a z ta Anglia to prawda. Tam sie długo pracuje. W Norwegii tez nie ma szans na szybkie pójście na zwolnienie. Ja byłam w ogole z moja przyjaciolka na pierwszej wizycie tutaj w pl jak zjechała na kilka dni przed pandemia i rozmawiała wlasnie z lekarzem, ze chce potwierdzić, ze z ciaza wssystko ok bo w Norwegii nawet nie chca jej usg zeobic do tego 12 tygodnia ani karty założyc, to usłyszałyśmy od lekarza, ze to w Polsce tylko kobiety sa takie niepoważne, ze ledwo test zrobią i idą na zwolnienie. Tam czy sie dobrze czujesz czy złe nie ma szans na zwolnienie. Do 12 tyg w ogole karty nie założą ani nie potwierdza ciazy badaniem usg. Ona pracuje legalnie i teraz juz nie pamietam kiedy mogła isc na ten ich zasiłek ale jakos dość pozno chyba koło 30 tygodnia (chociaz w porownaniu do Anglii to i tak luksus bo tam prawie do końca sie pracuje). A macierzyński jest u nich tak ze ona jakos chuba 4 czy 5 miesiecy siedzi z dzieckiem, a potem jezeli chca dluzej to musi ojciec zostac, a ona musi wracac do pracy.. takze naprawde dziewczyny nie mamy złe u nas w kraju pod tym wzgledem: przy dobrych wiatrach mozna sobie ponad 1,5 roku posiedziec w domu mając zapewniony dochod