reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Usypiam dziecię cycem i za jej głową trzymam telefon i nadrabiam wiadomości, jak uśnie to czekam aż się wybudzi znowu, więc nie wstaję, bo wybudzi się za chwilę i tak sobie czytam Ci tam w świecie wirtualnym.
Śpię tylko z Melanią.
Ja z Tych, które dziwi Wasze pisanie np.o 6 rano 😯
Typowa sowa, zawsze wszystko robiłam nocami.
Haha m, ja tak samo tylko wtedy mam czas na czytanie i odpisywanie na forum 😅 Jak Nela nie śpi to nie mam czasu wejść nawet na telefon, więc muszę se radzić w trakcie karmienia i na drzemkach. Też często na drzemkach leżę z nią gdy zależy mi by dłużej pospala, bo jak wstane to przeważnie budzi się po 10-15 minutach, a ze mną potrafi spać 1-1,5 h. Ja wtedy też często korzystam i śpię razem z nią.
 
reklama
Trzęsę się także na myśl o powrocie do pracy. Czas tak przyspieszył, moment i też wracam. Nie wiem jeszcze co z małą, troszkę babcie, troszkę tata, czasem pracuje zdalnie, jakoś musimy plany sobie dopasować, ale ona, nigdy jeszcze z nikim sama nie została dłużej niż godzinę, a ta godzina to i tak w nosidełku z tatą na spacerze. 😔
U mnie tak samo, Nela nigdy nie została z nikim sama, jedynie z tatą na godzinę jak szłam nie raz obok do galerii na zakupy czy jak chodzi z nim na spacery. A ona jest strasznie za mną, najlepiej tylko przy mnie się czuje i jak wstanie z drzemki to tylko ja muszę być.
 
:o ja jak czytam książkę wieczorem to po pierwszej stronie już mnie telepie a na drugiej już śpię😂 nie zależnie czy łóżko, fotel, krzesło....
współczuję bezsenności 😢 chociaż ja też śpię bardzo czujnie mój M mówi jak zając pod miedzą pies warknie sąsiadów a ja już to jest niestety też męczące

to rzeczywiście masz sporo urlopu, ja zsotawiam wykorzystam tylko za 2020,
za 2021 przecież do wrzesnia
a 2022 to nawet nie liczę + u mnie jeszcze extra 3 dni okolicznościowy ze wzgl na urodzenie
Hahaha, z tym czytaniem wieczorem to u mnie identycznie 🤣🤣🤣 Ja nie mogę czytać wieczorem, bo od razu zasypiam 😂

Też mam bardzo czujny sen, ale śpiąc z małą to jestem pewna, że jej nic nie zrobię, bo jak zasnę w jednej pozycji to podczas snu jej nie zmienię, muszę się obudzić by zmienić pozycje 😁 więc często jest tak, że ja śpię na boku tylem do Neli a ona jak się przekręci na brzuch to tak blisko mnie się kładzie, że głowa dotyka moich pleców, ale ja wtedy spokojnie zasypiam, bo za godzinę jak się przebudzę to jesteśmy w tym samym miejscu, a moja pierwsza myśl po przebudzeniu to nie ruszać się i sprawdzić jak śpi dziecko 😁
 
to ja poproszę te wady i zalety :)
Jeżeli chodzi o Joie iSpin 360E :
- 4 gwiazdki w ADAC,
- super materiały użyte do wykonania fotelika plus można łatwo niby ściągnąć i to uprać
- pasy nie skręcają się,
-przyciski od obrotu ulokowane po boku
Z minusów :
- pasy trzeba mieć siłę by dobrze zaciągnąć, przez co mamy wrażenie że zaraz nam przesunie się stopa od bazy
(raz mi się udało ją przesunąć, mąż poprawiał),
-mechanizm od poluźniania pasów musi się wyrobić
-elementy skrzypią
-baza nie siedzi sztywno w isofixie

Babysafe Rhodesian:
- Również spoko materiały, lecz czuć że trochę tańsze
-Fotelik dla dziecka jest bardziej przytulny bo materiały są miękkie,
- Wkładka pod tyłek i dodatkowa pod głowę dla dziecka niskiego,
- Baza siedzi sztywno w isofixie, jak i stopy nie idzie ruszyć,
- Przycisk od obrotu mamy z przodu bazy (W przypadku auta 3 drzwiowego, a takie drugie mam, musiało tak być aby nie szukać później przycisku)
-mechanizm ściągania pasów i rozluźniania lekko i płynnie chodzi
Z minusów :
- pasy lubią się skracać ( ilekroć mi się podwiną i później się pierdziele aby to wszystko ogarnąć i klnę pod nosem)
- zapięcie od pasów mam wrażenie że się nie schodzi odpowiednio i jest tandetne
- boczny system ochrony SIP jest na bazie styropianu 😂 (w Joie są dwa boczne plastiki które najpierw amortyzują strzał w bok)
- Fotelik nie ma gwiazdek ADAC, lecz skorupa bazuje na jakimś modelu który otrzymał 3 gwiazdki w testach ADAC

To na tyle z recenzji 😊
Osobiście odpowiada mi bardziej Babysafe, bo się nie siłuje z pasami, i Nastka jak w nim przyśnie to ma pod głową miękko.

