My rano ok. 9 jemy śniadanie, przeważnie jest to chlebek z odrobiną maselka i serka białego lub serka naturalnego lub z ziołami ( tak, jest w nim trochę soli, ale ja smaruje jej go bardzo cieniutko, prawie, że śladowo), czasami dam parówkę z 100% mięsa z kurczaka. Nela jest wybredna co do konsystencji, więc nie mam za dużego pola do popisu jeśli chodzi o stałe posiłki. Kaszek nie zje. Między śniadaniem a obiadem jak jest długa przerwa daje jej owocki ze słoiczka, o 13-14 je obiadek, sloiczek albo coś naszego jeśli mogę jej dać, ostatnio jadła rosołek zrobiony na fileciku z kurczaka bez przypraw. Do sloiczkow czasami jej ugotuje makaron cienko do spaghetti i jej daje ze słoiczkiem by samej papki nie jadła. Potem o 16-17 deserek, owocki ze słoiczka, no i chciałabym też jej jakąś kolacje już dawać, tylko też nie wiem co.
Oczywiście pomiędzy posiłkami też je cycka kiedy chce