Mia po urodzeniu odrazu dostała obywatelstwo w Stanach Zjednoczonych, bo takie jest „prawo ziemi”
Ja mam obywatelstwo w Stanach, ponieważ mieszkam tu już od 12 roku życia. Mój mąż jest Amerykaninem od urodzenia
Dzwoniliśmy do księdza w Polsce żeby zapytać jak wygląda sytuacja z chrztem. Proboszcz powiedział nam, że jak chcemy ochrzcić dziecko w Polsce to mała musi mieć obywatelstwo i zameldowanie w Polsce. To nie moja wina, że tak jest. Ja bym chciała żeby moja rodzina uczestniczyła w tym dniu, ale tego nie przeskoczę. Mówiłam mojej rodzinie żeby przylecieli do LA, nawet chce opłacić samolot, ale jeżeli mama uważa, że to moja wina, bo ja to specjalnie robię to niech nie przylatują. Cytuje mamę: Ty to specjalnie zrobiłaś żeby nie było chrztu u nas, jak tak to my wgl nie przylecimy. Chrzcijcie sobie tam. I dodała na końcu że Mia powinna mieć obywatelstwo w Polsce bo ja jestem Polką