Dziękuję za podpowiedź, a może i kupię
Dopóki nie wyjdą na ulice wszyscy i nie powiozą tych z rządu, to g..wno się zmieni. Taką olbrzymią szansę zmarnowało społeczeństwo rok temu po wyroku TK w sprawie aborcji. Zamiast wszyscy wyjść solidarnie, to licytowali się, który protestuje bardziej (mówię oczywiście o politykach). A to był moment, że ten mały człowieczek był posrany, i gdyby w tamtym momencie wszyscy stanęli razem to już by ich nie było. Szczerze też się wstydzę, że jestem Polką i nienawidzę tego kraju - w znaczeniu politycznym. Polska Godek, Kaczora, Suskiego, Rydzyka, Kukiza, Konfederacji, PiSu, przechujowej opozycji, która zmarnowała wszystko co możliwe i nie robi wiele więcej niż się ośmiesza - to nie jest mój kraj. To co się dzieje na granicy trudno mi ocenić, z jednej strony rozumiem argumenty o hybrydowych podchodach Łukaszenki i wywołaniu kryzysu migracyjnego, z drugiej jak można dla innych ludzi być tak bezduszym i nieczułym? Dlaczego - rzekomo katolicy, chrześcijanie - uważają, że pushbacki i traktowanie ludzi jak mięsa, zamykanie oczu na ich niedolę, pozwalanie na umieranie kobietom i k....wa malutkim dzieciom są w porządku? Nie umiem pojąć, skąd w ludziach taka dwulicowość i podwójne standardy. Zawsze mnie to bolało, a teraz boli tysiąc razy bardziej, bo pokazujemy innym krajom, jak bardzo żałosnym narodem jesteśmy. I mimo, że większość z nas nie jest, to jednak ta cała Solidarna Polska ma ciągle 30-40% poparcia, a to świadczy o nas wszystkich. A jak słyszę hasło, że mogłam pójść na wybory i to zmienić to mam chęć złapać bejzbola i .ebnąć w łeb. Od dnia, kiedy skończyłam 18 lat nie byłam na wyborach (nawet tych lokalnych) dwa razy. Ani razu nie było to z mojej winy.
O kurde, to nawet nie wiedziałam, że już Lidlomixa nie ma, jeszcze kilka tygodni temu widziałam go w promce (może miesięcy, nie planowałam kupować bo mam oryginał więc mogę źle pamiętać).
Ja też uwielbiam gofry. Ale kocham też pankejki i naleśniki, placuszki z jabłkami, z borówkami, ziemniaczane, bananowe, generalnie uwielbiam placuszki