reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Dzięki, mi się już ogólnie płakać dziś chce bo nie mam siły. Sluchaj ja wstaje rano i nie mam kiedy usiąść bo wszystko robię w biegu, i staram się aby był to śniadanie, obiad, tylko żeby Anastazja coś zjadła, bo ja to się owsianką zapcham. Ale juz zaczynam czuć się przytłoczona tym wszystkim , bo do 23 codziennie jestem na nogach, zaraz lecę sprzątać jak młoda twardo zaśnie
Ja bym na Twoim miejscu już nie szła sprzątać tylko usiadła i odpoczęła. Miej czasem ten bałagan w dupie za przeproszeniem, bo dziecko potrzebuje szczęśliwej i wypoczętej mamy a nie porządku, na który nie zwraca uwagi 😉
 
reklama
U nas ostatnie dwie nocki gorączka.
Dopadła Melanię gorączka, nic jej nie dolega innego, po pedicetamolu żywotna jak zawsze, normalnie, jak tylko przestaje działać, pojękuje cichutko i chce być wtulona i śpi.
Pojawiło się to u niej nagle, w sobotę wieczorem, na wyjeździe byłam u Mamy. Dziecko bawi się wesoło i tu nagle takie coś. Jutro idę do lekarza, do tej pory konsultowałam się telefonicznie.
Zdrówka dla Melanii, niech wraca szybko do zdrowia 😘
 
Dzięki, mi się już ogólnie płakać dziś chce bo nie mam siły. Sluchaj ja wstaje rano i nie mam kiedy usiąść bo wszystko robię w biegu, i staram się aby był to śniadanie, obiad, tylko żeby Anastazja coś zjadła, bo ja to się owsianką zapcham. Ale juz zaczynam czuć się przytłoczona tym wszystkim , bo do 23 codziennie jestem na nogach, zaraz lecę sprzątać jak młoda twardo zaśnie

Mam tak samo. Obiad, sprzątanie, spacer, jakieś "extra" dodatkowe zajęcie typu mycie okien raz na pół roku, przesadzenie kwiatka bo zdycha, może jakiś placek upiec, auto wypadałoby poodkurzac... I nic nie da się zrobić na raz, wszystko po trochę :/ mój mąż jak wraca z pracy to odpoczywa, a ja jak uśpie małą to dopiero się za robotę zabieram :)
 
Mam tak samo. Jak Mały zaśnie wieczorem to ja już zazwyczaj z sypialni nie wychodzę. Od samego początku chodzę dużo wcześniej spać niż zawsze bo nigdy nie wiadomo co przyniesie noc... 😴😆
Ja tak samo jak mała idzie spać to ja mam wieczór dla siebie na oglądanie seriali i odpoczynek 😉 Bo coś nam się należy z tego macierzyństwa. Do lozka akurat późno chodzę bo 23:30-24, ale jestem przynajmniej szczęśliwa, że ten czas mam dla siebie choćby wieczorem. A w ciągu dnia jak nocka cięższa ( ostatnio się zdarzają, chyba zęby znów) to na drzemkach śpię z małą 😉
 
Ja bym na Twoim miejscu już nie szła sprzątać tylko usiadła i odpoczęła. Miej czasem ten bałagan w dupie za przeproszeniem, bo dziecko potrzebuje szczęśliwej i wypoczętej mamy a nie porządku, na który nie zwraca uwagi 😉
Chciałabym ale mój mąż jest z typu że wejdę do kuchni I stos garów i weź tego nie ogarnij. Plus teraz jest chory to już wgl jest dramat, mała się nie zajmie bo nie chce się zarazić
 
No pewnie że tak...już jakoś parę dni temu pisałam że była najgorsza noc od urodzenia...a ostatnie nocki to też non stop pobudki...przebudza się płacząc i trzeba bujać i kołysać:(
Wczoraj do 3 było nawet nawet a od 3 nie spała do 4...a później średnio co 30 min popłakiwanie do godz 6 a od 6 już spała o dziwo do po 8...chyba sama była już mega zmęczona
Moja Nela od piątku to samo nocki ciężkie... Dzisiaj się o obudziła o 2:20 i musiałam ja nosić do 2:50.. Dodatkowo non stop przy cycku i muszę być przytulona, nie da mi obrócić się na drugi bok i tak męczę się tylko na jednym boku całą noc. Wydaje mi się, że zęby znów idą, bo wczoraj na spacerze w porze jej drzemki zamiast spać ( zawsze śpi) to było marudzenie a potem płacz i ryk i musiałam na ręce ja wziąć i do domu wrócić niosac ja na rękach, bo każda próba odłożenia do wózka to był płacz. No cóż, taki etap, przeżyje 🤗
 
Heh nie zabrzmiało źle jak tez się cieszę z tego faktu że nie tylko ja mam gorsze momenty z Julką🙂dzisiejsza noc zasnela o 19.20 wstała o 6.00 w nocy dwie pobudki jedna z 20 minut druga tylko po smoka więc jest progres. Tylko dlaczego ona dłużej nie pośpi 🤪
Kurde, dziewczyno, ona śpi Ci mega super! Jak tyle godzin z jedną pobudka ( na smoka nie wliczam) to magia 😍 Moja też chodzi wcześnie spać, bo 19-30-20 ale moja to do 23 potrafi się obudzić 2-3 razy ( jak jest gorszy dzień to częściej), potem śpi dłużej i w nocy też 2-3 razy na cycka, ale wstaje też o 6-6:30 😜 teraz od kilku dnia tak jak pisałam wcześniej, w nocy to tylko cycek i przytulanie i nie mogę się nawet ruszyć, bo się od razu przebudza 😜
 
