reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Wiem coś o tym....ale ostatnio nawet jest do ujarzmienia w tym aucie....oczywiście drze się też bardzo często i też mam wrażenie że wszyscy ją słyszą ale niestety nie widzą bo w tyle szyby przyciemniane:oops:

Oj co do podróży to też już parę miejsc miało być zwiedzone ale jak na razie pozostają dalej marzeniami:oops:
Mój sposób na jej ujarzmienie to śpiewanie głośniej niż ona wymyślonej piosenki która leci tak"a jak robi piesek?Piesek robi hau hau...a jak robi krówka?Krówka robi....muuuu....muuuu.itp"
I tak przelecimy wszystkie zwierzątka jakie umiem naśladować i bardzo często jak słyszy zwierzątko które potrafi naśladować to przestaje płakać tylko wydaje dźwięk😁
Melodia dowolna jaka w głowie siedzi...ja mam jedną od początku i takiej się trzymam:)
Może u Was poskutkuje:)

Moja dziewczynka ale bardzo przydatne, będę szukać damskiej wersji:)

Pocieszę, to mija. Moja starsza darla sie jak tylko poczula fotelik pod pupa, jazda na trasie 15 minutowej zajmowała 1.5h,bo ja nie umiem jeździć z krzyczącym dzieckiem, bo robie sie wtedy nerwowa i nie jeżdżę wtedy przepisowo 😉
Raz nawet jechaliśmy z Wrocławia nad morze na wakacje to skończyliśmy w Lubuskiem nad jeziorem, bo dalej sie nie dało jechać 😂
Przeszlo jak miała ok 2l3m,od tego czasu można z nia wszędzie jechać.

Gorzej, że przeszło na Bartusia 🤨
 
reklama
U was też tak ostro wieje? Właśnie nie mogę zasnąć, mloda wzięłam do łóżka bo męża nie ma bo jest w pracy, a boje się ze drzewo nam jeszcze wpadnie przez okna albo wiatr te okna wywali a łóżeczko blisko okna stoi, więc chyba mam nockę z głowy. Jestem w mega stresie.
 
U was też tak ostro wieje? Właśnie nie mogę zasnąć, mloda wzięłam do łóżka bo męża nie ma bo jest w pracy, a boje się ze drzewo nam jeszcze wpadnie przez okna albo wiatr te okna wywali a łóżeczko blisko okna stoi, więc chyba mam nockę z głowy. Jestem w mega stresie.
U nas tak wieje, że śpimy na dole a nie w sypialni na poddaszu, bo mam wrażenie że zaraz dach zerwie
 
Kurczę chyba coś się źle napisał bo ja tutaj czytam , że przeszło jak miała 213 m to a to strasznie dużo i nie pocieszyło mnie wcale🤣

Moja też nawet lubi jak wieje w nocy bo śpi wtedy że nawet mleka w nocy nie chce....😁

A że śpimy na poddaszu to tam słychać okropnie jak to wieje i czasami też się zastanawiam czy nie przenieść się na dół bo ona śpi jak suseł a ja niekoniecznie:oops:


Co do robienia "papa", "brawo" itp to u mnie też jest , że robi jak ona ma ochotę a nie kiedy ja bym chciała żeby robiła...."papa" zazwyczaj robi jak goście już są w aucie🤣
Twoja robi "papa" gościom, którzy już wyszli a mój robi jak ledwo wejdą do mieszkania albo usiadą na kanapie 🤦‍♀️
 
Aaaa i wiecie co zaczynam się martwić...kiedyś martwiłam się , że nie chce jeść a teraz zaczynam chyba , że chce za dużo🤣
Wystarczy iść do kuchni a za sekundę jest przy nodze i mówi "am"...nie ważne , że wtedy myję naczynia czy robię coś innego....ona chce "am"....aż strach iść do kuchni🤣
U nas to tez studnia bez dna. Ciągle am, mniam itd 😂
 
Gotujecie dzieciom nadal tak typowo po niemowlęcemu, czy raczej z dorosłego talerza coś dostają z odrobiną soli, przypraw nie-ziołowych itd?
 
reklama
Gotujecie dzieciom nadal tak typowo po niemowlęcemu, czy raczej z dorosłego talerza coś dostają z odrobiną soli, przypraw nie-ziołowych itd?
Mój dostaje już z dorosłego talerza. Wiadomo, jak sama gotuję to nie przyprawiam tak jak zawsze dla nas tylko delikatniej. Ale jak jesteśmy u kogoś to daje mu normalnie to co jemy. Nie jest to jakos bardzo często więc myślę że nie powinno mu jakoś zaszkodzić.
 
Do góry