Marcowe mamy 2021

[Vaness]

Dobrusia nie chodziła do żłobka. Zajmowali się nią moi teściowie i przez prawie rok była tam ze swoim kuzynem 9 miesięcy starszym (teraz mają bardzo mocną więź). Płaciłam im za opiekę 5 stów, więcej nie miałam, przestała do nich chodzić w marcu zeszłego roku, bo ja byłam na zasiłku kowidowym, no to już bez sensu było. A od września poszła do przedszkola.

aha kurczę zastanawiam się jak to będzie i już się boję mój idzie w marcu

 

[MamM]

to ja zadaję pytanie jak wy macie czas na pisanie późno-nocne i nocne ja o 22 to padam, teraz jak do pracy to koniecznie a i jak byłam w domu to też

Usypiam dziecię cycem i za jej głową trzymam telefon i nadrabiam wiadomości, jak uśnie to czekam aż się wybudzi znowu, więc nie wstaję, bo wybudzi się za chwilę i tak sobie czytam Ci tam w świecie wirtualnym.
Śpię tylko z Melanią.
Ja z Tych, które dziwi Wasze pisanie np.o 6 rano
Typowa sowa, zawsze wszystko robiłam nocami.

 

[MamM]

aha kurczę zastanawiam się jak to będzie i już się boję mój idzie w marcu

To znaczy , że żłobek macie już wybrany?
A będziecie chodzili na zajęcia wprowadzające? Takie razem z dzieckiem na początku?

 

[karoo-kp]

to ja zadaję pytanie jak wy macie czas na pisanie późno-nocne i nocne ja o 22 to padam, teraz jak do pracy to koniecznie a i jak byłam w domu to też

Ja cierpię na bezsenność, od lat stresy przychodzą do mnie w nocy i bywa, że sypiam po 2-3 godziny. Ostatnio chciałam się uśpić książką, to skończyłam ją czytać o 3, a spać mi się nadal nie chciało

aha kurczę zastanawiam się jak to będzie i już się boję mój idzie w marcu

Ja jeszcze nie wiem, co z moją od marca (a prawdopodobnie od czerwca czy nawet lipca, bo mam sporo urlopu do odebrania). Na samą myśl mi słabo. Wszystko też zależy od tego, czy zmienią mi warunki finansowe, bo jeśli tak, to chyba przyjdzie mi szukać nowej pracy. Moi znajomi z roboty pracują teraz za połowę mojej podstawy, to nadal więcej niż najniższa krajowa, ale niewiele, a mnie nie stać na pracę za taką kwotę.

 

[Vaness]

To znaczy , że żłobek macie już wybrany?
A będziecie chodzili na zajęcia wprowadzające? Takie razem z dzieckiem na początku?

tak wybrany zaklepany, w stylu skandynawskim jak chciałam dużo na zew.
tak będziemy mieli adaptację ale i tak się boję wgl nie wiem co i jak na początku stycznia mamy podpisanie umowy i też się dowiemy co potrzeba itd
trzęsę portkami ja idę od kwietnia do pracy i muszę go na to przygotować
teraz jesteśmy na etapie wyboru przytulanki, która zastąpi mu mamę i tatę ale coś nie chce wybrać z tego co ma
najbardziej uwielbia się bawić samochodem budowlany Eugeniusz nawet noski robi z nim ale słabo będzie go do łóżka wziąć

 

[MamM]

tak wybrany zaklepany, w stylu skandynawskim jak chciałam dużo na zew.
tak będziemy mieli adaptację ale i tak się boję wgl nie wiem co i jak na początku stycznia mamy podpisanie umowy i też się dowiemy co potrzeba itd
trzęsę portkami ja idę od kwietnia do pracy i muszę go na to przygotować
teraz jesteśmy na etapie wyboru przytulanki, która zastąpi mu mamę i tatę ale coś nie chce wybrać z tego co ma
najbardziej uwielbia się bawić samochodem budowlany Eugeniusz nawet noski robi z nim ale słabo będzie go do łóżka wziąć

Trzęsę się także na myśl o powrocie do pracy. Czas tak przyspieszył, moment i też wracam. Nie wiem jeszcze co z małą, troszkę babcie, troszkę tata, czasem pracuje zdalnie, jakoś musimy plany sobie dopasować, ale ona, nigdy jeszcze z nikim sama nie została dłużej niż godzinę, a ta godzina to i tak w nosidełku z tatą na spacerze.

 

[Vaness]

Ja cierpię na bezsenność, od lat stresy przychodzą do mnie w nocy i bywa, że sypiam po 2-3 godziny. Ostatnio chciałam się uśpić książką, to skończyłam ją czytać o 3, a spać mi się nadal nie chciało

ja jak czytam książkę wieczorem to po pierwszej stronie już mnie telepie a na drugiej już śpię nie zależnie czy łóżko, fotel, krzesło....
współczuję bezsenności chociaż ja też śpię bardzo czujnie mój M mówi jak zając pod miedzą pies warknie sąsiadów a ja już to jest niestety też męczące

Ja jeszcze nie wiem, co z moją od marca (a prawdopodobnie od czerwca czy nawet lipca, bo mam sporo urlopu do odebrania). Na samą myśl mi słabo. Wszystko też zależy od tego, czy zmienią mi warunki finansowe, bo jeśli tak, to chyba przyjdzie mi szukać nowej pracy. Moi znajomi z roboty pracują teraz za połowę mojej podstawy, to nadal więcej niż najniższa krajowa, ale niewiele, a mnie nie stać na pracę za taką kwotę.

to rzeczywiście masz sporo urlopu, ja zsotawiam wykorzystam tylko za 2020,
za 2021 przecież do wrzesnia
a 2022 to nawet nie liczę + u mnie jeszcze extra 3 dni okolicznościowy ze wzgl na urodzenie

 

[MamM]

Dziś koleżanka mi opowiadała o tym , że jej synek, 2 latka, był na kwarantannie, bo w żłobku była grupka dzieci, które zachorowały na covid
Testy im pozytywne wyszły.
Jej mały miał negatywny, ale 10 dni bez wychodzenia z domu musiał spędzić.
Takie maluszki

 

[Vaness]

Trzęsę się także na myśl o powrocie do pracy. Czas tak przyspieszył, moment i też wracam. Nie wiem jeszcze co z małą, troszkę babcie, troszkę tata, czasem pracuje zdalnie, jakoś musimy plany sobie dopasować, ale ona, nigdy jeszcze z nikim sama nie została dłużej niż godzinę, a ta godzina to i tak w nosidełku z tatą na spacerze.

to jedziemy na tym samym wózku mój nigdy z obca osobą nie był i nawet z babciami nie
ja będę miała pewnie sporą część tygodnia zdalnie, M cały czas zdalnie ale nie damy rady się nim zajmować a mnie czeka gruby projekt po powrocie więc znowu będzie full pracy
a z opiekunka nie przejdzie co chwile będzie pod drzwiami

 

[Patii26]

my jeszcze mamy łupinę. mała całkiem fajnie się w nim jeszcze mieści, jest całkiem pojemny ten fotelik (Cybex Aton) a nie wydawało się tak na początku

A to my mamy właśnie łupinę cybex aton 5 i właśnie już się nie mieści jak ma bluzę grubsza... Tzn wejść wejdzie, ale nie ma swobody ruszania rękami, no i głowę już ma na równo z zagłówkiem więc i tak trzeba było zmienić.