reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

No, też mam wrażenie że to górne boli go bardziej niż dolne mimo, że lekarz zapewniał, że górne nie boli wcale 😤




U nas nie ma problemu z samym ssaniem przy KP, wiesz on dobrze przyrastał (8kg na 4 m-ce). Po przebojach ze starsza córką z rozszerzaniem diety chciałam sprawdzić z neurologopeda czy u Bartusia też będą takie problem i wyszło, że ma ten sam problem co starsza córka. Jest problem z pionizacja języka i nie może później przerzucać jedzenia więc będzie się krztusić i dławić. Niestety, moje dzieci mają to po mnie, a ja po moim tacie, to jest coś z genetyką... Ja też powinnam mieć podcięte wędzidełko, bo mam cofniętą dolną szczękę, mam problem z prawidłowym żuciem, problem z postawą i asymetria.
Tylko, że wcześniej myślałam, że skoro miał w szpitalu podcięte to sprawa będzie rozwiązana a wizyta u nerologopedy jest tylko 'profilaktyczna'...
O kurde, to nie wiedziałam 😱
Mam nadzieję, że w takim razie już teraz będzie się tylko poprawiać ❤
 
reklama
Cześć dziewczyny 😊 baaaardzo dawno mnie tu było. Po prostu nie miałam czasu wchodzić na forum, a to wszystko przez obowiązki przy małej, jeszcze teraz studia niedawno się zaczęły to już całkiem nie mam na nic czasu.
a jak tam u Was ? Co słychać ?
U nas To byś musiała z kilkaset stron przeczytać aby nadrobić🤣 A jak tam twoja maleńka?🙂
 
No, też mam wrażenie że to górne boli go bardziej niż dolne mimo, że lekarz zapewniał, że górne nie boli wcale 😤




U nas nie ma problemu z samym ssaniem przy KP, wiesz on dobrze przyrastał (8kg na 4 m-ce). Po przebojach ze starsza córką z rozszerzaniem diety chciałam sprawdzić z neurologopeda czy u Bartusia też będą takie problem i wyszło, że ma ten sam problem co starsza córka. Jest problem z pionizacja języka i nie może później przerzucać jedzenia więc będzie się krztusić i dławić. Niestety, moje dzieci mają to po mnie, a ja po moim tacie, to jest coś z genetyką... Ja też powinnam mieć podcięte wędzidełko, bo mam cofniętą dolną szczękę, mam problem z prawidłowym żuciem, problem z postawą i asymetria.
Tylko, że wcześniej myślałam, że skoro miał w szpitalu podcięte to sprawa będzie rozwiązana a wizyta u nerologopedy jest tylko 'profilaktyczna'...
O jejku,,,współczuję....biedactwo... 🥺oby szybko to przeszło!Cierpliwości i wytrwałości życzę....i powrotu do zdrowia jak najszybciej❤️❤️❤️
 
No, też mam wrażenie że to górne boli go bardziej niż dolne mimo, że lekarz zapewniał, że górne nie boli wcale 😤




U nas nie ma problemu z samym ssaniem przy KP, wiesz on dobrze przyrastał (8kg na 4 m-ce). Po przebojach ze starsza córką z rozszerzaniem diety chciałam sprawdzić z neurologopeda czy u Bartusia też będą takie problem i wyszło, że ma ten sam problem co starsza córka. Jest problem z pionizacja języka i nie może później przerzucać jedzenia więc będzie się krztusić i dławić. Niestety, moje dzieci mają to po mnie, a ja po moim tacie, to jest coś z genetyką... Ja też powinnam mieć podcięte wędzidełko, bo mam cofniętą dolną szczękę, mam problem z prawidłowym żuciem, problem z postawą i asymetria.
Tylko, że wcześniej myślałam, że skoro miał w szpitalu podcięte to sprawa będzie rozwiązana a wizyta u nerologopedy jest tylko 'profilaktyczna'...
W szpitalu u Nastki wszystko niby było prawidłowe, także tego..
 
