Hej
Ja też weekend miałam jakiś kiepski, w nocy nie spałam, zgaga mnie taka złapała taka że myślałam że wezmę lód z zamrażalki
Dziś mam już lepszy humor choć zgaga dalej czasem daje popalić.
Miałam też dzisiaj wizytę w poradni I mam jeszcze 1szego lutego, i dostanę już skierowanie na cięcie, które będzie między 20 a 25lutego więc tak jakoś 38tydzien będzie
Powiedzcie mi wiecie coś na temat starzejącego się łożyska ? Nic mi nie powiedzieli na ten temat, tylko usłyszałam że stopień 3ci.
Czy to coś złego? Jestem w 33 tygodniu i troszkę się tym zmartwiłam.
Czytam u was tez ciekawie...
@Qruszon współczuję, nie ma co się wybierać na takie przyjęcia z malutkim dzieckiem, zwłaszcza jak komunie teraz są jak wesela. Jakby było skromniej, ze najbliższa rodzina i tylko chrzestni to jeszcze na ten obiad można by było przyjść. Ale chyba tak samo bym powiedziała że odwiedzę później na spokojnie.
Nie przyjmuj się, ona się czuła tydzień po doskonale to nie znaczy że Ty nie będziesz przysłowiowo "zdychać" - oczywiście nie życzę tego nikomu z nas. Obyśmy wszystkie tak po tygodniu już latały bez wielkich boleści
No ale wiadomo co organizm to inaczej.
U nas z mężem jest inna sytuacja, my bardzo chcemy aby moja lub jego mama do nas przyszli od razu ale to nie w formie żeby pooglądać dzidzie tylko po prostu nam pomóc. Dla nas to nowość choć w rodzinie przewinęło się już trochę bobasów ale ja coś czuję że te pierwsze dni będą dla nas kluczowe aby ktoś nas wspomógł. Bo strasznie się boję, że nie będę wiedziała co robić ale mam nadzieję że to samo instynktownie przyjdzie
Mnie jeszcze przeraża fakt tych wizyt położnych do domu.