reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

Kurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży 😍 Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało 😩 Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość 🤗❤️
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca 😊 Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas ❤️
U mnie wrył się jak diabli 17 lipiec bo myślałam że już strace Nastkę bo zaczęłam plamić, a tu się okazało że krwiak, i od tego czasu cała ciąża w strachu. Ale dziekuje że po tym wszystkim ona jest 😊
 
reklama
Kurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży 😍 Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało 😩 Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość 🤗❤️
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca 😊 Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas ❤️
Ja dowiedziałam się 29 czerwca....18 miałam transfer...25 zrobiłam test i nic nie było więc oczywiście się popłakałam ,że kolejny raz się nie udało....w poniedziałek pojechałam na bete tylko po to żeby upewnić się że kolejna porażka i jak wieczorem zobaczyłam , że wynosi ponad 100 to przecierałam oczy ze zdziwienia....nawet nie potrafiłam się cieszyć z tego zdziwienia....i wtedy pojawił się mega strach....a dopiero po jakimś czasie się popłakałam....mąż oczywiście też....😀🤯🥰😇
 
U nas ryzyko wizyty u osteopaty bo jest wszystko ok oprócz tego ze cały czas ma główkę delikatnie w lewa strone pochylona. I zobaczymy za 3 tyg co będzie , czy ćwiczenia skorygują t
Jakie dostałyście ćwieczenia na tą pochyloną główkę?Bo moja też taką ma ale mi powtarzają , że jak będę poprawiać to się naprostuje...
 
Ach, uwielbiam Twoje wpisy 😄 tak minę rozbawiłaś z pomiarem czasu drzemek, cudo!
Ojciec dziecia zajęty jest, to trochę mu wybaczam, a niech tylko mała zacznie jeść coś poza mlekiem, odbiję sobie, że ha!!!
Ale tak serio, zrobiłaś mi wieczór 😃 Jutro mierzę czas drzemek!
Ja też!
 
Kochana, tak nas dziś pokonało, ale wytrwamy, na pewno, moja też jak nie śpi to zabawa wciąż ma być. I to nie zabawkami! Teatrzyk mama rób!
A co do tego, że tyle czekaliście...
Zerknęłam sobie na to forum, tak z ciekawości, wstecz. Tak koło 500, 700 strony, tam co chwilę jakieś tragedie
były, wiele Mam nie utrzymało ciąży...
My mamy to szczęscie, że nam teraz tak trudno 🙂
Ściskam Cię mocno, a popłakałyśmy sobie co tam...
Łzy są lekiem, 3majcie się 👊
 
Ja dowiedziałam się 29 czerwca....18 miałam transfer...25 zrobiłam test i nic nie było więc oczywiście się popłakałam ,że kolejny raz się nie udało....w poniedziałek pojechałam na bete tylko po to żeby upewnić się że kolejna porażka i jak wieczorem zobaczyłam , że wynosi ponad 100 to przecierałam oczy ze zdziwienia....nawet nie potrafiłam się cieszyć z tego zdziwienia....i wtedy pojawił się mega strach....a dopiero po jakimś czasie się popłakałam....mąż oczywiście też....😀🤯🥰😇
Za którym razem Wam się udało?ile lat się staraliscie?
U nas transfer 24 czerwca a 7 lipca pojechałam na betę żeby mieć pewność wyniku, nikomu nie powiedziałam z obawy przed porażką 😅popołudniu był już wynik i nogi mi się ugieły bo wskazywał ciążę ❤jakie to było szczęście 😍a za chwilę strach żeby tylko wszystko było dobrze. Jeszcze zadzwonilam do kliniki bo tak kazali, a pani mówi do mnie , że wynik daje duże prawdopodobieństwo na bliźniaki❤❤ no to już wogóle.......😁ale został tylko jeden dzieciaczek , żal mi nieraz moich małych kruszynek które nie przetrwały ale z drugiej strony synuś wynagradza mi wszystko 💓
 
reklama
Kurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży 😍 Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało 😩 Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość 🤗❤️
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca 😊 Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas ❤️
No tak... Już rok!
Ja zrobiłam test jak tylko rodzice odjechali do Polski. Ta mysz na tarasie mnie zastanawiała....
Staraliśmy się ponad pół roku, udało się, gdy wyluzowałam i stwierdziłam, że muszę porobić badania, bo 'coś nie wychodzi'.
13 lipca 🤗
Mezowi powiedziałam jakoś za dwa dni 😅
Byliśmy w trasie z psem na pokładzie, zrobiliśmy postój w fajnym miejscu żeby wypuścić czworonoga. No i wręczyłam mu prezencik - body rozm. 50 z napisem LUCKY ONE i test z dwoma kreskami :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry