Marcowe mamy 2021

[Patii26]

Czy Wasze maluchy to glodomory, czy tez zauważyliście ze mniej jedzą. Nie wiem czy to problem z ząbkowaniem czy taki wiek. Karmie Julkę 5 razy dziennie po 210 ml. Z czego przed większość dni jeden posiłek zamieniam na słoiczek. A od kilku dni zauważyłam ze mniej je np. rano wypija 60-90 i starczy. Potem z dwa posiłku zje prawie całe i znowu tak mało wypije. Poza tym nic się nie zmieniło jest radosna nie płacze wiec nic jej nie boli. Co to może znaczyć ?

Skoro jest radosna i nic ją nie boli to wszystko jest ok. Nie martw się, z głodu nie umrze, ona już sobie na to nie pozwoli by chodzić głodna Po prostu może jest coś na rzeczy, może faktycznie ząbki, albo po prostu ma takie kilka dni, że ma mniejszy apetyt i tyle Nela jak szły ząbki + katar to też mi mało piła z piersi, ale nie zmuszałam, bo po co.

 

[Mama Mia!]

Czy Wasze maluchy to glodomory, czy tez zauważyliście ze mniej jedzą. Nie wiem czy to problem z ząbkowaniem czy taki wiek. Karmie Julkę 5 razy dziennie po 210 ml. Z czego przed większość dni jeden posiłek zamieniam na słoiczek. A od kilku dni zauważyłam ze mniej je np. rano wypija 60-90 i starczy. Potem z dwa posiłku zje prawie całe i znowu tak mało wypije. Poza tym nic się nie zmieniło jest radosna nie płacze wiec nic jej nie boli. Co to może znaczyć ?

Pewnie zęby, daj na przeczekanie Na pewno jej minie, skoro nie płaczę to brzuch nie boli więc nic jej nie dolega.

 

[Mary2094]

Czy Wasze maluchy to glodomory, czy tez zauważyliście ze mniej jedzą. Nie wiem czy to problem z ząbkowaniem czy taki wiek. Karmie Julkę 5 razy dziennie po 210 ml. Z czego przed większość dni jeden posiłek zamieniam na słoiczek. A od kilku dni zauważyłam ze mniej je np. rano wypija 60-90 i starczy. Potem z dwa posiłku zje prawie całe i znowu tak mało wypije. Poza tym nic się nie zmieniło jest radosna nie płacze wiec nic jej nie boli. Co to może znaczyć ?

Spokojnie, może mieć taki dzień nawet że nie chce jej się zbytnio jeść. Tak jak dorosły- raz masz apetyt taki że byś wszystko jadła, a raz nie.
Moja to jak się zajmie zabawą to temat jedzenia przestaje istnieć, serio.

 

[Mary2094]

A ja tak cały tydzień narzekałam na pralkę i już 2 razy myślałam że się zepsuła, aż tu dziś faktycznie świruje. W sobotę oczywiście gdzie góry prania.
Teraz tylko męża dobudzić i gdzieś szybko jechać po pralkę

 

[Niedługo mama]

A ja tak cały tydzień narzekałam na pralkę i już 2 razy myślałam że się zepsuła, aż tu dziś faktycznie świruje. W sobotę oczywiście gdzie góry prania.
Teraz tylko męża dobudzić i gdzieś szybko jechać po pralkę

To kiepsko, taka złośliwość rzeczy martwych
A ja staram się nie robić w sobotę prania nie cierpię jak potem pół niedzieli muszę jeszcze walczyć z ukladaniem suszeniem itp. w tygodniu ogarniam temat a dzisiaj tylko odkurzanie i mycie podłóg.

 

[MamM]

A ja tak cały tydzień narzekałam na pralkę i już 2 razy myślałam że się zepsuła, aż tu dziś faktycznie świruje. W sobotę oczywiście gdzie góry prania.
Teraz tylko męża dobudzić i gdzieś szybko jechać po pralkę

Jednak popsuta? ☹
Kurczę, szkoda nieplanowanego wydatku. Jakieś te sprzęty teraz mało trwałe, 5- 6 lat i się psują, a naprawić albo się nie da albo nie opłaca.

 

[Natulia]

To kiepsko, taka złośliwość rzeczy martwych
A ja staram się nie robić w sobotę prania nie cierpię jak potem pół niedzieli muszę jeszcze walczyć z ukladaniem suszeniem itp. w tygodniu ogarniam temat a dzisiaj tylko odkurzanie i mycie podłóg.

A ja pranie uwielbiam robić gorzej potem z prasowaniem tego wszystkiego . Ostatnio miałam taką stertę że aż po mamę zadzwoniłam żeby mi pomogła bo z małą to bym z tydzień prasowała

 

[karoo-kp]

A ja pranie uwielbiam robić gorzej potem z prasowaniem tego wszystkiego . Ostatnio miałam taką stertę że aż po mamę zadzwoniłam żeby mi pomogła bo z małą to bym z tydzień prasowała

O rany, a ja nic nie prasuję

 

[Mary2094]

To kiepsko, taka złośliwość rzeczy martwych
A ja staram się nie robić w sobotę prania nie cierpię jak potem pół niedzieli muszę jeszcze walczyć z ukladaniem suszeniem itp. w tygodniu ogarniam temat a dzisiaj tylko odkurzanie i mycie podłóg.

No i mąż cudownie ją naprawił. Ciekawe na jak długo

 

[Mary2094]

O rany, a ja nic nie prasuję

Witaj w klubie ja prasuje jak już muszę coś założyć a jest pogniecione