reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

Dziewczyny mi też coraz ciężej czekać. Jutro kolejne usg i też myślałam, że może już się na nim nie zjawię a tu taki feler. Dziś mam 39+5. Rodzina na szczęście nie męczy telefonami czy już urodziłam ale sama się męczę. Wszystko praktycznie już mamy gotowe. Od tego czwartku będę już konkretniej chodzić, najgorsze że bolą mnie pachwiny jak chodzę no ale jakoś sobie dam radę. W ogóle to w nocy szłam do toalety i pomyślałam sobie, że poród mógłby się teraz rozpocząć to się przestraszyłam. Bylam taka zmęczona a tu jeszcze trzeba pracować. Panie niech to wszystko zacznie się w dzień 🙏
 
reklama
Dziewczyny mi też coraz ciężej czekać. Jutro kolejne usg i też myślałam, że może już się na nim nie zjawię a tu taki feler. Dziś mam 39+5. Rodzina na szczęście nie męczy telefonami czy już urodziłam ale sama się męczę. Wszystko praktycznie już mamy gotowe. Od tego czwartku będę już konkretniej chodzić, najgorsze że bolą mnie pachwiny jak chodzę no ale jakoś sobie dam radę. W ogóle to w nocy szłam do toalety i pomyślałam sobie, że poród mógłby się teraz rozpocząć to się przestraszyłam. Bylam taka zmęczona a tu jeszcze trzeba pracować. Panie niech to wszystko zacznie się w dzień 🙏
Ja też zupełnie inaczej reaguje jak np wstaje w nocy siku i nagle coś mnie łapie jakiś skurcz, nagle jakiś niepokój, panika 🙄 w dzień łatwiej by mi było przyjąć do świadomości, że to teraz.
 
Dziewczyny mi też coraz ciężej czekać. Jutro kolejne usg i też myślałam, że może już się na nim nie zjawię a tu taki feler. Dziś mam 39+5. Rodzina na szczęście nie męczy telefonami czy już urodziłam ale sama się męczę. Wszystko praktycznie już mamy gotowe. Od tego czwartku będę już konkretniej chodzić, najgorsze że bolą mnie pachwiny jak chodzę no ale jakoś sobie dam radę. W ogóle to w nocy szłam do toalety i pomyślałam sobie, że poród mógłby się teraz rozpocząć to się przestraszyłam. Bylam taka zmęczona a tu jeszcze trzeba pracować. Panie niech to wszystko zacznie się w dzień 🙏
Widzę, że większość woli, żeby zaczęło się w dzień, też tak mam:p Wieczorem mi się wydaje, że jestem zbyt zmęczona. Ale w tej kwestii statystyki podobno są nieubłagane i 2 na 3 porody rozpoczynają się w nocy:p
 
Widzę, że większość woli, żeby zaczęło się w dzień, też tak mam:p Wieczorem mi się wydaje, że jestem zbyt zmęczona. Ale w tej kwestii statystyki podobno są nieubłagane i 2 na 3 porody rozpoczynają się w nocy:p
Mi to lepiej w dzień z racji na starszą córkę, tak to obojętnej biorę torbę i wychodzę a tak to zanim babcie dobudzę telefonem, znając życie wystraszona będzie panikować, ciśnienia dostanie :D haha dziecko też takie we śnie zostawione bez ostrzeżenia :D niby jej już tłumaczę, że może być tak i tak ale zawsze lepiej świadomie
 
Widzę, że większość woli, żeby zaczęło się w dzień, też tak mam:p Wieczorem mi się wydaje, że jestem zbyt zmęczona. Ale w tej kwestii statystyki podobno są nieubłagane i 2 na 3 porody rozpoczynają się w nocy:p

Byłoby miło urodzić w dzień 😊 Zdaję sobie sprawę, że wszystko może się zacząć nawet w środku nocy. Uwidzimy.
A dziś bolą mnie nogi i cmi brzuch dość konkretnie.
Chętnie dziś urodzę mojego smyka 🤩 W dzień kobiet 😄
Aa wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich 🌷🌷
 
Byłoby miło urodzić w dzień 😊 Zdaję sobie sprawę, że wszystko może się zacząć nawet w środku nocy. Uwidzimy.
A dziś bolą mnie nogi i cmi brzuch dość konkretnie.
Chętnie dziś urodzę mojego smyka 🤩 W dzień kobiet 😄
Aa wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich 🌷🌷
Też miałam ochotę na dzień dzisiejszy, fajna data by była 😃
 
@Kokosek86 ja ci powiem, ze okropnoe nie chcialam rodzic w nocy bo 2 razy rodzilam w ciagu dnia i bylo na prawde super. A w nocy tak jal piszesz kazdy zmeczony. Ale jak na złość teraz podczas tego porodu odeszly mi wody o 22:30 kiedy szlam spać. Skurcze zaczely sie o 1:30 a urodzilam o 6. Ale zmierzam do tego, ze dostalam takiej jakiejs mocy, adrenaliny, czy czegos sama nie wiem, ze czulam sie dobrze. Zero takiego zmeczenia, ze chce isc spać, jedynie taka moc, że przeciez rodzr i zaraz bede miala to za soba. Dasz rade nawet o 3 nad ranem 😘