A i zapomniałabym , na babysafe jest 4lata gwarancji, po wypadku lub stłuczce gdy mamy notatkę policyjną wymieniają fotelik na nowy, i mają serwis door to door i dają fotelik zastępczy (i to przy foteliku za 1000zł)
 
Ostatnia edycja:
Trzęsę się także na myśl o powrocie do pracy. Czas tak przyspieszył, moment i też wracam. Nie wiem jeszcze co z małą, troszkę babcie, troszkę tata, czasem pracuje zdalnie, jakoś musimy plany sobie dopasować, ale ona, nigdy jeszcze z nikim sama nie została dłużej niż godzinę, a ta godzina to i tak w nosidełku z tatą na spacerze. 😔

Ja mam stres w związku z szukaniem pracy, jak to wyjdzie i czy uda mi się oddać młodą do żłobka. Mąż się zadeklarował że jeżeli by udało się mi szybko pójść do pracy plus udałoby się z żłobkiem i młoda by zaczęła chorować , to żeby mnie nie wywalili z pracy to on będzie brał wolne i opiekę, bo np urlopu ma dużo.
 
U mnie tak samo, Nela nigdy nie została z nikim sama, jedynie z tatą na godzinę jak szłam nie raz obok do galerii na zakupy czy jak chodzi z nim na spacery. A ona jest strasznie za mną, najlepiej tylko przy mnie się czuje i jak wstanie z drzemki to tylko ja muszę być.
U mnie jak trzeba to zostaje z tatą albo moją mamą. Widzę jak z babcią tworzy mu się już fajna więź, cieszy się do niej uśmiecha jak widzi to ją zaczepia😉 ale jak siedzi z babcią a ja wrócę i coś trzymam w rękach to muszę wszystko odstawić w miejscu gdzie go zobaczę i wziąść na ręce bo inaczej płacz na cały dom , że mama najpierw myję ręce albo odstawia zakupy zamiast wziąść synusia na ręce 🥰 tak w ogóle kiedyś jak byłam młodsza to się zapieralam że szybko wrócę do pracy i nie będę siedziała w domu a teraz tak mnie ten szkrab "urobił" że ani myślę. 🤗
 
U mnie jak trzeba to zostaje z tatą albo moją mamą. Widzę jak z babcią tworzy mu się już fajna więź, cieszy się do niej uśmiecha jak widzi to ją zaczepia😉 ale jak siedzi z babcią a ja wrócę i coś trzymam w rękach to muszę wszystko odstawić w miejscu gdzie go zobaczę i wziąść na ręce bo inaczej płacz na cały dom , że mama najpierw myję ręce albo odstawia zakupy zamiast wziąść synusia na ręce 🥰 tak w ogóle kiedyś jak byłam młodsza to się zapieralam że szybko wrócę do pracy i nie będę siedziała w domu a teraz tak mnie ten szkrab "urobił" że ani myślę. 🤗
Miałam tak samo. Też uważałam że rok z dzieckiem jest wystarczający i jak można jeszcze dłużej siedzieć w domu z dzieckiem. Ale jak zwykle życie zweryfikowało i teraz jak pomyślę że wracam po macierzynskim do pracy to mi z tym źle.
 
Miałam tak samo. Też uważałam że rok z dzieckiem jest wystarczający i jak można jeszcze dłużej siedzieć w domu z dzieckiem. Ale jak zwykle życie zweryfikowało i teraz jak pomyślę że wracam po macierzynskim do pracy to mi z tym źle.

Szanuje was za wybór. Ja mam na odwrót, czuje że muszę iść do pracy i wyjść do ludzi, kocham swoje dziecko oczywiście i lubię spędzać z nim czas, ale nie czuje się żeby ciągle siedzieć w domu, muszę coś robić dodatkowo.
 
reklama
Szanuje was za wybór. Ja mam na odwrót, czuje że muszę iść do pracy i wyjść do ludzi, kocham swoje dziecko oczywiście i lubię spędzać z nim czas, ale nie czuje się żeby ciągle siedzieć w domu, muszę coś robić dodatkowo.
Ja mam podobnie. Niestety nie mam żadnej pomocy ze strony rodziców i teściów i brakuje mi siebie. Dodam, że zawsze byłam bardzo aktywna, a do tego wkradał mi się pracoholizm. Kocham Remka, ale przytłacza mnie bycie razem 24/dobę. Parę razy, jak tylko miałam okazję zostawiłam go na 2, 3 godziny do koleżanki, ona ma małe dzieci, a ten mój bardzo do nich lgnie. Na początku płakał, ale jak wyszlam bawił się na całego, a ja mogłam w tym czasie coś załatwić. Poza tym żłobek traktuje jako nowe doświadczenie i kolejny krok w zdobywaniu nowych umiejętności.
No i szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
 
Do góry