Mam podobne postanowienie o poinformowaniu. Nikt się nic nie domyśla. Bo pracować pracuje dalej. Nic nie mówię i nie sugeruje swojego odmiennego stanu. Trochę obawiam się reakcji, ale w końcu przyjdzie moment i powiem.Dokładnie tak jestem dość szczupła i ten wysadzony brzuch od razu wszystkim coś sugeruje. A my na razie nikomu nie mówimy, czekamy do wyników z PAPPA, tak sobie wymyśliliśmy. No i ciężko wybrnąć z pytań przez te wzdęcia
reklama
dzwoneczek8811
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2020
- Postów
- 448
tak, mam to samo wieczorem to wyglądam jak w poprzedniej ciazy gdzies w 4 moze 5 miesiącuJa też się nie mogę doczekać
Dziewczyny a też rano na czczo macie taki mały brzuszek a w ciągu dnia was tak wysadza ?
Ytas
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2020
- Postów
- 36
Dlaczego boisz się reakcji? W pracy maja z tym problem?Mam podobne postanowienie o poinformowaniu. Nikt się nic nie domyśla. Bo pracować pracuje dalej. Nic nie mówię i nie sugeruje swojego odmiennego stanu. Trochę obawiam się reakcji, ale w końcu przyjdzie moment i powiem.
Ytas
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2020
- Postów
- 36
Ja tez rano nic a wieczorem już się czuje jak w 6msctak, mam to samo wieczorem to wyglądam jak w poprzedniej ciazy gdzies w 4 moze 5 miesiącu
Ja u mamy byłam ze dwa tyg temu i Dalej nie mówiłam i najgorzej to na wieczór widaćDokładnie tak jestem dość szczupła i ten wysadzony brzuch od razu wszystkim coś sugeruje. A my na razie nikomu nie mówimy, czekamy do wyników z PAPPA, tak sobie wymyśliliśmy. No i ciężko wybrnąć z pytań przez te wzdęcia
Nawet mąż nie jest zadowolony. Jego matka nawet przy naszym pierwszym dziecku nie pałała entuzjazmem. Jego rodzeństwo ma po jednym dziecku i jakoś się tak utarło, że tylko jedno nie więcej. A tu by było drugie. I dlatego sceptycznie do tego podchodzę. Od samego poczatku nie potrafię się cieszyć. Może dlatego jestem tak nastawiona do informowania.Dlaczego boisz się reakcji? W pracy maja z tym problem?
Ja też nikomu nie mówiłam i narazie nie chceMam podobne postanowienie o poinformowaniu. Nikt się nic nie domyśla. Bo pracować pracuje dalej. Nic nie mówię i nie sugeruje swojego odmiennego stanu. Trochę obawiam się reakcji, ale w końcu przyjdzie moment i powiem.
Ja to rozumiem w stu procentach bo u mnie mama znowu zawsze miała więcej do powiedzenia jak lekarz. Zawsze mnie straszyła że za szybko że nie d rady itd a teraz jak się dowie to znowu będzie obraza na dwa miesiąceNawet mąż nie jest zadowolony. Jego matka nawet przy naszym pierwszym dziecku nie pałała entuzjazmem. Jego rodzeństwo ma po jednym dziecku i jakoś się tak utarło, że tylko jedno nie więcej. A tu by było drugie. I dlatego sceptycznie do tego podchodzę. Od samego poczatku nie potrafię się cieszyć. Może dlatego jestem tak nastawiona do informowania.
Lepiej się czuje jak inni nie wiedzą. Nie dopytują. Chcę być spokojna i jeśli badania wyjdą dobrze to może wtedy zbiorę się w sobie i powiem. I w domu i w pracy. Są dni, że chciałabym powiedzieć, ale są takie że chciałabym to utrzymać jak najdłużej.Ja też nikomu nie mówiłam i narazie nie chce
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: