Ja już powoli też czuję charce dzidzi ale dość delikatnie. Spałam dobrze b odzień był ciężki. Nerwowo jest u nas. Syn nam się nie chce uczyć i totalnie stawia się, nie chce słuchać kompletnie. Czasami mam wrażenie, że zacznę włosy rwać z głowy albo się spakuje i wyniosę czy coś. Ciężki przypadek i strasznie leniwy. Córką 2 tydzień nie chodzi do przedszkola i też wariuje. Ciągle katar. Niestety strasznie szybko ją łapie. Mąż się wnerwiał bo szafę skręcał wczoraj kilka godzin i ma raptem samą z zewnątrz tak mu to wolno szło. Mówię wam że wczoraj to same przekleństwa tylko leciały. Co to będzie za pół roku [emoji44][emoji44][emoji44][emoji79][emoji79][emoji79][emoji2368][emoji188]
Zobacz załącznik 1179181