Widzę, że większość woli, żeby zaczęło się w dzień, też tak mam:p Wieczorem mi się wydaje, że jestem zbyt zmęczona. Ale w tej kwestii statystyki podobno są nieubłagane i 2 na 3 porody rozpoczynają się w nocy:p
ja rodzilam 4 razy.
Nr 1. Poczatek 22:00 - 7:00 rano
Nr. 2. Poczatek 11:00 - 22:34
Nr. 3. Poczatek ok 10:00 - 14:07
Nr. 4. Poczatek 22:30 - 6:00
🙈🙈 Pół na pół 🤷‍♀️🤷‍♀️

Mi to lepiej w dzień z racji na starszą córkę, tak to obojętnej biorę torbę i wychodzę a tak to zanim babcie dobudzę telefonem, znając życie wystraszona będzie panikować, ciśnienia dostanie :D haha dziecko też takie we śnie zostawione bez ostrzeżenia :D niby jej już tłumaczę, że może być tak i tak ale zawsze lepiej świadomie
ja to podziwiam w tej kwestii moja niespelna 3 latke bo poszla spac z rodzicami, a wstala biedna i byla z sasiadem. Na szczescie byla dzielna i miala rodzeństwo do towarzystwa i nie plakala. Po pobudce nie bylo taty tylko 3h.

To co rodzi ktoras bo 8 marca do iegi konca. 🥰🥰
Wszystkiego najlepszego dla was kobietki ❤️❤️

U nas dzis jeden z dzieci pozytywny test i poczatek kwarantanny. Zobaczymy sie reszta dzieci, oby Leona oszczedzilo 🙏🙏
 
Chyba dziś żadna nie urodziła 😅 Nic nie słychać przynajmniej.
Jutro mam kontrolne usg to się przynajmniej dowiem, czy główka kieruje się w stronę kanału rodnego. Ale mlody raz z jednej strony brzucha raz z drugiej leży to chyba jeszcze nie ...
Dziewczyny kierujecie jeszcze samochodami? Ja w czwartek wchodzę w 40 tc i się zastanawiam czy to bezpieczne. Jutro muszę jechać, i jeszcze młodego do pkola zawieźć i odebrać na czas badań w szpitalu. Póki się dobrze czuje w miarę to jeszcze jeżdżę ale myślę że to mohe moje ostatnie traski przed porodem
 
@Kokosek86 ja ci powiem, ze okropnoe nie chcialam rodzic w nocy bo 2 razy rodzilam w ciagu dnia i bylo na prawde super. A w nocy tak jal piszesz kazdy zmeczony. Ale jak na złość teraz podczas tego porodu odeszly mi wody o 22:30 kiedy szlam spać. Skurcze zaczely sie o 1:30 a urodzilam o 6. Ale zmierzam do tego, ze dostalam takiej jakiejs mocy, adrenaliny, czy czegos sama nie wiem, ze czulam sie dobrze. Zero takiego zmeczenia, ze chce isc spać, jedynie taka moc, że przeciez rodzr i zaraz bede miala to za soba. Dasz rade nawet o 3 nad ranem 😘


ja rodzilam 4 razy.
Nr 1. Poczatek 22:00 - 7:00 rano
Nr. 2. Poczatek 11:00 - 22:34
Nr. 3. Poczatek ok 10:00 - 14:07
Nr. 4. Poczatek 22:30 - 6:00
🙈🙈 Pół na pół 🤷‍♀️🤷‍♀️


ja to podziwiam w tej kwestii moja niespelna 3 latke bo poszla spac z rodzicami, a wstala biedna i byla z sasiadem. Na szczescie byla dzielna i miala rodzeństwo do towarzystwa i nie plakala. Po pobudce nie bylo taty tylko 3h.

To co rodzi ktoras bo 8 marca do iegi konca. 🥰🥰
Wszystkiego najlepszego dla was kobietki ❤️❤️

U nas dzis jeden z dzieci pozytywny test i poczatek kwarantanny. Zobaczymy sie reszta dzieci, oby Leona oszczedzilo 🙏🙏
I jak jesteś na kwarantannie to do szpitala w razie czego możesz spokojnie jechać? Jak to wygląda bo mi też certyfikat stracił ważność i corke mam w przedszkolu zastanawiam się aby jej nie dawać już do przedszkola
 
reklama
A wydaje się, że nagle covid zniknął bo w tv już tylko wojna. A tu jednak nadal pozytywy wychodzą. Co do jazdy samochodem ja jeżdżę nadal aczkolwiek mam uczucie mniejszej sprawności, jakoś brakuje mi rąk do kierownicy bo nie mogę się dobrze zgiąć, przysunełam fotel do przodu, że mąż się śmieje, że jeżdżę jak tydzień po zdaniu prawka z nogami na kierownicy. Ale kilometrów nie robię, max dystanse 20km w jedną stronę 😃 u mnie dzisiaj 39+5 i nadal nic. W nocy mnie skurcze obudziły ale nadal nie porodowe...pojawiły się ze trzy i przeszło. Ale moja mała nadal bardzo aktywna, jak zacznie się ruszać to mam uczucie, że prędzej to ona mi wyjdzie rozrywając brzuch niż przez pochwę 🙈😝
 
Do góry