reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Tez mam badania w środę. Boję się, ale co ma być to będzie. Może tak jak Wy dowiem się o płci. Chociaż wolę się dowiedzieć, że wszystko z dzieckiem ok. Może się trochę uspokoję. Bo na razie nawet w nocy potrafię się obudzić i myśleć i najgorszym, a nie miałam że spaniem problemów. [emoji30]
Ja się na pewno nie dowiem co się kryje dopki lekarz nie będzie pewny w 100% czyli pewno powie na polowkowych...
Mam podobne postanowienie o poinformowaniu. Nikt się nic nie domyśla. Bo pracować pracuje dalej. Nic nie mówię i nie sugeruje swojego odmiennego stanu. Trochę obawiam się reakcji, ale w końcu przyjdzie moment i powiem.
U mnie wie siostra i przyjaciółki 2 w tym jedna z daleka...I więcej nikt pewnie się dowiedzą jak będzie coś widać bo.mimo że jest ten krwiak nie daje poznać po sobie tym bardziej jakby się coś stało złego to unikne pytan itp
 
reklama
Lepiej się czuje jak inni nie wiedzą. Nie dopytują. Chcę być spokojna i jeśli badania wyjdą dobrze to może wtedy zbiorę się w sobie i powiem. I w domu i w pracy. Są dni, że chciałabym powiedzieć, ale są takie że chciałabym to utrzymać jak najdłużej.
Ja też tak mam z tym że siedzę w domu z dziećmi narazie.
 
Ja to rozumiem w stu procentach bo u mnie mama znowu zawsze miała więcej do powiedzenia jak lekarz. Zawsze mnie straszyła że za szybko że nie d rady itd a teraz jak się dowie to znowu będzie obraza na dwa miesiące 🤷
Nie wiem co może moja powiedzieć. Jedyne co usłyszałam od niej niedawno to tyle że dobrze ze mała nie ma rodzeństwa, bo ona zazdrosna o mnie jest. Jak dziecko spędza każdy mój wolny czas ze mną to czemu się dziwić. Będzie miała w tym roku 4 latka więc mam nadzieję zrozumie.
 
Eh przykro mi ze macie taka sytuacje :( ja uważam, ze należy się cieszyć a nie patrzeć na to co inni powiedzą, bo to nasze życie a nie cudze. To ze inni maja jedno dziecko to ich wybór i nie musi to dotyczyć wszystkich.
Cieszyć się cieszę bo to świadoma decyzja była 😆 Ale nie chce żeby mi.ktos humor psuł bo miał inne plany co do mnie.Wychodze z założenia że moje życie moja sprawa i nic nikomu do tego nie powinno być.
 
Czy wasi prowadzący lekarze pracują w szpitalach gdzie zamierzacie rodzic? Mój chyba nie stacjonuje w szpitalu i zastanawiam się czy to takie ważne by lekarz prowadzący był tam gdzie się rodzi? To pytanie do bardziej doświadczonych mam. Położna mogę wybrać przecież potem pod szpital w którym chce rodzic, i to przecież ona głównie jest przy porodzie jeśli wszystko ok...a może się mylę i warto zmienić lekarza na takiego z praktyką w danej placówce?
 
Nie wiem co może moja powiedzieć. Jedyne co usłyszałam od niej niedawno to tyle że dobrze ze mała nie ma rodzeństwa, bo ona zazdrosna o mnie jest. Jak dziecko spędza każdy mój wolny czas ze mną to czemu się dziwić. Będzie miała w tym roku 4 latka więc mam nadzieję zrozumie.
Zrozumie napewno moja miała niecałe dwa lata jak przyszłam ze szpitala z drugą trochę była obrażona i nie chciała na dzidzię patrzeć ale potem pomagała mi bardzo to pampersy przynosiła i chciała ubierać 😊taka mała mamusia😀a teraz to śpią razem tulą się bawią i biegają za sobą za ręce 😁cudne dziewczynki😄
 
No dokładnie dlatego nie powinnaś się przejmować komentarzami :) i nie powinno ci to psuć humoru. A co do informowania my powiedzieliśmy od razu w 8tc jak już biło serduszko. Wiem ze może być różnie ale dla mnie to już zyjaca istotka i nawet gdyby doszło do najgorszego potrzebowałabym wsparcia i zrozumienia ze strony rodziny. Wole żeby wszyscy wiedzieli, tym bardziej ze kiepsko się czuje i dużo odpoczywam.
 
Czy wasi prowadzący lekarze pracują w szpitalach gdzie zamierzacie rodzic? Mój chyba nie stacjonuje w szpitalu i zastanawiam się czy to takie ważne by lekarz prowadzący był tam gdzie się rodzi? To pytanie do bardziej doświadczonych mam. Położna mogę wybrać przecież potem pod szpital w którym chce rodzic, i to przecież ona głównie jest przy porodzie jeśli wszystko ok...a może się mylę i warto zmienić lekarza na takiego z praktyką w danej placówce?
Mój nie pracuje w szpitalu ale nie przejmuje się bo mam tego samego co w poprzednich ciążach 😁grunt żeby długo nie siedzieć bo wiadomo w domu to inaczej
 
Czy wasi prowadzący lekarze pracują w szpitalach gdzie zamierzacie rodzic? Mój chyba nie stacjonuje w szpitalu i zastanawiam się czy to takie ważne by lekarz prowadzący był tam gdzie się rodzi? To pytanie do bardziej doświadczonych mam. Położna mogę wybrać przecież potem pod szpital w którym chce rodzic, i to przecież ona głównie jest przy porodzie jeśli wszystko ok...a może się mylę i warto zmienić lekarza na takiego z praktyką w danej placówce?
ja rodziłam w zupełnie innym szpitalu bez mojego lekarza i położnej. Nie wiem czy ma to aż takie znaczenie bo np może akurat wtedy kiedy będziesz rodzic nie mieć dyżuru.
 
reklama
Czy wasi prowadzący lekarze pracują w szpitalach gdzie zamierzacie rodzic? Mój chyba nie stacjonuje w szpitalu i zastanawiam się czy to takie ważne by lekarz prowadzący był tam gdzie się rodzi? To pytanie do bardziej doświadczonych mam. Położna mogę wybrać przecież potem pod szpital w którym chce rodzic, i to przecież ona głównie jest przy porodzie jeśli wszystko ok...a może się mylę i warto zmienić lekarza na takiego z praktyką w danej placówce?
Powiem jak leżałam z innymi w szpitalu że nie były ze swoich lekarzy zadowolone bo pieniędzy wydały a nawet nie interesowali się co i jak po porodzie.nawet na obchodzie ani me ani be.
 
Do góry