Jeżeli chodzi o prowadzenie ciąży na nfz, to tak naprawdę przysługują nam 3 usg. Reszta jak lekarz zarządzi. Ja z dziećmi pamiętam ze kialam tylko po 3 usg i przed porodem. A tak w miedzy czasie były same wizyty odchaczenie ze sie wstawiłam no i badania krwi i te inne. Niestety taka jest rzeczywistość, jeżeli mamy szczęście to możemy sobie prywatnie chodzić i wtedy na każdej wizycie mamy usg. Ale na NFZ raczej żaden lekarz z dobrego serca nie da skierowania na wiecej usg, mają tyle pacjentek i idzie po łebkach.
Pierwsza ciaza zatrzymała mi się w 7tc poroniłam w 9. U lekarza na nfz byłam wlsnie w 7 i nie robił usg, gdyby zrobił bym się nie "męczyła" jeszcze dwa tygodnie.
Proponuje dodatkowo prywatnie zrobic nie co miesiąc ale te początki są takie jakie są wiec warto sprawdzić częściej.
Ja prowadzę w przychodni przy szpitalu położniczym, więc i na NFZ.
W 8 tygodniu byłam w zwykłej przychodni, żeby potwierdzić ciążę, zrobił USG