reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Tak było, zmiany znikały i pojawiały się jakby bez związku z czymkolwiek, maści strrydowe robione nawet miał, to po posmarowaniu ustępowało, ale wracało i tak do 3 roku życia. Nie był to stan krytyczny, raczej lekki, ale wiesz pierwsze dziecko to panika była ogromna. W przedszkolu przeszło, był śliczny i gładziutki. A od podstawówki kaszel go zaczął męczyć po nocach, też okresowo, nie tak astmatycznie, choć leki rozkurczowe dostawał. Teraz tylko w czerwcu katar sienny ma bardzo męczący, od roku się odczulamy. My z ojcem jego też mamy alergię na pyłki więc to " nasza" wina. Melania ma na skórze czasem szorstkie placki, czasem krostki, w zgięciach łokci, kolanek i paszek miała czerwone kreseczki w upały, teraz jej zanikło. Czasem odstawiam na jakiś czas nabiał, ale szczerze, specjalnie związku z dietą i tymi zmianami nie widzę. Byliśmy u alergolog, ale akurat bez zmian skórnych była, więc nic nie doradziła :(
Trzymam kciuki za zdrowie Waszego maluszka ! Oby było tylko tak jak u nas, bo da się żyć. Mam w szkole dzieciaczki co z adrenaliną chodzą w razie ataku anafilaktycznego, to jest już niebezpieczne dla życia wtedy.
Dziękuję za kciuki😘
To dobrze , że u Was tak się skończyło 😊
My właściwie bez problemów alergicznych ale widać ktoś musiał zacząć😉
To jest właśnie najgorsze nie chce panikować ale nie chce też czegoś przeoczyć.
 
reklama
Nam wogole nie zaproponowała badań bo mówi, że i tak nie wyjdą. Tak pamiętam u was o tej wadze a mój to żarłok przejście na bebilon pepti wogóle mu nie przeszkadzało to ja się bardziej martwiłam o rewolucję w jego brzuszku ale całkiem dobrze to zniósł. A czymś smarujesz/smarowałaś te zmiany skórne? Bo u nas pediatra /alergolog /dermatolog każdy co innego zaleca 😤a efektów brak
No mi niby kazał zrobić ale mówił , że to za małe dziecko więc zrobiłam dla swojego spokojnego sumienia.
Smaruję różnie....zależy od nasilenia...Dermaveel-bez sterydów na azs kiedy nie jest bardzo zaognione....i nawilżam non stop...bużkę latopic...ciało zależy co mam pod ręką-Dexeryl lub A-derma,A jak jest zaognione i nic nie daje rady to niestety maść robioną ze sterydem ale pomaga dosłownie w 2dni przy smarowaniu tylko dwa razy dziennie...Ona jak ma okrutny wysyp i ma tylko dostęp do tych miejsc np podczas wietrzenia pupy kiedy nie ma spodenek to potrafi tak się wydrapać pod kolankami jakby z kotem walczyła...Tylko szukam cały czas co powoduje ten wysyp i jeszcze nie odkryłam....chociaż "odpukuję " ale na ciele nie miała już chyba z miesiąc nic....na buźce non stop coś wychodzi....No i co mi nakazał lekarz....absolutnie nie kąpać codziennie 🥺 🙄
 
Tak było, zmiany znikały i pojawiały się jakby bez związku z czymkolwiek, maści strrydowe robione nawet miał, to po posmarowaniu ustępowało, ale wracało i tak do 3 roku życia. Nie był to stan krytyczny, raczej lekki, ale wiesz pierwsze dziecko to panika była ogromna. W przedszkolu przeszło, był śliczny i gładziutki. A od podstawówki kaszel go zaczął męczyć po nocach, też okresowo, nie tak astmatycznie, choć leki rozkurczowe dostawał. Teraz tylko w czerwcu katar sienny ma bardzo męczący, od roku się odczulamy. My z ojcem jego też mamy alergię na pyłki więc to " nasza" wina. Melania ma na skórze czasem szorstkie placki, czasem krostki, w zgięciach łokci, kolanek i paszek miała czerwone kreseczki w upały, teraz jej zanikło. Czasem odstawiam na jakiś czas nabiał, ale szczerze, specjalnie związku z dietą i tymi zmianami nie widzę. Byliśmy u alergolog, ale akurat bez zmian skórnych była, więc nic nie doradziła :(
Trzymam kciuki za zdrowie Waszego maluszka ! Oby było tylko tak jak u nas, bo da się żyć. Mam w szkole dzieciaczki co z adrenaliną chodzą w razie ataku anafilaktycznego, to jest już niebezpieczne dla życia wtedy.
Kurczę jak czytam ten opis to początek opisuje moją córcię odnośnie tych maści sterydowych....a "od podstawówki" już mnie....tylko ja już mam za sobą 4 lata odczulania i to lato nawet jako tako przeżyłam....bo wcześniej była masakra....Melania jak moja Iga...placki szorstkie..czerwone...teraz na ciele zanikło....na twarzy co chwilę wraca....
 
