ml
1dc 11.06
23.06 środa - podczas wizyty pęcherzyk 2cm wiec myśle ze owulacja była piątek/sobota.
Wiec jestem jakieś 8/9 dni po owulacji, do okresu planowo 5 dni. Czy ta beta nie jest zbyt mała ? 3tydzien +4 na apce
Co myślicie ?
Dołączam Testy z dziś, kreska już mocniejsza
Coś strasznego!!!! I myślę, że nie każda z nas byłaby taka asertywna i stanowcza... I straciłaby prawidłowo rozwijającą się ciążę... Coś strasznego!!! Jak można pomylić ciałko żółte z ciążą? Coś strasznego!! Gratuluję, Kochana... Cudowna wiadomość! Maluszkowi pewnie jeszcze serduszko nie bije, a Ty już uratowałaś mu po raz pierwszy życie. Brawo! Współczuję historii... Ale gratuluję obrotu spraw.Cześć, wracam do gry to co przeżyłam to jakiś koszmar...
Wczoraj w południe zaczęłam plamić krwią i pojechałam na izbę przyjęć do najbliższego szpitala. Tam zrobili mi usg i lekarz stwierdził ciążę pozamaciczną. Ustalił operacje na godzinę 18. Ale chciał mi zrobić zwykłą operacje przez powłoki brzuszne a nie laparoskopowo. Po godz 16 spytałam się go dlaczego nie laparoskopowo to przyznał, że nie umie, nie mają sprzętu itd. Powiedziałam, że chce pojechać do szpitala gdzie mi to zrobią laparoskopowo. Więc się wypisałam na własne życzenie. Lekarz mnie jeszcze straszył, że nie przeżyje drogi, bo pęcherz może w każdej chwili pęknąć a wtedy dostanę krwotoku wewnętrznego. Ja się uparłam.
Dojechałam do szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu na Polnej. Tu lekarz na usg stwierdził, że ten niby pęcherz w lewym jajowodzie to po prostu ciałko żółte!!!! Ale faktycznie nie ma nigdzie pęcherzyka ciążowego i lekarz zdecydował, że rano go poszukamy na innym sprzęcie. Rano przyszedł profesor, wziął mnie na usg a tam PĘCHERZYK CIĄŻOWY prawidłowo w macicy!!!! Na 95% mam prawidłowo rozwijającą się ciążę, choć jutro jeszcze potwierdzą to kolejnym usg. Ale właśnie dostałam kolejny wynik bhcg-wczoraj 2500, dzisiaj 3363.
Do tej pory nie umiem uwierzyć w to, że w moim szpitalu już dawno by mnie pocięli i tak naprawdę dokonali aborcji. Gdybym się nie uparła...
Taki rollercoster emocjonalny, że nadal się boję cieszyć. Codziennie inna diagnoza. Ale i tak ogromna ulga
Agnes4312
Moderator
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2021
- Postów
- 15 682
Jak mogło dojść do takiej pomyłki Nie mieści mi się to w głowie. Naprawdę straszne, bo w końcu my mamy przecież ufać lekarzom i czuc sie w ich "rękach" bezpieczne, ale jak Całe szczęście, że się wypisalas, było o włos od takiej tragedii. Jest jednak ta nasza kobieca intuicja albo właśnie jak któraś napisała już instynkt macierzyński ❤ Trzymam kciuki mocno za Ciebie! A tamtego lekarza...to chyba trzeba by było jakiś zgłosić?
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 118 tys
- Odpowiedzi
- 95
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: