E
ecza
Gość
One są tak do siebie podobne że aż dziwne , że nie siostry.... U mnie też się bała mama na początku z nią sama na chwilę zostać ale już się oswoiła z jej "głosikiem"...bo jak osiąga pułap swoich możliwości to nowa osoba która jej nie znała jest zdziwiona ,że aż tak można... Ale jak widać można....a że nabywa nowych umiejętności to nabyła też "super pisk" ,że aż fizjo była zaskoczonaMoja nawet teściowej urządziła armagedon, zostawiliśmy jej na chwile pod opiekę mała bo jechaliśmy na szybkie zakupy, tak jej dała popalić, że tak jak teściowa twierdziła że ona nigdy nie płacze to stwierdziła- ale ona potrafi dać czadu jak cos sie jej nie podoba