My wstajemy po 9.... Mała już wcześniej się bawi na łóżku, gdzieś od 8, ale jeszcze przychodzi na cyca i krótką drzemke. Nawet jak wstaniemy o 7 to musi się kimnąć chwilę koło 8:30-9 bo inaczej marudzi, ziewa i nie chce jeść śniadania. Zresztą i ja, i mąż nie należymy do rannych ptaszków, lepiej nam się funkcjonuje w późniejszych godzinach i mała też ma swój szczyt aktywności po popołudniowej drzemce z tego co zauważyłam.No my to nawet do 8 poleżymy, więc powrót do pracy to może być niefajny. Generalnie ja nie lubię chodzić codziennie do pracy, wolę zmiany, ale przy takim małym dziecku chyba lepiej być regularnym, ponoć maluchy to lubią, choć jak patrzę na mojego i jego chodzenie spać to nie wiem. Wczoraj 19, dzisiaj 22.
reklama
To chyba standard u większości dzieci, że najwięcej energii miewają wieczorem. Mój szajby większej lub mniejszej dostaje po 17:00. Dziś już całkiem mu odwaliło, bo piszczał, maltretował raz po raz milion razy zwierzątka w książeczce dźwiękowej i krzyczał z nimi na zmianę raz one raz on, później gonił, prawie biegał po domu, turlał się po naszym łóżku i chichrał. Nie było opcji, żeby się nie przyłączyćMy wstajemy po 9.... Mała już wcześniej się bawi na łóżku, gdzieś od 8, ale jeszcze przychodzi na cyca i krótką drzemke. Nawet jak wstaniemy o 7 to musi się kimnąć chwilę koło 8:30-9 bo inaczej marudzi, ziewa i nie chce jeść śniadania. Zresztą i ja, i mąż nie należymy do rannych ptaszków, lepiej nam się funkcjonuje w późniejszych godzinach i mała też ma swój szczyt aktywności po popołudniowej drzemce z tego co zauważyłam.
Jeszcze go życie nie zmęczyłoTo chyba standard u większości dzieci, że najwięcej energii miewają wieczorem. Mój szajby większej lub mniejszej dostaje po 17:00. Dziś już całkiem mu odwaliło, bo piszczał, maltretował raz po raz milion razy zwierzątka w książeczce dźwiękowej i krzyczał z nimi na zmianę raz one raz on, później gonił, prawie biegał po domu, turlał się po naszym łóżku i chichrał. Nie było opcji, żeby się nie przyłączyć
Ale też widzę, że późno spać chodzicie więc nic dziwnego Ja właśnie zawsze szybciej kładłam się spać i rano wstawałam co teraz przy dziecku jest ułatwieniem. Ale wasza malutka to chyba sowa po wasMy wstajemy po 9.... Mała już wcześniej się bawi na łóżku, gdzieś od 8, ale jeszcze przychodzi na cyca i krótką drzemke. Nawet jak wstaniemy o 7 to musi się kimnąć chwilę koło 8:30-9 bo inaczej marudzi, ziewa i nie chce jeść śniadania. Zresztą i ja, i mąż nie należymy do rannych ptaszków, lepiej nam się funkcjonuje w późniejszych godzinach i mała też ma swój szczyt aktywności po popołudniowej drzemce z tego co zauważyłam.
Figola3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2021
- Postów
- 699
to Ty chyba pisałaś, że miałaś mały brzuszek? faktycznie nie jest jakiś wielki - miałam bardzo podobny jak odszukam zdjęcie to załączęRok temu 25 lutego
To było ostatnie zdjęcie które zrobiłam sobie na pamiątkę, bo dzień później miałam być już w szpitalu i myślałam że indukcja będzie 26 lutego.
Uwielbiam to zdjęcie.
Figola3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2021
- Postów
- 699
my dzisiaj 1wszy cały dzień u niani. musimy wychodzić z domu max 7.15 (obydwoje mamy na 8.00 do pracy), ja wstałam o 6.00, Dominika obudziła się o 6.30 - tatuś pomaga w przygotowaniach to sprawnie idzie. i 7.10 byliśmy w aucie. to kwestia wprawy, ale pewnie zdarza się tez jakieś nieprzewidziane sytuacje, które opóźnią wyjście - szczególnie jak starszaki będą z nami jeździć oni to się grzebią jak muchy w smolePowiedzcie mi proszę, jak u Was wyglądają poranki? Ja nie wiem o której będę musiała wstawać żeby się zebrać do pracy?
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Nie miałam za dużego bo chociaż młoda była klopsem, to miałam małowodzie w ciąży przytyłam tylko 11kg. Nie wiem gdzie ona tam się pomieściłato Ty chyba pisałaś, że miałaś mały brzuszek? faktycznie nie jest jakiś wielki - miałam bardzo podobny jak odszukam zdjęcie to załączę
Figola3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2021
- Postów
- 699
W ogóle jestem dumna z mojej córci, że jest taka spokojna u niani, nie płacze (jeszcze nie płacze, bo za 2,3 dni może się zacząć), zasypia w łóżeczku tak jakby w domu spała ale pewnie pomocne jest to, że niania ma jeszcze dwoje innych maluchów do pilnowania - taki francuski model niani - to młoda zaciekawiona.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Podziwiam, przy trójce idzie zwariować, trzeba logistycznie wszystko jakoś ustawić sobiemy dzisiaj 1wszy cały dzień u niani. musimy wychodzić z domu max 7.15 (obydwoje mamy na 8.00 do pracy), ja wstałam o 6.00, Dominika obudziła się o 6.30 - tatuś pomaga w przygotowaniach to sprawnie idzie. i 7.10 byliśmy w aucie. to kwestia wprawy, ale pewnie zdarza się tez jakieś nieprzewidziane sytuacje, które opóźnią wyjście - szczególnie jak starszaki będą z nami jeździć oni to się grzebią jak muchy w smole
reklama
Figola3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2021
- Postów
- 699
oj idzie...ale mamy ten komfort, że już sami jeżdżą do szkoły, ale jak będą mieć lekcje na 8.00 to będą zabierać się z nami. I ja już to widzę jak ich poganiam, gorzej jak z maluchami, naprawdęPodziwiam, przy trójce idzie zwariować, trzeba logistycznie wszystko jakoś ustawić sobie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: