Moje przygotowania do odejścia wód polegają na nadzieji że chluśnie na podłogę jak będę coś w domu robiła większości moich koleżanek zaczęły odchodzić w nocy, było trochę mokro, szły do WC a tam nie przestawało ciec myślę że nie ma co się specjalnie przygotowywać bo z reguły i tak życie za nas decyduje jak ma byćDziewczyny, a ja się zastanawiam nad tym, jak się zabezpieczyć przed odejściem wód... Jeśli to byłoby w nocy, to chyba warto już mieć rozłożony podkład na łóżko i czy sama wkładka na majtki w ciągu dnia wystarczy?
Wiem, że wody mogą odejść dopiero chwilę przed 2 fazą porodu albo trzeba będzie przebić pęcherz. Wiem też, że mogą się jedynie sączyć, ale wolę być przygotowana na wersję "chluśnięcie", bo nigdy nie wiadomo a Wy się na to jakoś przygotowujecie?
Ja dzisiaj mam 38+1 USG 03.03.2022 OM 05.03.2022
Na ostatnim badaniu w poniedziałek (37+4) pani dr powiedziała, że jeszcze nic się nie zaczęło. Dostałam też skierowanie na patologię - jeśli nic się nie ruszy, to 07.03. mam się stawić na izbę przyjęć.
Czy którejś już odszedł czop śluzowy?
Ja mam się stawić w szpitalu 1go jeśli nic się nie zacznie, po cichu liczę na to że ruszy w przyszłym tygodniu. Lekarka twierdzi że szyjka zaczęła już przygotowania.
Fragmenty czopu odchodziły jakiś czas temu ale od tamtej pory cisza, ewentualnie przegapiłam