reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

A mnie straszy co jakiś czas monitor oddechu, wydaje jedno alarmujące piknięcie (czyli albo dziecko nie leży w obrębie płytki albo usnęło twardym snem) I później czekam czy alarm się dalej rozwinie. Nie wiem czy zmienić monitor. W dodatku mój mąż w nocy to sobie spokojnie śpi,a ja w większości czuwam. Czuje ze jeszcze trochę a zamkną mnie w psychiatryku od braku snu.
 
reklama
A ja od 5 nie śpię, nie umiem zasnąć.. A muszę iść pospać, bo źle się czuję.. Zasnęłam dopiero przed 1 w nocy, więc 4 h spania to mało..
 
Kobitki wczoraj urodziłam od przyjęcia na oddział w 40 min szybko poszło Synuś 3550g 55cm ❤️ 4 szwy troszkę pękło w środku ale to nic się zagoi 😉 jestem bardzo zadowolona z przebiegu akcji i całego personelu normalnie czułam się jak w prywatnej klinice 😁 mąż był ze mną od początku i przy kangurowaniu żadnych testów na covid nam nie robili. Trzymam mocno kciuki za Was teraz i życzę ekspresowych rozwiązań 😘
 
Uuu, to coś czuję, że mała już na świecie jest 😄 Daj znać co i jak, trzymam kciuki 🥰
Nie ma nie ma, jak dojechaliśmy to miałam skurcze co 2-3 minuty, a potem stres oczekiwania na wynik testu i na ktg skurcze nieregularne, generalnie dupa, akcja się zatrzymała i jestem na patologii. Ale już mnie nie wypuszczą. Jest bardzo dużo babek, na patologii wszystkie sale zajęte i wszystkie łóżka, ja leżę na sali pooperacyjnej 🤣🤣
Tylko spałam godzinę, więc jestem nietomna, miałam zrobić siusiu do pojemnika, ale odkręciłam go za póżno i złapałam z 10 ml, muszę się opić i jeszcxe raz zrobić 🤣🤣


Kobitki wczoraj urodziłam od przyjęcia na oddział w 40 min szybko poszło Synuś 3550g 55cm ❤️ 4 szwy troszkę pękło w środku ale to nic się zagoi 😉 jestem bardzo zadowolona z przebiegu akcji i całego personelu normalnie czułam się jak w prywatnej klinice 😁 mąż był ze mną od początku i przy kangurowaniu żadnych testów na covid nam nie robili. Trzymam mocno kciuki za Was teraz i życzę ekspresowych rozwiązań 😘
Gratulacje!! 😘😘
 
Dziewczyny urodziłam w nocy !
ale się podziało ! Od rana miałam skurcze tak co 20 min a wieczorem już co 10 min i to dość intensywne . Ok 21 już były co 7 min wiec pojechałam do szpitala w aucie już co 5 min !
na miejscu okazało się ze tylko cm rozwarcia - masakra a ja z bólu się zwijałam ! Generalnie dużo się działo do godziny 2 w nocy myślałam ,ze umieram , prysznic , gaz w końcu znieczulenie w kręgosłup . Po znieczuleniu jakiś drgawek dostałam i serducho dziecka spadło z 144 bić na 80 i lekarka zadecydowała natychmiastowe cięcie ... ehhhh i tak o 2:37 jest moja córa ❤️
było mega ciężko ale jest ona . Widziałam ja z 10 sek bo wzięli ja na obserwacje . Mi dopiero znieczulenie puszcza i maja ją mi przynieść ok 9 po obchodzie lekarskim
 
