reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Juhuuu, gratulacje u nas też uroczystość :)
Cztery miesiące skończone 🤩🤩🌪️
Córcia dziś zafundowała sobie mała śliwkę na czole 🙈
Tak machała drewnianym kółkiem, że aż palnęła się w głowę, krzyku było co nie miarą... Smarowałam już kilka razy Bepanthen Plus i powoli nie ma śladu 😌
To nieźle poimprezowała 😅
 
Drogie mamy każdy na jakieś swoje problemy z maluchami. Wy narzekacie, że płaczą, nie chcą spać, nie chcą jeść. Mój synek jest mega spokojnym, radosnym dzieckiem. W ogóle nie płacze, sporo śpi a jeszcze więcej się śmieje. Jednak mamy inny problem. Ropień, który był wycinany 19.05 w zeszła sobotę się odnowił. Byliśmy już spakowani do szpitala ale w nocy pękł i po rozmowie z lekarzami mamy czekać aż znów urośnie i prawdopodobnie zrobiła się przetoka, którą będzie też trzeba wyciąć. Ten ropień nie wiadomo kiedy znów się pojawi ale najgorsze jest to, że z drugiej strony pupy zaczął tworzyć mu się nowy. Na razie chyba trochę maleje. Ale ogólnie jesteśmy z mężem załamani. Nie wiemy kiedy czeka nas następna operacja, która jest chyba nieunikniona. Rozmawialiśmy z paroma lekarzami, w tym z CZD, byliśmy też prywatnie i nie ma innego sposobu niż operacja, oby tylko jedna bo to też nie wiadomo.... Chciałam zrobić to w prywatnym szpitalu nowszymi metodami, bez dużych ran ale żaden szpital w Polsce tego nie robi u niemowląt..... Tak mi szkoda tego mojego maluszka... Nie wiadomo dlaczego tak jest, mógł się po prostu urodzić z tymi przetokami i stąd ropnie, które są ich powikłaniem ... Ogólnie ogarnia mnie mała depresja. Liczę jeszcze na jakiś cud, że może tamten się już nie odnowi a ten zniknie.... Ehhh,,, musiałam się wyżalić.... 😢
[/QUOTE

Eh dużo sił Ci życzę a maluszkowi zdrowia 😘


Eh dużo sił Ci życzę a maluszkowi zdrowia 😘
 
A co się działo u Ciebie w czasie porodu?
No właśnie nic się nie działo 😬 pierwsza ciąża przenoszona, 40tc+7 do szpitala, 2dni wywoływania i nic, na trzeci dzień przebite wody, oksytocyna i dalej nic, tzn.skurcze były ale rozwarcie nie postępowało i po 12h decyzja o cc. Druga ciąża to samo😞 no i przy trzeciej lekarka zdecydowała, że robimy cc. Ja to jak słonica mogłabym w ciąży chodzić😅
 
nie no jasne każdy robi jak uważa 🤪
ja jestem zdania że potem to wyrośnie i wogole się nie przytuli bo ble a jak nie to tylko na plus 😍 dlatego poświęcam każdą chwilę jak nie śpi 😜
mi pediatra rzuciła żebym spała z dzieckiem na podłodze jak w Japonii😂
A podała dlaczego? są jakieś zbawienne skutki?
 
jejku biedaczek się też nacierpi ☹️ duuuużo zdrówka dla niego 🥰
nie wiem skąd jesteś ale spróbój w IMID w Warszawie klinika chirurgi dzieci i młodzieży albo inna powinno pokierować
my leczymy w klinice onkologii wielkiego naczyniaka u onkologa w IMID przeszedł pozytywnie komisję smaruje już ms ale nie widzę poprawy😕 najbardziej mnie martwi że te leki mają wpływ na serce...
jak chcesz to pod koniec lipca będę z małym mogę podpytać?
Moja też ma naczyniaka, dość duży, na ramieniu, ponoć one rosną do 3go mca a do 6go roku życia mają się wchłonąć. Starsza córka tak miała, był taki rozlany, na przedramieniu, ale właśnie do 6 lat się wchłonął. ale to pewnie zależy indywidualnie jak to wygląda. My byliśmy pod opieką poradni cały czas
 
reklama
Nie obraź się, bo nie oceniam Cię w żadnym razie, ale muszę tu zająć głos. Wiem także ,że każda mama robi jak najlepiej wie i uważa więc nie odbieraj tego jako atak ❤ natomiast może ktoś pochyli się też nad tymi artykułami i zanim zrobi dziecku trening snu, to przemyśli wszystkie za i przeciw.
Takie maluszki 3-4 tygodnie to są żywcem wyrwane z bezpiecznego środowiska w brzuszku i nagle poprzez trening snu pozbawione są ciepła mamy, jej zapachu i bicia serca. Na samą myśl mi się płakać chce 😢
W skrócie z poniższych artykułów (pisanych przez psychologów) takie maluszki budzą się tak samo jak te, które się w nocy karmi. Tylko nie wołają, bo wiedzą, że nikt do nich nie przyjdzie.
Wiem, że moja Marcysia czasami w nocy się budzi tylko po to, żeby sprawdzić, czy jestem. Wystarczy, że pogłaszczę, a uśmiecha się i zasypia dalej.
.
 
Ostatnia edycja:
Do góry