Kurcze tak czytam o tym jak piersią karmicie, jak odstawiacie, później patrzę na mojego Tomka, który już pokazuje, że jest rozumnym dzieckiem, a nie nierozumnym niemowlakiem i nie wyobrażam sobie, żebym miała rozebrać przed nim cycka, włożyć mu do buzi i żeby pił

Kiedy był noworodkiem nie miałam z tym problemu, to było dla mnie naturalne, ale kiedy pokarm się zgubił, a później minęło kilka miesięcy i raczkował za mną już wszędzie, to nagle okazało się, że krępuję się i nie chcę żeby towarzyszył mi w toalecie czy pod prysznicem, bo jak to tak...będzie moją goliznę widział

Teraz się z tym oswoiłam, ale i tak nie wyobrażam sobie wkładania mu cycka do buzi, mimo że wiem, że to jest najnormalniejsze na świecie i kobiety karmią nawet i 2 latki i starsze dzieci. Moje piersi znów są jedynie erotyczną zabawką