Kobitki wczoraj urodziłam od przyjęcia na oddział w 40 min szybko poszło Synuś 3550g 55cm ❤️ 4 szwy troszkę pękło w środku ale to nic się zagoi 😉 jestem bardzo zadowolona z przebiegu akcji i całego personelu normalnie czułam się jak w prywatnej klinice 😁 mąż był ze mną od początku i przy kangurowaniu żadnych testów na covid nam nie robili. Trzymam mocno kciuki za Was teraz i życzę ekspresowych rozwiązań 😘
Gratulacje! Fajnie, że tak szybko poszło!
Nie ma nie ma, jak dojechaliśmy to miałam skurcze co 2-3 minuty, a potem stres oczekiwania na wynik testu i na ktg skurcze nieregularne, generalnie dupa, akcja się zatrzymała i jestem na patologii. Ale już mnie nie wypuszczą. Jest bardzo dużo babek, na patologii wszystkie sale zajęte i wszystkie łóżka, ja leżę na sali pooperacyjnej 🤣🤣
Tylko spałam godzinę, więc jestem nietomna, miałam zrobić siusiu do pojemnika, ale odkręciłam go za póżno i złapałam z 10 ml, muszę się opić i jeszcxe raz zrobić 🤣🤣



Gratulacje!! 😘😘
To masz teraz czas na książki? :)
Dziewczyny urodziłam w nocy !
ale się podziało ! Od rana miałam skurcze tak co 20 min a wieczorem już co 10 min i to dość intensywne . Ok 21 już były co 7 min wiec pojechałam do szpitala w aucie już co 5 min !
na miejscu okazało się ze tylko cm rozwarcia - masakra a ja z bólu się zwijałam ! Generalnie dużo się działo do godziny 2 w nocy myślałam ,ze umieram , prysznic , gaz w końcu znieczulenie w kręgosłup . Po znieczuleniu jakiś drgawek dostałam i serducho dziecka spadło z 144 bić na 80 i lekarka zadecydowała natychmiastowe cięcie ... ehhhh i tak o 2:37 jest moja córa ❤️
było mega ciężko ale jest ona . Widziałam ja z 10 sek bo wzięli ja na obserwacje . Mi dopiero znieczulenie puszcza i maja ją mi przynieść ok 9 po obchodzie lekarskim
Ojoj. Niestety często się tak dzieje. Na szczęście wszystko już ok, odpoczywaj. :)

Ale się akcji rozkręciło! Aż szkoda, że u mnie jeszcze za wcześnie, bym mogła liczyć, że do Was dołączę.
 
Kobitki wczoraj urodziłam od przyjęcia na oddział w 40 min szybko poszło Synuś 3550g 55cm ❤️ 4 szwy troszkę pękło w środku ale to nic się zagoi 😉 jestem bardzo zadowolona z przebiegu akcji i całego personelu normalnie czułam się jak w prywatnej klinice 😁 mąż był ze mną od początku i przy kangurowaniu żadnych testów na covid nam nie robili. Trzymam mocno kciuki za Was teraz i życzę ekspresowych rozwiązań 😘
Kochana Wielkie Gratulacje ❤️❤️❤️❤️🌹🌹🌹🌹
 
reklama
Dziewczyny urodziłam w nocy !
ale się podziało ! Od rana miałam skurcze tak co 20 min a wieczorem już co 10 min i to dość intensywne . Ok 21 już były co 7 min wiec pojechałam do szpitala w aucie już co 5 min !
na miejscu okazało się ze tylko cm rozwarcia - masakra a ja z bólu się zwijałam ! Generalnie dużo się działo do godziny 2 w nocy myślałam ,ze umieram , prysznic , gaz w końcu znieczulenie w kręgosłup . Po znieczuleniu jakiś drgawek dostałam i serducho dziecka spadło z 144 bić na 80 i lekarka zadecydowała natychmiastowe cięcie ... ehhhh i tak o 2:37 jest moja córa ❤️
było mega ciężko ale jest ona . Widziałam ja z 10 sek bo wzięli ja na obserwacje . Mi dopiero znieczulenie puszcza i maja ją mi przynieść ok 9 po obchodzie lekarskim
Wielkie Gratulacje ❤️❤️❤️❤️❤️🌹🌹🌹to w nocy dwie dziś urodziły 😍
 
Do góry