Ogólnie z usg ginekologicznym nie jest tak, że dostajesz jakieś specjalne skierowanie, takie skierowanie wydaje się na badania specjalistyczne: Jamy brzusznej, dooplera, tarczycy itd.
Natomiast usg w gabinetach ginekologicznych po prostu jest, lekarz widząc wskazanie wykonuje je. Skierowac to moze Cię własnie na prenatalne 1 trymestr, połowkowe, w raze draki i w 3 trymestrze,
Jak to przystało na NFZ są ogólno przyjęte normy i zasady, To co pisała wyzej kolezanka, obowiązują 3 w całej ciązy . Dużo na pewno zalezy od lekarza, ale nie sądzę ,aby zaniepokojonej mamie, ktora ma jakies obawy odmowil chocby przylozenia głowicy i sprawdzenia po prostu czy dziecko żyje.
Jak masz jakies wspolistniejace choroby np. niedoczynnosc, albo poronienia za sobą, to lekarz na pewno będzie bardziej przychylny, aby upelnic się ,że dziecko zyje. Jest wielu lekarzy ,ktorzy nie wyobrazaja sobie nie sprawdzic raz w miesiacu, czy dziecko zyje i czy się cos niepokojacego nie dzieje,
Twoje obawy są uzasadnione uważam, bo sama sobie nie wyobrażam miec cale 3 badania.
Jest wiele rzeczy ,ktore tylko usg może ujawnić, niestety czasami się mozna spotkac ze znieczulicą ,ale to inna sprawa.