No mi niby kazał zrobić ale mówił , że to za małe dziecko więc zrobiłam dla swojego spokojnego sumienia.
Smaruję różnie....zależy od nasilenia...Dermaveel-bez sterydów na azs kiedy nie jest bardzo zaognione....i nawilżam non stop...bużkę latopic...ciało zależy co mam pod ręką-Dexeryl lub A-derma,A jak jest zaognione i nic nie daje rady to niestety maść robioną ze sterydem ale pomaga dosłownie w 2dni przy smarowaniu tylko dwa razy dziennie...Ona jak ma okrutny wysyp i ma tylko dostęp do tych miejsc np podczas wietrzenia pupy kiedy nie ma spodenek to potrafi tak się wydrapać pod kolankami jakby z kotem walczyła...Tylko szukam cały czas co powoduje ten wysyp i jeszcze nie odkryłam....chociaż "odpukuję " ale na ciele nie miała już chyba z miesiąc nic....na buźce non stop coś wychodzi....No i co mi nakazał lekarz....absolutnie nie kąpać codziennie 🥺 🙄
Dexeryl i latopic też stosuje ale ostatnio zaopatrzyłam się w emolium chce zobaczyć czy zadziała lepiej.
A proponował Ci ktoś elidel bo mi zapisał to dermatolog to jest na receptę i to nie jest steryd tylko ze to zalecają dla dzieci od 2 lat i ja chcę to skonsultować z innym dermatologiem.
Mi na świąd kazali dawać fenistil. A pani alergolog kazała kąpać codziennie 🙈
 
Kurczę jak czytam ten opis to początek opisuje moją córcię odnośnie tych maści sterydowych....a "od podstawówki" już mnie....tylko ja już mam za sobą 4 lata odczulania i to lato nawet jako tako przeżyłam....bo wcześniej była masakra....Melania jak moja Iga...placki szorstkie..czerwone...teraz na ciele zanikło....na twarzy co chwilę wraca....
Racja u nas na ciele od dwóch dni też się uspokoiło 🙈
 
Kurczę jak czytam ten opis to początek opisuje moją córcię odnośnie tych maści sterydowych....a "od podstawówki" już mnie....tylko ja już mam za sobą 4 lata odczulania i to lato nawet jako tako przeżyłam....bo wcześniej była masakra....Melania jak moja Iga...placki szorstkie..czerwone...teraz na ciele zanikło....na twarzy co chwilę wraca....
A wiesz co jeszcze borasolem ta dermatolog kazała mi buzie przez 4 dni smarować a kobieta w aptece zrobiła na mnie wielkie oczy jakbym własne dziecko chciała zabić bo na ulotce że to od 11 lat można stosować.
 
Melanię to ja trochę "załatwiłam" . Ona bardzo lubi się kąpać, Już od 2 miesiąca życia leży sobie w wannie na krokodylku z IKEI, wody ma do uszu i wieżga sobie kończynami radośnie, a ja ją myję. I tak jej zaczęłam przeciągać te kąpiele, że czasem 20 min się pluskała. O ja głupia, za długo! Jej skóra tego nie zniosła i stała się po prostu szorstka, wtedy wdały się te placki i zaczerwienienia. Radykalnie 5 dni jej nie myłam, serio, tylko pupa wacikiem rączki i buźka. I zaczęło się poprawiać. Teraz kąpię króciutko, na ciałko nie stosuję kremów. Przyszedł termin wizyty, a ona ładna już była. Moja tak ma, każdy dzieciaczek inny i innego postępowania potrzebuje. Nie doradzam Wam nie myć 🤭. To apropos tego kąpania napisałam.
 
Kurczę jak czytam ten opis to początek opisuje moją córcię odnośnie tych maści sterydowych....a "od podstawówki" już mnie....tylko ja już mam za sobą 4 lata odczulania i to lato nawet jako tako przeżyłam....bo wcześniej była masakra....Melania jak moja Iga...placki szorstkie..czerwone...teraz na ciele zanikło....na twarzy co chwilę wraca....
4 lata 🙄 to cierpliwości potrzeba! I będziesz kontynuowała odczulanie jeszcze?
To sobie jeszcze pojeździmy do gabinetu, ale pełnoletni to już chyba sam może? Czy też z osobą towarzyszącą musi?
 
Melanię to ja trochę "załatwiłam" . Ona bardzo lubi się kąpać, Już od 2 miesiąca życia leży sobie w wannie na krokodylku z IKEI, wody ma do uszu i wieżga sobie kończynami radośnie, a ja ją myję. I tak jej zaczęłam przeciągać te kąpiele, że czasem 20 min się pluskała. O ja głupia, za długo! Jej skóra tego nie zniosła i stała się po prostu szorstka, wtedy wdały się te placki i zaczerwienienia. Radykalnie 5 dni jej nie myłam, serio, tylko pupa wacikiem rączki i buźka. I zaczęło się poprawiać. Teraz kąpię króciutko, na ciałko nie stosuję kremów. Przyszedł termin wizyty, a ona ładna już była. Moja tak ma, każdy dzieciaczek inny i innego postępowania potrzebuje. Nie doradzam Wam nie myć 🤭. To apropos tego kąpania napisałam.
Ja ogólnie nie jestem zwolenniczką codziennych kąpieli ale jak alergolog kazała to kapie ale faktycznie mówiła o krótkich 😂😂
 
reklama
dobra ja tam nie neguje ale z tego co czytałam takie metody jak plastrów nie czy pas są nieefektywne zresztą fizjo też im to powie.
mój ma przepukline już bardzo mała a miał wystającą mocno na brzuszku
trzeba postawić na metodę ndt boath fizjo i mocno wzmocnić mięśnie brzucha maleństwa no i w domu odpowiednia pielęgnacja i ukojenie robisz totalnie wszystko żeby dziecko nie płakało bo wtedy się powiększa i może wyskoczyć jak sobie przypomnę to już nie chce do tego wracać 😕
Właśnie przez to że nie chciała doprowadzać do płaczu to skończyła karmić piersią. Nie wiem czy to jakiś fizjo oglądał, chociaż mówiła że jej mały też ma obnizone napięcie więc nie wiem.
 
Do góry