reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

Zazdroszczę ❤ my z mężem jesteśmy połamani oby dwoje, bo Nastka ząbkuje, nie daje spać, ale to nie jest że marudzi. Ona kręci się w nocy tak i rzuca że sobie miejsca nie może znaleźć. Spaliśmy z nią razem to bilans - mnie boli głowa i kręgosłup, a mąż od podkurczania nóg to chyba przykurczu jakiegoś dostał 😂😂 Ale najważniejsze że dziecko szczęśliwe i zadowolone.
Dziś na bank jakiś przeciwbólowy wleci bo już nie ogarniam tych miliona pobudek.
No to u nas od dwóch tygodni to samo w nocy jest, że się rzuca i nie może se miejsca znaleźć. Jest to bardzo męczące, bo ja ciągle się budzę i muszę ja pilnować, bo ona z zamkniętymi oczami wchodzi na czworaki i rzuca się ciągle do przodu i pomimo, że mam poduszki przy ścianie to ona na nie wchodzi i bardzo łatwo o to by zaryła z impetem głową czy twarzą w ścianę. I dzisiaj znów często się rzucała po tym łóżku, ja ją kilkadziesiąt razy zsuwam niżej, przykładam do cycka, by znów zasnęła, przytulam do niej. Ale o 6 musiałam ponosić bo nie umiała znaleźć sobie miejsca. Dwie noce były takie, że nie spała po godzinie i musiałam nosić, jedna noc nie spała 1,5h, a jedną noc nie spała 2h. Także też nie mam kolorowo, bo leżę poskładana na krawędzi łóżka, bo ona na całym łóżku się rozwala 😜
 
reklama
No to u nas od dwóch tygodni to samo w nocy jest, że się rzuca i nie może se miejsca znaleźć. Jest to bardzo męczące, bo ja ciągle się budzę i muszę ja pilnować, bo ona z zamkniętymi oczami wchodzi na czworaki i rzuca się ciągle do przodu i pomimo, że mam poduszki przy ścianie to ona na nie wchodzi i bardzo łatwo o to by zaryła z impetem głową czy twarzą w ścianę. I dzisiaj znów często się rzucała po tym łóżku, ja ją kilkadziesiąt razy zsuwam niżej, przykładam do cycka, by znów zasnęła, przytulam do niej. Ale o 6 musiałam ponosić bo nie umiała znaleźć sobie miejsca. Dwie noce były takie, że nie spała po godzinie i musiałam nosić, jedna noc nie spała 1,5h, a jedną noc nie spała 2h. Także też nie mam kolorowo, bo leżę poskładana na krawędzi łóżka, bo ona na całym łóżku się rozwala 😜
Chyba ze to jakiś znow etap skoku rozwojowego, bo u nas to samo. I codziennie nie spi godzinę tylko się kręci, rzuca. Wczoraj się przebudziła przy usypianiu a leżałam obok niej, to wdrapała się na mnie, przytuliła do piersi i na mnie zasnęła. Tylko u nas zęby do tego dochodzą bo już jedna dolna dwójka się przebiła 3 dni temu, i w miejscu gdzie druga będzie wychodzić widzę że ma spuchnięte i będzie się kolejny przebijał 🤯 zauważyłam że u mojego dziecka zęby lubią wychodzić parami 😂
 
Sernik udał się 😊jest boski. Później wstawię przepis

20220122_182640.jpg
20220123_094122.jpg
 
No to u nas od dwóch tygodni to samo w nocy jest, że się rzuca i nie może se miejsca znaleźć. Jest to bardzo męczące, bo ja ciągle się budzę i muszę ja pilnować, bo ona z zamkniętymi oczami wchodzi na czworaki i rzuca się ciągle do przodu i pomimo, że mam poduszki przy ścianie to ona na nie wchodzi i bardzo łatwo o to by zaryła z impetem głową czy twarzą w ścianę. I dzisiaj znów często się rzucała po tym łóżku, ja ją kilkadziesiąt razy zsuwam niżej, przykładam do cycka, by znów zasnęła, przytulam do niej. Ale o 6 musiałam ponosić bo nie umiała znaleźć sobie miejsca. Dwie noce były takie, że nie spała po godzinie i musiałam nosić, jedna noc nie spała 1,5h, a jedną noc nie spała 2h. Także też nie mam kolorowo, bo leżę poskładana na krawędzi łóżka, bo ona na całym łóżku się rozwala 😜
Moja z zamkniętymi oczkami potrafiła się przemieszczać a co gorsza wstawać 🤦‍♀️ teraz rozumiecie moja decyzję o konsekwentym odkładaniu małej do łóżeczka 🤪

Na popołudniowa drzemkę wjechało mm, posmakowało i od 2 tygodni stosujemy! Dodatkowo powiem Wam, że mała niechętnie je z łyżeczki, woli palcami albo jak sama trzyma te łyżeczkę 😅

Dziewczyny nie nadążam, nie śledzę, studia i praca mnie pochłonęły, jedyne co widziałam to kłopoty u @karoo-kp i mogę dodać jedynie, że jakby się nie obejrzeć to dupa tyłu 😐
 
