reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Gust smakowy naszych dzieci jest zaskakujący. Już się boję jak zacznę Melanię stawiać na chodnik na spacerach 🙄
Moja z takich tzw. świństw, uwielbia bawić się klapą od sedesu I mieszać w nim ręką. Zawsze, gdy myję zęby muszę nogę stawiać na tej klapie i blokować dostęp, na szczęście dosięgam, ale pozę mam pokraczną.
Taka wymieszana woda ląduje do buzi, a jakże. Grrrrrry!
Sedes to też jest miejsce magiczne. Raz wrzucił tam buta🤣
 
reklama
W najbliższym czasie nie, ale po roczku, może jakoś w maju myślę, że przejdę się 😉 A jak u Was dziewczyny z myciem zębów maluchom? W jaki sposób to robicie, jak dzieci reagują itp? Ja jak Nelce wkładam szczoteczkę do buzi to od razu szybko zaczynam jej ząbki górne myć, bo ona od razu zasysa mocno szczoteczkę i zjada pastę i cycka szczoteczkę 😅🙈 więc jej raz wyciągam i potem wkładam i szybko myje. Krótko to trwa, bo nie da rady dłużej umyć 😜
Mój ma niecałe 4 i przyznam bez bicia, że codziennie nie myję, ale jak już to idzie sprawnie, nawet płukanie się udaje.
 
W najbliższym czasie nie, ale po roczku, może jakoś w maju myślę, że przejdę się 😉 A jak u Was dziewczyny z myciem zębów maluchom? W jaki sposób to robicie, jak dzieci reagują itp? Ja jak Nelce wkładam szczoteczkę do buzi to od razu szybko zaczynam jej ząbki górne myć, bo ona od razu zasysa mocno szczoteczkę i zjada pastę i cycka szczoteczkę 😅🙈 więc jej raz wyciągam i potem wkładam i szybko myje. Krótko to trwa, bo nie da rady dłużej umyć 😜
Mój w miarę daje sobie umyć. Ja myję taką sylikonową nakładką na palec. Za każdym razem młody zabiera mi po chwili tę nakładkę i sam pokazuje jak myje ząbki 🙂 A nieraz bywa, że przygryza szczotkę z całych sił i ciężko mu w ogóle umyć 😬 Teraz to mu chyba idą górne dwójki i to jest makabra. Tyle śliny to nie wytwarzał przy żadnych zębach plus popołudniami jest mega marudny. Niech już wylezą te kły 🥴
 
A co do smarowideł na wysypki i suche placki, to ja już robie taki misz masz, że jednego dnia smaruje jednym, następnego dnia innym, czasem przez jakis czas smaruje jedną plamkę czymś na obsuszenie, a drugą identyczną w tym samym czasie nawilżam. No testy na dziecku, ale nie wiem już co robić, skoro nic nie pomaga, a do czasu wizyty u alergologa coś trzeba robić, żeby stan się nie pogorszył.
Próbowałam też wszystko odstawić i po prostu nie kąpać małego, żeby skóra może sama zaczęła się natłuszczać (jedynie pupka, rączki, buzia). 5 dni go tak tylko przemywałam i ani gorzej, ani lepiej. Mam obawy, czy długotrwałe stosowanie emolientu (kilka miesięcy) nie zaburzyło pracy łojotokowej skóry.
Ja też kąpię mała co 3 dni ( 2-3 dni bez kąpieli, potem kąpię i potem znów 2-3 dni przerwy). Tak nam dermatolog zaleciła, bo przy AZS skóra potrzebuje duża nawilżenia a przy codziennej kąpieli się bardzo wysusza. I faktycznie jak tak zaczęłam robić to było dużo lepiej. No ale teraz to na jej ciele jest taka masakra jak nigdy dotąd... Dzisiaj przy wieczornej pielęgnacji tak się drapała po brzuchu, że aż była cała czerwona. I ta Wysypka, te krostkj ma też na karku przy włosach, na dekolcie, na żuchwie przechodząc na policzki, pod broda i ma suche bardzo policzka... A na ciele też Wysypka wraz z czerwonymi suchymi plackami... I zauważyłam, że bardzo zaognia się to po kąpieli... I teraz nie wiem czy woda za ciepła ( staram się dawać letnią) czy faktycznie tak jak piszesz, że za długo stosowane emolienty... Bo my od urodzenia emolienty. Na początku z Emolium, teraz z Latopic.
Ja już kurwicy dostaje z tymi problemami, bo tak mi jej szkoda... Tu fizjo, tu neurologopeda, tu dermatolog i jeszcze będzie musiał wjechać alergolog. A to kuźwa wszystko prywatnie, bo na nfz to nic Ci nie pomogą...
 