To całkiem inaczej niż u nas, mój chce pić za każdym razem jak się obudzi przytulanie nawet spanie z nami w łóżku noe pomaga. Kiedyś dał się oszukać na wodę a teraz absolutnie nie I u nas to chyba głód sama nie wiem może to przez tą zmianę mleka 🤔 mój to mógłby się podzielić apetytem na mleko z Twoją córcią 😉 a kiedyś pisałaś mi o kupach na tym neocate i wiesz ze u nas są mniej śmierdzące niż na pepti że zdarza się ze nie czuje jak zrobi🙈💩ąle czy to znaczy że lepiej mu służy nie mam pojęcia, bo wczoraj wysypało go trochę na buzi ale chyba mniej niz zwykle albo mi się już zdaje 🧐
A może tak być że bebilon był dla niego treściwszy i nowego potrzebuję po prostu więcej aby czuć tą samo sytość....
Hehe to ja już sobie nie chcę wyobrażać jakie te kupki miał na bebilonie skoro naeocate nie czujesz🤣
No on i Melania mogliby się podzielić apetytem z moją niewiastą😁...znowu kaszki blee...obiadki blee...owoce blee...przynajmniej tak było wczoraj...dzisiaj kaszka też nie bardzo....zobaczymy co pokaże reszta dnia:)
Heh nie zabrzmiało źle jak tez się cieszę z tego faktu że nie tylko ja mam gorsze momenty z Julką🙂dzisiejsza noc zasnela o 19.20 wstała o 6.00 w nocy dwie pobudki jedna z 20 minut druga tylko po smoka więc jest progres. Tylko dlaczego ona dłużej nie pośpi 🤪
No moja wczoraj poszła o podobnej porze spać i wstała o 6:40 więc te 40 minut naprawdę jest zbawienne....ale od 5 to tak spała na"pół gwizdka " a ja z nią niestety bo coś jej się nosek zatkał i przeszkadzało jej ewidentnie...więc było bujanko a później wzięłam do łóżka i na rogalu do karmienia tylko co jakiś czas musiałam ręką poruszać:)
Chyba wszystkie tak mamy ostatnio z tymi pobudkami w nocy 🤨a moja jeszcze ranny ptaszek i 6 na nogach i to dosłownie😆I nawet mleko próbuje jej w łóżku dać to I tak wypije prawie zasypia butelka się skończy I aie cieszy I wstaje
Moje też mnie czasami tak robi w bambuko🤣ale nie nad ranem(bo ona po nocy to dopiero po 9 je) tylko w ciągu dnia....je...niby zasypia a tu siup powraca jak nowonarodzona i nóżki w górę i zabawa na całego:)

Haha to może ona w sen zimowy ma zapaść 🤣🤣🤣🤣
Bardzo szybko chodzi spać to siłą rzeczy musi wcześnie wstać. Mój od 20 to dzisiaj do 7 i jedna pobudka na jedzenie druga na przytulenie. Mój jak się obudzi to najczęściej gada i bawi się w łóżeczku a my jeszcze śpimy a ok. 8 kaszkę mu zrobię. A z Twoją co robib od 6? 😉
Oj moją tez czasami nawet z 40 minut da się przeciągnąć...ona się budzi a ja jeszcze sobie drzemie i tylko nasłuchuje czy zaczyna marudzić:)Wtedy włączam karuzelkę...zabawki do łóżeczka a ja mam 30 min na ogarnięcie rzeczywistości:)
Ja bym na Twoim miejscu już nie szła sprzątać tylko usiadła i odpoczęła. Miej czasem ten bałagan w dupie za przeproszeniem, bo dziecko potrzebuje szczęśliwej i wypoczętej mamy a nie porządku, na który nie zwraca uwagi 😉
Podpisuję się rękami i nogami:)Ja tak robię bo ja też muszę psychicznie i fizycznie odpocząć....bez tego byłby armagedon...

Moja Nela od piątku to samo nocki ciężkie... Dzisiaj się o obudziła o 2:20 i musiałam ja nosić do 2:50.. Dodatkowo non stop przy cycku i muszę być przytulona, nie da mi obrócić się na drugi bok i tak męczę się tylko na jednym boku całą noc. Wydaje mi się, że zęby znów idą, bo wczoraj na spacerze w porze jej drzemki zamiast spać ( zawsze śpi) to było marudzenie a potem płacz i ryk i musiałam na ręce ja wziąć i do domu wrócić niosac ja na rękach, bo każda próba odłożenia do wózka to był płacz. No cóż, taki etap, przeżyje 🤗
Ja u siebie też podejrzewam zęby...niby już kiedyś widziałam że idą górne jedynki...ale jakoś nie wyszły ale dziąsła są rozpulchnione i ewidentnie smarowanie przynosi jej ulgę więc jak tym razem to nie chodzi o zęby to chyba ze mnie średni obserwator:)
 
reklama
Do góry