Chyba ze to jakiś znow etap skoku rozwojowego, bo u nas to samo. I codziennie nie spi godzinę tylko się kręci, rzuca. Wczoraj się przebudziła przy usypianiu a leżałam obok niej, to wdrapała się na mnie, przytuliła do piersi i na mnie zasnęła. Tylko u nas zęby do tego dochodzą bo już jedna dolna dwójka się przebiła 3 dni temu, i w miejscu gdzie druga będzie wychodzić widzę że ma spuchnięte i będzie się kolejny przebijał 🤯 zauważyłam że u mojego dziecka zęby lubią wychodzić parami 😂
To tak jak u Neli, też zęby zawsze idą parami 😂 Ale u nas to raczej nie zęby. Mogę się mylić, ale nie widziałam by miała dziąsła rozpulchnione i czerwone.
Nela też tak robi, że wdrapuje się na mnie w połowie ( nogami jest na łóżku), przytula się do brzucha albo piersi i tak zasypia, potrafi tak pospać 20-30 minut i potem znów się wierci. Ale też jestem ciekawa czemu tak robią. Ona na śpiocha siada, potem znów się rzuca, nie wiedząc gdzie, no i trzeba mocno uważać. Ale czytałam jeden bardzo ciekawy tekst i w sumie sama prawda, w książce " Pierwszy rok życia dziecka", że dzieci, ktore raczkują i już stają wszędzie, to często budzą się w nocy i właśnie wstawają, bo mają tak mocna potrzebę ciągłego uczenia się tego. I Nela też właśnie w nocy jak się przebudzi to idzie do łóżeczka i wstaje przy barierkach. Jak wstanie z drzemki to nie ma u niej czegoś takiego, że ona się musi rozbudzić, ona od razu jeszcze taka zaspana wstaje na czworaki i idzie stać przy barierkach. Wieczorem od kilku dni jest płacz, że ma iść spać. Jak wie, że idziemy na cycy to mi się przekręca na czworaki i idzie sobie stanąc, albo na łóżku buszowć 🤷‍♀️ Zrobię zdj tego teksu i Wam wyślę.
 
Też się rzuca u mnie ale to już od dluższego czasu....zasypia ładnie a do godz czasami są dwie nawet pobudki i zawsze już jest w poprzek lub w ogóle w innym miejscu w łóżku:oops:
U mnie 3 ostatnie noce to pobudka w nocy...3 dni temu od 2-5:o
wczoraj od 3-4 a dzisiaj od 4-5 ale ona widać , ze chce spać ale nie może zasnąć i jak w pierwszą noc bujałam prawie 2 godz tak dwie ostatnie odpuściłam...lezy sobie koło mnie..bawi się pieluchą i w końcu widzę, że oko jej leci i po chwili zasypia...i jakoś szybciej jej to idzie niż jak ją bujałam...Tylko zastanawia mnie co to jest że nagle się obudzi i zasnąć nie może chociaż widać , że chce spać...🤔
To widzę, że chyba taki etap naszych maluszków, bo u nas dosłownie tak samo. Nela co prawda wieczorem całkiem fajnie śpi ( czasami częste są pobudki) i wczoraj zasnela 19:30 i do 24 obudziła się tylko dwa razy. Ale to zawsze jest tak, że jak słyszę, że już marudzi i zaczyna cicho płakać, to lecę do pokoju ( bo wiem, że się przemieszcza), a ona już stoi w łóżeczku przy barierkach. Łóżeczko na dołączone do łóżka. Ostatnio na śpiocha tak czworaki walą, że przyszłam w ostatniej chwili, bo była już na końcu łóżka i płakała z zamkniętymi oczami. Fakt faktem mam poduszki na podłodze, w razie W, ale jednak.
 
To widzę, że chyba taki etap naszych maluszków, bo u nas dosłownie tak samo. Nela co prawda wieczorem całkiem fajnie śpi ( czasami częste są pobudki) i wczoraj zasnela 19:30 i do 24 obudziła się tylko dwa razy. Ale to zawsze jest tak, że jak słyszę, że już marudzi i zaczyna cicho płakać, to lecę do pokoju ( bo wiem, że się przemieszcza), a ona już stoi w łóżeczku przy barierkach. Łóżeczko na dołączone do łóżka. Ostatnio na śpiocha tak czworaki walą, że przyszłam w ostatniej chwili, bo była już na końcu łóżka i płakała z zamkniętymi oczami. Fakt faktem mam poduszki na podłodze, w razie W, ale jednak.
Melania też tak na mnie zasypia, od miesiąca.
A co do upadków z łóżka- wywaliłam łóżko i śpimy na samym materacu na podłodze. Przepięknie z niego schodzi i wchodzi na czworakach. Materac ma 20 cm.
Poza tym nadal śpi jak zając :)

Czajo, daj jakieś zadanie słodyczowe :)
 

Załączniki

  • 20220123_103102.jpg
    20220123_103102.jpg
    708 KB · Wyświetleń: 67
Ostatnia edycja:
Też się rzuca u mnie ale to już od dluższego czasu....zasypia ładnie a do godz czasami są dwie nawet pobudki i zawsze już jest w poprzek lub w ogóle w innym miejscu w łóżku:oops:
U mnie 3 ostatnie noce to pobudka w nocy...3 dni temu od 2-5:o
wczoraj od 3-4 a dzisiaj od 4-5 ale ona widać , ze chce spać ale nie może zasnąć i jak w pierwszą noc bujałam prawie 2 godz tak dwie ostatnie odpuściłam...lezy sobie koło mnie..bawi się pieluchą i w końcu widzę, że oko jej leci i po chwili zasypia...i jakoś szybciej jej to idzie niż jak ją bujałam...Tylko zastanawia mnie co to jest że nagle się obudzi i zasnąć nie może chociaż widać , że chce spać...🤔
To czyli kolejny etap że nasze dzieciaki jak jeden mąż to samo robią. 🙈
 
reklama
Do góry