Gust smakowy naszych dzieci jest zaskakujący. Już się boję jak zacznę Melanię stawiać na chodnik na spacerach 🙄
Moja z takich tzw. świństw, uwielbia bawić się klapą od sedesu I mieszać w nim ręką. Zawsze, gdy myję zęby muszę nogę stawiać na tej klapie i blokować dostęp, na szczęście dosięgam, ale pozę mam pokraczną.
Taka wymieszana woda ląduje do buzi, a jakże. Grrrrrry!
Taaa skąd ja to znam 😂 Kilka razy zapomniałam zamknąć klapę gdy byłam w łazience ( bo ona zawsze tam gdzie ja) i dwa razy już ręką machała w wodzie od kibelka 🙈😂 na szczęście woda była spłukana 🤣🤣🤣 ale i tak od razu ją wzięłam i umylam rękę mydłem 😜
Jak klapa zamknięta jest a próbuję ją otworzyć to jej od razu mówię, że "bebe" to jest i ona przestaje otwierać i tylko poeatrzam za mną " bee" 😀 Np szczotki do klozetu też nie chwyta bo wie, że nie może, kuwetę nie raz próbuję dotknąć ale jak upomnę to przestaje, więc tyle dobrze 😄
 
Mój ma niecałe 4 i przyznam bez bicia, że codziennie nie myję, ale jak już to idzie sprawnie, nawet płukanie się udaje.
Płukasz mu zęby po umyciu? Ja tego nie robię, bo czytałam od "tata stomatolog", że nie płucze się ust po umyciu. Ja osobiście płucze, bo nie lubię czuć, że mam gdzieś mętny posmak z pasty.
 
W najbliższym czasie nie, ale po roczku, może jakoś w maju myślę, że przejdę się 😉 A jak u Was dziewczyny z myciem zębów maluchom? W jaki sposób to robicie, jak dzieci reagują itp? Ja jak Nelce wkładam szczoteczkę do buzi to od razu szybko zaczynam jej ząbki górne myć, bo ona od razu zasysa mocno szczoteczkę i zjada pastę i cycka szczoteczkę 😅🙈 więc jej raz wyciągam i potem wkładam i szybko myje. Krótko to trwa, bo nie da rady dłużej umyć 😜
Nie ma problemu z myciem, czasem wyrywa szczoteczkę i sama chce sobie tam szurać. Się śmieje ze ma pokazać swoje kiełki bo będziemy myć, i zawsze otwiera buzie 😃
 
Ja też kąpię mała co 3 dni ( 2-3 dni bez kąpieli, potem kąpię i potem znów 2-3 dni przerwy). Tak nam dermatolog zaleciła, bo przy AZS skóra potrzebuje duża nawilżenia a przy codziennej kąpieli się bardzo wysusza. I faktycznie jak tak zaczęłam robić to było dużo lepiej. No ale teraz to na jej ciele jest taka masakra jak nigdy dotąd... Dzisiaj przy wieczornej pielęgnacji tak się drapała po brzuchu, że aż była cała czerwona. I ta Wysypka, te krostkj ma też na karku przy włosach, na dekolcie, na żuchwie przechodząc na policzki, pod broda i ma suche bardzo policzka... A na ciele też Wysypka wraz z czerwonymi suchymi plackami... I zauważyłam, że bardzo zaognia się to po kąpieli... I teraz nie wiem czy woda za ciepła ( staram się dawać letnią) czy faktycznie tak jak piszesz, że za długo stosowane emolienty... Bo my od urodzenia emolienty. Na początku z Emolium, teraz z Latopic.
Ja już kurwicy dostaje z tymi problemami, bo tak mi jej szkoda... Tu fizjo, tu neurologopeda, tu dermatolog i jeszcze będzie musiał wjechać alergolog. A to kuźwa wszystko prywatnie, bo na nfz to nic Ci nie pomogą...

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. To co dostała na roczek z pieniędzy to już ma rozdysponowane na specjalistów, bo na nfz to jedynie możesz odbić się od drzwi, a nie pomogą dziecku bo powiedzą że jest ok 😂😂
 
reklama
Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. To co dostała na roczek z pieniędzy to już ma rozdysponowane na specjalistów, bo na nfz to jedynie możesz odbić się od drzwi, a nie pomogą dziecku bo powiedzą że jest ok 😂😂
Dokładnie tak... Bo nie chce im się dokładnie sprawdzić, dać skierowanie do specjalistów itp. Masakra jakaś. Ale na prywatnych też trzeba uważać, iść do takiego z polecenia albo który ma dobre opinie.
 
Do góry