Tak było, zmiany znikały i pojawiały się jakby bez związku z czymkolwiek, maści strrydowe robione nawet miał, to po posmarowaniu ustępowało, ale wracało i tak do 3 roku życia. Nie był to stan krytyczny, raczej lekki, ale wiesz pierwsze dziecko to panika była ogromna. W przedszkolu przeszło, był śliczny i gładziutki. A od podstawówki kaszel go zaczął męczyć po nocach, też okresowo, nie tak astmatycznie, choć leki rozkurczowe dostawał. Teraz tylko w czerwcu katar sienny ma bardzo męczący, od roku się odczulamy. My z ojcem jego też mamy alergię na pyłki więc to " nasza" wina. Melania ma na skórze czasem szorstkie placki, czasem krostki, w zgięciach łokci, kolanek i paszek miała czerwone kreseczki w upały, teraz jej zanikło. Czasem odstawiam na jakiś czas nabiał, ale szczerze, specjalnie związku z dietą i tymi zmianami nie widzę. Byliśmy u alergolog, ale akurat bez zmian skórnych była, więc nic nie doradziła :(
Trzymam kciuki za zdrowie Waszego maluszka ! Oby było tylko tak jak u nas, bo da się żyć. Mam w szkole dzieciaczki co z adrenaliną chodzą w razie ataku anafilaktycznego, to jest już niebezpieczne dla życia wtedy.

Kurczę jak czytam ten opis to początek opisuje moją córcię odnośnie tych maści sterydowych....a "od podstawówki" już mnie....tylko ja już mam za sobą 4 lata odczulania i to lato nawet jako tako przeżyłam....bo wcześniej była masakra....Melania jak moja Iga...placki szorstkie..czerwone...teraz na ciele zanikło....na twarzy co chwilę wraca....
To moja Nela ma to samo co u Was, na ciele ( udach, łydkach, rekach i dekolcie) takie suche lekko czerwone placki, smkrowalam Emulsja do ciała z Emolium, Bioderma do atopikow i nie znika. Pisałam Wam niecały Msc temu, że pod broda i na dekolcie gdzie broda styla się z klatką zrobiły się krostki a potem płaski czerwone aż w końcu były tak zaognione m, że wyglądały strasznie, swędziało ją to, plus na brzuchu taka jakby Wysypka. Pediatra przepisał nam maść robiona z sterydem i po dwóch dniach smarowania 2 razy dziennie ( rano i wieczorem po kąpieli) wyglądało to naprawdę dobrze , czerwonego już nie było, jedynie zostały ślady takie suche i kolor był takie lekko ciemniejszy od skóry. Pediatra mówił, żeby już smarować raz dziennie i po 2 dniach nic już nie było, więc przestałam smarować tą maścią, ale kurcze po dwóch dniach znow wróciło jak przestałam smarować... Jak posmarowałam, zniknęło i tak w kółko.. I juz nie wiem czy to alergia na bmk czy co, bo to wgl nie znika. Musiałabym chyba przejść się z nią do alergologa.
 
Cześć dziewczyny 😊 baaaardzo dawno mnie tu było. Po prostu nie miałam czasu wchodzić na forum, a to wszystko przez obowiązki przy małej, jeszcze teraz studia niedawno się zaczęły to już całkiem nie mam na nic czasu.
a jak tam u Was ? Co słychać ?
No hej hej 😊 Lepiej opowiadaj co tam u Ciebie i Twojej małej 😄 na jakim już etapie jest jeśli chodzi o fizyczność, czy już coś szama sobie dobrego? 😁
 
Cześć dziewczyny 😊 baaaardzo dawno mnie tu było. Po prostu nie miałam czasu wchodzić na forum, a to wszystko przez obowiązki przy małej, jeszcze teraz studia niedawno się zaczęły to już całkiem nie mam na nic czasu.
a jak tam u Was ? Co słychać ?
O
To moja Nela ma to samo co u Was, na ciele ( udach, łydkach, rekach i dekolcie) takie suche lekko czerwone placki, smkrowalam Emulsja do ciała z Emolium, Bioderma do atopikow i nie znika. Pisałam Wam niecały Msc temu, że pod broda i na dekolcie gdzie broda styla się z klatką zrobiły się krostki a potem płaski czerwone aż w końcu były tak zaognione m, że wyglądały strasznie, swędziało ją to, plus na brzuchu taka jakby Wysypka. Pediatra przepisał nam maść robiona z sterydem i po dwóch dniach smarowania 2 razy dziennie ( rano i wieczorem po kąpieli) wyglądało to naprawdę dobrze , czerwonego już nie było, jedynie zostały ślady takie suche i kolor był takie lekko ciemniejszy od skóry. Pediatra mówił, żeby już smarować raz dziennie i po 2 dniach nic już nie było, więc przestałam smarować tą maścią, ale kurcze po dwóch dniach znow wróciło jak przestałam smarować... Jak posmarowałam, zniknęło i tak w kółko.. I juz nie wiem czy to alergia na bmk czy co, bo to wgl nie znika. Musiałabym chyba przejść się z nią do alergologa.
Lepiej sprawdź ją pod kątem alergii bo widocznie ta maść tylko maskuje jakiś obiaw.
 
reklama
Do góry