reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Są rodzice którzy nie puszczają dzieci jak są chore, a są tacy co wiedzą że jest dzieciak chory i tak wyślę go bo nie ma co z nim zrobić
Wiem, że w jednym z cieszyńskich przedszkoli prywatnych jedna z dyrektorek właśnie miała dość takich sytuacji, gdzie rodzice posyłali chore dzieci do placówki. Wiecie były podziały, część chorych dzieci siedziała w domu, wracala i znowu zarazona. Wiec pani dyr wysłała maile do rodziców wszystkich, iż do tych chorych dzieci będzie zapraszać lekarza, a rodzice będą pokrywać wszelkie koszty wizyty.. szczerze nie orientuje się czy jest to zgodne z prawem, i czy faktycznie była zmuszona posunąć się do takich środków. Ale wiem sama jak to jest, że rodzice mają pretensje do nas nauczycielek, że dzieci przychodzą zdrowe i za 2 dni znowu chore.. no, ale co my na to możemy, prosić prosimy, z dyrekcją rozmawiamy, ale efekty zawsze marne. Ogólnie temat rzeka, te choroby w przedszkolu..
 
reklama
Wiem, że w jednym z cieszyńskich przedszkoli prywatnych jedna z dyrektorek właśnie miała dość takich sytuacji, gdzie rodzice posyłali chore dzieci do placówki. Wiecie były podziały, część chorych dzieci siedziała w domu, wracala i znowu zarazona. Wiec pani dyr wysłała maile do rodziców wszystkich, iż do tych chorych dzieci będzie zapraszać lekarza, a rodzice będą pokrywać wszelkie koszty wizyty.. szczerze nie orientuje się czy jest to zgodne z prawem, i czy faktycznie była zmuszona posunąć się do takich środków. Ale wiem sama jak to jest, że rodzice mają pretensje do nas nauczycielek, że dzieci przychodzą zdrowe i za 2 dni znowu chore.. no, ale co my na to możemy, prosić prosimy, z dyrekcją rozmawiamy, ale efekty zawsze marne. Ogólnie temat rzeka, te choroby w przedszkolu..
Ale dyrektorka nie głupio postąpiła, bo chociaż dwa razy taki rodzić się by zastanowił czy posłać dziecko niż by miał pokrywać koszty.
 
No i koniec z tymi upojnymi nocami 😅 chyba małego palca u nogi złamałam. Studzę emocje-nie w wyrku, aż taka drapieżna nie jestem 😂 zwyczajnie jak nudziara - o framugę drzwi dzisiaj wieczorem. Po kij takie małe ciulostwo istnieje na kancie stopy i jest tak w uj unerwione...jaaaa...to nawet nie brzmi jak poważna kontuzja żeby móc marudzić 🤦‍♀️
 
Ale dyrektorka nie głupio postąpiła, bo chociaż dwa razy taki rodzić się by zastanowił czy posłać dziecko niż by miał pokrywać koszty.
Ja też popieram takie rozwiązania, bo my jesteśmy tylko' opiekunkami' i za przeproszeniem g mamy do powiedzenia. Więc szacun dla kobiety. Tylko zastanawia mnie czy nie znalazł się ktoś, kto zacznie węszyć, czy to jest zgodne z prawem. Wiesz o co mi chodzi gdyby faktycznie doszło do takiej sytuacji, to na piśmie rodzic nie wyraził zgody że godzi się na badanie dziecka. Teraz nawet jest kartka potrzebna do pielęgniarki że może głowę sprawdzić..
 
No i koniec z tymi upojnymi nocami 😅 chyba małego palca u nogi złamałam. Studzę emocje-nie w wyrku, aż taka drapieżna nie jestem 😂 zwyczajnie jak nudziara - o framugę drzwi dzisiaj wieczorem. Po kij takie małe ciulostwo istnieje na kancie stopy i jest tak w uj unerwione...jaaaa...to nawet nie brzmi jak poważna kontuzja żeby móc marudzić 🤦‍♀️
Będąc dzieckiem przywaliłam w szafę z której wystawał gwozdz, i pozbyłam się na długo paznokcia z tego małego palca. Tez tak uważam, że po cholere to małe dziadostwo 😂

Ale mam nadzieję że tak się nie skończyła wasza gra wstępna 😂😂
 
Ostatnia edycja:
A trochę lepiej, lecz jeszcze trochę pracy mam aby czuć się o wiele lepiej 😊 dziękuję że zapytałaś 😊
Aaa, bo żal mi, że spotkania nam przepadają, stęskniłam się za Wami 😔

Chyba spróbuję wysadzać Melanię na nocniczek tak jak Figola3, a to dlatego, że już kilka razy zostałam obsikana, gdy zmieniam jej pieluszkę trzymając ją na kolanach lub gdy siedzi na podłodze. Zdejmuję pantsa i ona od razu sika.
Może z nocniczkiem by przeszło.
Nie planowalam wcale odpieluchowania, ale skoro i tak sika dopiero z gołą pupką 🤔
 
reklama
Aaa, bo żal mi, że spotkania nam przepadają, stęskniłam się za Wami 😔

Chyba spróbuję wysadzać Melanię na nocniczek tak jak Figola3, a to dlatego, że już kilka razy zostałam obsikana, gdy zmieniam jej pieluszkę trzymając ją na kolanach lub gdy siedzi na podłodze. Zdejmuję pantsa i ona od razu sika.
Może z nocniczkiem by przeszło.
Nie planowalam wcale odpieluchowania, ale skoro i tak sika dopiero z gołą pupką 🤔
Jak ja bym chciała was bardzo zobaczyć!

Super ze możesz wyczuc moment kiedy siusia. U Anastazji to jest loteria, bo ostatnio wszystko trafia w pieluchę i mam problem z pobieraniem moczu do badań. W zeszłym tygodniu prawie godzinę chodziła z przyklejonym woreczkiem i gołym tyłkiem aż się udało pobrać.
 
Do góry